Home / WSBK / Marzenia Pedrosy, przygotowania Stonera do walki na rodzinnej ziemi

Marzenia Pedrosy, przygotowania Stonera do walki na rodzinnej ziemi

Po obrażeniach pleców i kręgosłupa odniesionych na torze w Japonii, Pedrosa udał się ponownie do Barcelony gdzie poddał się intensywnej kuracji, pod nadzorem swojego trenera. Dzięki temu powrócił do formy przed swoim prawdopodobnie najważniejszym w tym sezonPo obrażeniach pleców i kręgosłupa odniesionych na torze w Japonii, Pedrosa udał się ponownie do Barcelony gdzie poddał się intensywnej kuracji, pod nadzorem swojego trenera. Dzięki temu powrócił do formy przed swoim prawdopodobnie najważniejszym w tym sezonie wyścigiem w Australii.

Nie jest on jeszcze 100% mistrzem, aczkolwiek podróż na Phillip Island odbył z przekonaniem, iż to co najgorsze jest już za nim i bardzo wierzy w to, iż na torze, na którym w ubiegłym roku zdobył tytuł mistrzowski będzie mógł ponownie pokazać swój potencjał. Nawet jeżeli z tym torem związane są również złe wspomnienia o wydarzeniach sprzed dwóch lat.

Pedrosa z 26 punktami przewagi nad Caseyem Stonerem ciągle jeszcze ma pozycję lidera w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Stoner uważa jednak, iż wyścig na jego rodzinnym torze może być „bronią obosieczną”. Pedrosa mógłby zdobyć tytuł mistrza świata w kategorii 250 ccm w Australii jeżeli Stoner nie będzie w stanie zdobyć jednego punktu więcej niż on.
„ Co prawa moje ramię i bark już tak nie bolą, ale nie potrafię ciągle jeszcze powiedzieć, czy jestem w pełnej formie” — wyjaśniał Pedrosa. „Kiedy przyjechałem do Barcelony udałem się do mojego lekarza, a on szybko dał mi odnieść wrażenie, że dzięki intensywnej kuracji o wiele lepiej pójdzie mi podczas wyścigu w Australii.
Szczerze mówiąc nie byłem jeszcze w stanie trenować w ciągu kilku ostatnich dni, jednakże miałem możliwość wypoczynku po ostatnich dość ciężkich trzech wyścigach.
Miałem nieco problemów z moją kondycją fizyczną i rozkoszowałem się możliwością rehabilitacji. W dobrym humorze udaję się do Australii, cieszę się już na przygotowania związane z samym wyścigiem i będą tam walczył tak mocno jak to tylko będzie możliwe.
Wiem, iż pewne osoby będą próbowały „pobić” mnie na torze Phillip Island, jednakże mam silną wolę wygranej i zobaczymy, co się wydarzy”.

„ W tej chwili ścigam się od wyścigu do wyścigu, ale moim celem jest utrzymać rozstrzygnięcie zdobycia tytułu mistrzowskiego do ostatnich rozgrywek” — powiedział Stoner. „ Obojętnie co się wydarzy w Walencji, będę i tak bardzo zadowolony, z tego wszystkiego czego już dokonałem, a co było mi dane. Ten wyścig jest dla mnie jednak czymś szczególnym, ale definitywnie mogę powiedzieć, iż nie będę jechał o drugie miejsce”.

Po tym jak udało mu się jeden po drugim wygrać oba wyścigi, dramatycznie zmniejszyła się przewaga Pedrosy, co spowodowało, iż coraz poważniej można myśleć o tym zawodniku jako potencjalnym mistrzu świata w klasie 250 ccm.
Wydarzenia dnia dzisiejszego przywołują wspomnienia z przeszłości, albowiem w latach 60-tych i 70-tych kierowcy australijscy zdobywali mistrzostwo świata, między innymi Kel Carruthers w roku 1969 na motocyklu Benelli. Był to ostatni raz, kiedy kierowca klasy 250 ccm zdobył tytuł mistrzowski na maszynie czterotaktowej.

Stoner do swojego tegorocznego dorobku może również zaliczyć kilka nowych rekordów: jego debiutanckie zwycięstwo w klasie 250 ccm w Portugali uczyniło go najmłodszym australijskim kierowcą, który wygrał Grand Prix w tej właśnie klasie. To wydarzenie można doliczyć do jego już istniejącego rekordu najmłodszego Australijczyka w kategorii 125 ccm. Podczas wyścigów w Chinach Stoner był pierwszy australijskim jeźdźcem w klasie 250 ccm startującym z Pole Position od czasów Greg’a Hansford na Kawasaki w roku 1979.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
135 zapytań w 1,094 sek