Home / Slider / Sensacja! Jonathan Rea przechodzi do Yamahy!

Sensacja! Jonathan Rea przechodzi do Yamahy!

Sześciokrotny mistrz świata World Superbike, Jonathan Rea, dołączy do Yamahy na dwuletni kontrakt od 2024 roku po opuszczeniu Kawasaki. Rea zastąpi Topraka Razgatlioglu, który przechodzi do BMW, w fabrycznym zespole Yamahy w przyszłym roku, będąc partnerem obecnego jeźdźca, Andrei Locatellego.

Mimo że Rea miał jeszcze rok kontraktu z Kawasaki, z którą to ekipą zdobył wszystkie swoje sześć tytułów oraz ponad 100 zwycięstw, spadek wyników w ostatnich latach skłonił obie strony do wzajemnego porozumienia w sprawie wcześniejszego zakończenia współpracy.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Początkowo Yamaha w swoich szeregach szukała jeźdźca, który zastąpiłby mistrza z 2021 roku, Razgatlioglu, ale ostatecznie zdecydowała się na Rea, który coraz bardziej frustrował się brakiem konkurencyjności motocykla Kawasaki ZX-10RR.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 5

  1. Nadal dziwię się Toprakowi, że chce zniszczyć sobie karierę angażem do BMW. ;)

  2. Sfrustrowany nie tylko brakiem konkurencyjności, ale przede wszystkim brakiem perspektywy na poprawę. Kawasaki nie podejmuje rękawicy i nie będzie nowego silnika/motocykla. Decyzja Johnego zapadła głównie na tym polu. Wcześniej gdy stracił koronę na rzecz Topraka i Kawa zaczęła odstawać były jeszcze perspektywy na nowy motocykl w przyszłości, mówiło się coś o 2024 roku. Teraz już wiadomo że żadnego nowego mocniejszego silnika nie będzie.

    Nawet jeśli Kawasaki coś zyska w przyszłym sezonie poprzez algorytm zbliżania osiągów no to nadal nie będzie to maszyna zdolna do walki z Ducati. Dwa zespoły prywatne Kawaski , zarówno Pedercini jak i Pucetti planują przesiąść się na inny sprzęt. Bardzo możliwe że to w ogóle początek końca KRT w WSBK. Byloby bardzo szkoda, no ale okazuje się że sama góra Kawasaki nie jest zainteresowana tym wyścigiem zbrojnym z Włochami.

    Yamaha zdaje się mieć trochę inne ambicje. Jonathan jest nauczony historią z Hondą, że nie warto czekać. Tymbardziej że nawet nie ma na co skoro Kawasaki się określiło.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
168 zapytań w 41,475 sek