Dziś(poniedziałek) we wczesnych godzinach porannych nierówną walkę o własne życie przegrał Craig Jones. Dwudziestotrzy latek z Peterborough zmarł w szpitalu Royal London o godzinie 00.32 na skutek poważnych obrażeń głowy jakich doznał podczas wyścigu klasyDziś(poniedziałek) we wczesnych godzinach porannych nierówną walkę o własne życie przegrał Craig Jones. Dwudziestotrzy latek z Peterborough zmarł w szpitalu Royal London o godzinie 00.32 na skutek poważnych obrażeń głowy jakich doznał podczas wyścigu klasy Supersport na torze Brands Hatch.
Craig tuż przed tragicznym wydarzeniem jechał na drugiej pozycji walcząc o zwycięstwo z zawodnikami zespołu Ten Kate Honda, Jonathanem Rea i Andrew Pittem. Przy wyjściu na prosta start/meta doznał uślizgu tylnego koła i wpadł pod podążającego tuż za nim Australijczykiem.
Jeszcze na torze, w Clinica Mobile zawodnik został czterokrotnie poddany resuscytacji, by po przewiezieniu helikopterem do szpitala zostać wprowadzonym w stan farmakologicznej śpiączki. Niestety obrażenia głowy były zbyt poważne i pomimo usilnych starań lekarzy Craig zmarł.
Jones był jednym z jaśniejszych talentów brytyjskiego sportu motocyklowego na przełomie ostatnim kilku lat. W roku 1996 zwyciężał w brytyjskiej klasie junior kategorii Mini-Moto, rok później w tych samych mistrzostwach triumfował w klasie seniorskiej. Rok 2002 to triumf w brytyjskiej klasie Junior Superstock.
Trzy lata później był już vice mistrzem brytyjskiej serii Supersport. Sezon 2006 to starty w zespole Foggy Petronas w klasie Superbike. W zeszłym roku jeżdżąc w przeciętnym zespole, zawody Mistrzostw Świata Supersport ukończył na świetnym, piątym miejscu. W tym roku zaliczał już regularnie miejsca na podium tej kategorii i był jednym z kandydatów do końcowego triumfu. Od przyszłego sezonu jego ambicją były starty w dobrym zespole kategorii Superbike. Niestety tej historii już dla nas młody Brytyjczyk nie napisze.
Portal Motogp.pl składa wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom Craiga.
Rip Craig