Razgatlioglu: „Zostawiłem BMW niezły prezent”
Toprak Razgatlioglu (BMW) zdobył trzeci tytuł mistrza świata WSBK po wyścigu numer dwa na torze w Jerez. Tym samym dołączył do elitarnego grona czterech zawodników w historii serii z więcej niż dwoma mistrzostwami — zrównując się z Troyem Bayliss’em i ustępując jedynie Jonathanowi Rea i Carlowi Fogarty’emu.
Choć dominował przez większą część ostatniej fazy sezonu, końcówka weekendu była nerwowa. Wszystko wskazywało, że przypieczętuje tytuł już w niedzielnym wyścigu Superpole. Jednak na pierwszym okrążeniu, w zakręcie numer pięć, doszło do kolizji, która zakończyła się upadkiem i nieukończeniem wyścigu.
„To było stresujące, bo w sobotę wszystko szło idealnie. W niedzielę przyszedłem spokojniejszy – potrzebowałem tylko P7, ale wypadłem w zakręcie numer pięć. Potem skupiłem się już tylko na głównym wyścigu” – powiedział Toprak.
W decydującym 2. wyścigu wystarczyło mu dojechać do mety, aby zapewnić sobie tytuł. Ruszał dopiero z 10. pola, ale kontrolował tempo i unikał ryzyka. „Wiedziałem, że muszę jechać spokojnie od samego początku. Nie mogłem przesadzić. Gdybym ukończył wyścig Superpole, już wtedy byłbym mistrzem. Ale w drugim wyścigu liczyło się tylko dotarcie do mety” – przyznał.
Ostatecznie Toprak finiszował na trzecim miejscu, co dało mu upragniony tytuł. Po wszystkim zatrzymał się w parc ferme, by uczcić sukces, a następnie zjechał do boksu jako trzykrotny mistrz świata.
Sezon 2025 był wyjątkowy – Razgatlioglu wyrównał swoje własne osiągnięcie 13 zwycięstw z rzędu i zbliżył się do rekordu największej liczby kolejnych miejsc na podium należącego do Colina Edwardsa.
„To mój ostatni rok w BMW i w WSBK. Myślę, że zostawiłem BMW niezły prezent na pożegnanie. Jestem szczęśliwy, że zdobyłem ten tytuł – uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Fajnie jest co roku bić nowe rekordy. Gdybym został tu dłużej, pewnie padłyby kolejne. Chciałem pobić rekord Edwardsa, ale teraz czeka mnie MotoGP. Może jeszcze tu wrócę, lubię tę serię” – powiedział.
Nie zabrakło też słów uznania dla rywala z ostatnich wyścigów, Nicolò Bulegi. „Stoczyliśmy wiele walk w ostatnich dziewięciu rundach. Raz ja byłem pierwszy, raz on. Jeździliśmy na wysokim poziomie. Nicolò bardzo się rozwinął i jest teraz naprawdę szybki. W przyszłym roku to on będzie faworytem do tytułu” – skwitował Toprak.
Źródło: worldsbk.com




Szczerze mówiąc wątpię żeby on nawet na konkurencyjnej Yamasze był w top 5 w Moto GP bo różnica między tymi seriami odnośnie motocykli i potencjału zawodników jest bardzo duży. Ale na jego transferze do Moto GP zyskają wszyscy bo Turcja to ogromny rynek który można wykorzystać a dla zawodnika jazda w tej kategorii to spełnienie marzeń.
@kolus93 Toprak osiągnął więcej niż taki Fermin, który nawet Moto 2 nie wygrał. Wygrywał tytuły na nienajlepszym motocyklu, co nawet w GP nie wielu potrafi. Dlaczego miałby sobie nie poradzić w Moto GP? To nie przeskok z Moto 3 do GP!
Szanuję Topraka za ten ruch. To skok na bardzo głęboką wodę na najgorszy w stawce motocykl, a najmłodszy przecież nie jest. Duży respekt!
Bayliss był starszy jak przeszedł i miał super sezon 😉 Miejmy nadzieję, że Yamaha się ogarnie. Bo na papierze mają mocną czwórkę. Toprak spokojnie ma kilka lat gdzie może powalczyć. Trochę bariera się przesunęła wiekowa i dłużej mogą jeździć w MotoGP.
Jestem mega ciekawy jak mu pójdzie.