Home / WSBK / Relacja z misano – 1 wyscig

Relacja z misano – 1 wyscig

Niedzielne zmagania rozpoczęły się od porannej ulewy, która nie ustępowała niemal do rozpoczęcia pierwszego wyścigu klasy Superbike. Jednak im bliżej do godziny zero tym zła pogoda coraz mniej dawała się we znaki. Przed samym startem deszcze przestał paNiedzielne zmagania rozpoczęły się od porannej ulewy, która nie ustępowała niemal do rozpoczęcia pierwszego wyścigu klasy Superbike. Jednak im bliżej do godziny zero tym zła pogoda coraz mniej dawała się we znaki. Przed samym startem deszcze przestał padać, a zawodnicy musieli stanąć przed dylematem wyboru opon. Pirelli przygotowało dwie twardości deszczowych mieszanek. Dobry wybór spośród nich miał dosyć poważne konsekwencje w dalszej części zawodów.

Pierwsze rewelacje przyniosło już okrążenia zagrzewające, na którym uślizgu i upadku doznał Troy Corser z zespołu BMW Motorrad. Australijczyk z grymasem na twarzy, trzymając się z swoje niedawno kontuzjowane ramię opuścił tor i udał się do boxu. Nie wziął udziału w pierwszym biegu.

Problemy z przestrzeganiem procedury startowej miał Johny Rea, przez co dostał karę przejazdu przez pitlane, pomimo iż wystartował z ostatniej pozycji. Brytyjczyk najwidoczniej miał rozpocząć wyścig nie z końca stawki, lecz z linii kończącej pitlane.

Spod taśmy dobrze wyszedł Ben Spies, Jakub Smrz oraz Shane Byrne, który już w drugim łuku objął prowadzenie w wyścigu. Za nim podążali Czech i Amerykanin. Shakey doskonale czuł się na mokrej nawierzchni i już po pierwszym okrążeniu miał ponad dwu sekundową przewagę nad drugim Jakubem.

Za czołówką następowało spore przemieszanie w stawce i niemal na każdym zakręcie klasyfikacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Na szóstym okrążeniu wcześniej wspominaną karę przejazdu przez boxy otrzymał Johny Rea. Brytyjczyk zastosował się do zaleceń organizatorów dwa okrążenia później.

Przewaga Byrne rosła w astronomicznym tempie i po kilku kółkach wynosiła ponad 15 sekund. Za nim ze sporymi stratami podróżowali kolejno Smrz, Fabrizio, Spies. Różnice ich dzielące były kilkudziesięciometrowe.

Po kilku okrążeniach jadący na szóstej pozycji Noriyuki Haga mocno spuścił z tonu. Na dwóch cyrkulacjach stracił pięć pozycji. Prawdopodobnie z maszyną Japończyka działy się niedobre rzeczy i ten chyba tylko czekał na dogodny moment by zjechać do garażu by podmienić swoje 1198 na nowe, obute w ogumienie przystosowane do przesychającego w bardzo szybkim tempie toru.

Słońce, które wyszło zza chmur spowodowało, że sucha nitka po której mogli poruszać się zawodnicy pojawiła się mniej więcej na okrążenia numer dziesięć. Jako pierwszy na maszynę przystosowaną do takich warunków pogodowych zdecydował się przesiąść Shinya Nakano. Jedną cyrkulację później to samo uczynił Noriyuki Haga. Zmiana przyniosła efekt, gdyż obaj Japończycy szybko zaczęli notować dobre tempo.

Kiedy tylko jasnym stało się, że aby zająć dobrą pozycję w tym wyścigu należy zmienić motocykl, na torze rozpoczęła się prawdziwa przekładanka. Momentami trudno się było znaleźć w klasyfikacji biegu. Najdłużej ze zmianą maszyny czekali prowadzący wyścig Shane Byrne oraz Ruben Xaus. Hiszpan przez chwilę objął prowadzenie, lecz kiedy oba zespoły(BMW i Sterilgarda Ducati) zorientowały się, że na aktualnych gumach wyścigu nie wygrają postanowili zmienić maszyny.

Tymczasem w piekielnie szybki rytm już na zupełnie suchym torze wpadł Ben Spies. Teksańczyk w dobrym momencie zmienił motocykl po czym w zawrotnym tempie połykał kolejnych zawodników i na kółku osiemnastym objął prowadzenie, którego nie oddał już do samego końca. Drugie miejsce przypadło Byrne’owi, a trzeci był Michel Fabrizio, który do ostatnich metrów o swoją pozycję musiał walczyć z Jakubem Smrzem.

Piąty na metę wpadł Noriyuki Haga, a szósty był jego rodak Kagayama. Jonathan Rea po dwukrotnej wizycie w boxach, starcie z ostatniej pozycji i problemach podczas zmiany motocykla zajął siódmą pozycję. Wielkie brawa dla młodego wyspiarza. Tom Sykes był ósmy, Shinya Nakano dziewiąty , a pierwszą dziesiątkę zamknął debiutujący w klasie Superbike – Matthieu Lagrive z zespołu Hannspree Althea Honda.

Wyniki I wyścigu:(punktowane pozycje)
1. Ben Spies USA Yamaha WSB YZF R1 45mins 02.773secs 24 okrążenia
2. Shane Byrne GBR Sterilgarda Ducati 1098R +7.931s
3. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1098R +11.836s
4. Jakub Smrz CZE Guandalini Racing Ducati 1098R +11.886s
5. Noriyuki Haga JPN Ducati Xerox 1098R +31.670s
6. Yukio Kagayama JPN Alstare Suzuki GSX-R 1000K9 +33.241s
7. Jonathan Rea GBR HANNspree Ten Kate Honda CBR1000RR +35.772s
8. Tom Sykes GBR Yamaha WSB YZF R1 +41.931s
9. Shinya Nakano JPN Aprilia Racing RSV-4 +51.507s
10. Matthieu Lagrive FRA HANNspree Althea Honda CBR1000RR +59.921s
11. Carlos Checa ESP HANNspree Ten Kate Honda CBR1000RR +1min 04.285s
12. Leon Haslam GBR Stiggy Motorsport Honda CBR1000RR +1min 04.313s
13. Max Biaggi ITA Aprilia Racing RSV-4 +1min 19.822s
14. Ruben Xaus ESP BMW Motorrad S1000RR +1min 22.412s
15. Alessandro Polita ITA Celani Suzuki GSX-R1000 +1min 31.635s
Wyniki I wyścigu:(punktowane pozycje)

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
135 zapytań w 1,224 sek