Kenan Sofuoglu, który po zakończeniu kariery w World Supersport skupia się na prowadzeniu Topraka Razgatlioglu, przyznał, że jego zdaniem Kawasaki wykazało się wielkim brakiem szacunku, nie pozwalając jego podopiecznemu na wyjazd na tor podczas Suzuka 8 Hours. Zwycięstwo w tym prestiżowym starciu długodystansowym w całości przypadło więc dwójce Jonathan Rea – Leon Haslam.
„W wyścigu Kawasaki popełniło duży błąd. Toprak był jednym z najszybszych na torze, ale nie dostał nowej opony na cały weekend, a tylko na kwalifikacje. W mojej opinii, nie okazali mu szacunku. Nie wiedzieliśmy, czy wybrać Kawasaki czy Yamahę, ale po tym incydencie prawdopodobnie podpiszemy umowę z Yamahą. Rozmawiałem o tym z Toprakiem, zgodził się ze mną, nie jest szczęśliwy, że Kawasaki tak go potraktowało. Decyzja o tym, żeby nie pozwolić mu jechać, mocno go zabolała.” – powiedział Kenan Sofuoglu.
Nie zgadza się z tymi słowami Jonathan Rea. W weekend w Portimao powiedział: „Kenan jest menedżerem Topraka, ale nie było go na Suzuce, więc nie zna dobrze sytuacji. Bardzo łatwo o takie komentarze, jeśli nie było cię w tamtej chwili. Przykro mi z powodu tej sytuacji i tego, jak wyszło dla Topraka, ale popieram decyzję zespołu. Wygraliśmy wyścig, działo się wiele rzeczy, więcej niż można by myśleć. To był jego pierwszy wyścig długodystansowy, nie chodzi tylko o szybkość.”
„Myślę, że Kenan mówiący o braku szacunku sam go nie okazuje, nie rozumiejąc całej sytuacji. Jestem wielkim fanem Kenana, jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, ale to były mocne słowa.” – dodał aktualny mistrz świata World Superbike.
Źródło: motorsport.com
Głupota Kawy, stracili przyszłego mistrza i dominatora. Rea pojeździ sezon lub dwa i będzie koniec. Już teraz omija testy i dodatkowe aktywności byle spędzić więcej czasu z rodziną.
Uważam tak samo…
Niestety z zewnatrz tak to wyglada. A jak bylo inaczej to dla zdrowej atmosfery mozna bylo to wyjasnic. Szkoda Topraka i zal, ze odchodzi z Kawasaki. Mogl byc nastepna JR.