Przejęcie serii World Superbike Championship przez Dornę, staje się co raz bardziej widoczne dla fanów. Tym razem – co było już wcześniej zapowiedziane – zmiany zostały wprowadzone w zasadach kwalifikacji, które bardzo upodobniły się do tych, które znamy z MotoGP.
Jak dotąd do sesji Superpole trafiało 15 zawodników, którzy uzyskali najlepsze czasy podczas dwóch sesji kwalifikacyjnych, rozgrywanych podczas pierwszego i drugiego dnia weekendu – czyli w piątek i sobotni poranek. Natomiast decydująca o ustawieniu czołowej piętnastki kierowców sesja Superpole, składała się z trzech sesji.
Od tego sezonu, decydująca o kolejności zajmowanych pół na starcie sesja będzie identyczna, jaką mieliśmy okazję obserwować w ubiegłym sezonie podczas kwalifikacji klasy królewskiej.
Otóż po rozegraniu trzech wolnych treningów, spośród całej stawki kierowców WSBK zostanie wyłonionych dwudziestu zawodników, którzy przystąpią do sesji Superpole. Będzie ona składała się z dwóch 15-sto minutowych sesji, pomiędzy którymi nastąpi 10-cio minutowa przerwa.
Na wzór kwalifikacji MotoGP, w Superpole 1 zobaczymy dziesięciu kierowców, którzy po trzech wolnych treningach zajmowali miejsca od 11 do 20. Dwójka zawodników z najlepszymi czasami tej sesji dołączy do 10 kierowców, którzy podczas treningów uzyskali czasy plasujące ich w pierwszej dziesiątce i już w „pełnym” składzie 12 kierowców, zostanie rozegrana sesja Superpole 2. To ona wyłoni ostateczną kolejność, jaką zajmą zawodnicy podczas niedzielnych wyścigów.
Taka zmiana jest częścią prac, które mają – jak tylko to możliwe – ujednolicić przepisy tych dwóch wyścigowych serii. Ma to na celu pomóc zarówno organizatorom danego obiektu jak i sędziom, w przeprowadzeniu zawodów obydwu serii.
Czy nowa formuła przypadnie do gustu zawodnikom, przekonamy się w Australii na torze Phillip Island, gdzie tradycyjnie już zostanie rozegrana inauguracyjna runda sezonu 2014.