Home / WSBK / Troy Bayliss w drodze po tytuł mistrzowski

Troy Bayliss w drodze po tytuł mistrzowski

Australijczyk we wspaniałym stylu pokonał dziś swoich rywali w pierwszym, bardzo dramatycznym wyścigu na torze Donington. Masa upadków i sporo zamieszania to po części wina negatywnego bohatera dzisiejszego spektaklu, Noriyuki Hagi oraz także kapryśnAustralijczyk we wspaniałym stylu pokonał dziś swoich rywali w pierwszym, bardzo dramatycznym wyścigu na torze Donington. Masa upadków i sporo zamieszania to po części wina negatywnego bohatera dzisiejszego spektaklu, Noriyuki Hagi oraz także kapryśnej pogody.

Organizatorzy pierwszy przejazd ogłosili jako „suchy”. Wyścig rozpoczął się od małego zamieszanie z udziałem Jamesa Ellison, który źle wystartował i niefortunnie manewrując między zawodnikami, w końcu uderzył w Maxa Biaggiego. Obaj jednak wyszli z tego przetarcia bez szwanku i spokojnie mogli zabrać się z resztą stawki.

Najlepiej spod taśmy wyszli Ryuichi Kiyonari, Tom Sykes oraz standardowo Troy Bayliss. Na drugim okrążeniu jednak prowadzący wyścig Japończyk pożegnał się z rywalizacją. Otwarło to drogę do spokojnej ucieczki pozostałej, wspomnianej dwójce. Walkę o trzecią pozycję przez kilka okrążeń prowadzili Troy Corser oraz Ruben Xaus.

Noriyuki Haga po fatalnym starcie przebijał się z trzynastej pozycji na wyższe lokaty i kiedy był już szósty z jego motocykla wydobyły się kłęby dymu i pomimo usilnych prób kontynuowania wyścigu Nitro został zmuszony do zaniechania dalszego ścigania. Niestety w tym momencie rozpoczęła się wręcz lawina niesmacznych wydarzeń na torze. Japończyk zamiast zjechać na pobocze poruszał się po torze uszkodzonym motocyklem rozlewając przy tym po nim olej. Konsekwencją tego były liczne upadki zawodników na sekcji Coppice(Troy Corser, Makoto Tamada, Carlos Checa). Organizatorzy natychmiast przerwali wyścig, który z prawie czterosekundową przewagą nad Troyem Baylissem prowadził Tom Sykes z zespołu Rizla Suzuki.

Po powrocie zawodników do boxów okazało się, że sprawca całego zamieszania, Noriyuki Haga zdołał zakończyć ostatnie mierzone okrążenie na trzynastej pozycji. Japończyk na zapasowym motocyklu stawił się na starcie do drugiej części przejazdu, jednak organizatorzy postanowili go wykluczyć z zawodów z powodów oczywistych.

Po restarcie karty ponownie rozdawali Sykes i Bayliss. Razem z nimi zabrali się Leon Haslam oraz niespodziewanie Robby Rolfo. Włoch jednak na szykanie Foggy’ego próbował w sposób nieprzemyślany objechać za jednym podejściem dwóch wspomnianych Brytyjczyków, co skończyło się upadkiem Rolfo i zabraniem ze sobą poza tor, sfrustrowanego całym zajściem Haslama.

Kiedy tylko na czele znalazł się Troy, szaleńczym tempem rozpoczął pogoń za straconymi do Toma Sykesa czterema sekundami z pierwszego startu. Na 2 okrążenia przed końcem przewaga Australijczyka nad młodym wyspiarzem wynosiła ponad 5 sekund. Wtedy nad tor nadciągnęły ciemne chmury i zmoczyły asfalt. Czołowa grupa jednomyślnie podnosiła ręce i wyścig ponownie został przerwany, lecz tym razem wynik został zatwierdzony jako ostateczny.

Pecha miał Ruben Xaus, który na ostatnim mierzonym okrążeniu miał poważny upadek, gdy się pozbierał i dojechał do mety myślał, że wyścig został przerwany odpowiednio wcześniej i jego trzecia pozycja stanie się faktem. Rzeczywistość okazała się jednak bezlitosna. „Rubinio” został sklasyfikowany jako pierwszy wśród kierowców, którzy wyścigu nie kończyli. O ironie, trzecie miejsce zamiast Hiszpanowi przypadło w udziale jego koledze z zespołu, Maxowi Biaggiemu, który jak sam przyznał był tym faktem mocno zdziwiony(organizatorzy na podium zabrali go prosto z jego garażu).

Wyniki:
1 21 Bayliss T. (AUS) Ducati 1098 F08 29’55.384 (153,267 km/h)
2 66 Sykes T. (GBR) Suzuki GSX-R1000 K8 1.266
3 3 Biaggi M. (ITA) Ducati 1098 RS 08 28.636
4 36 Lavilla G. (ESP) Honda CBR1000RR 33.566
5 34 Kagayama Y. (JPN) Suzuki GSX-R1000 35.966
6 96 Smrz J. (CZE) Ducati 1098 RS 08 36.034
7 10 Nieto F. (ESP) Suzuki GSX-R1000 36.442
8 91 Haslam L. (GBR) Honda CBR1000RR 41.633
9 31 Muggeridge K. (AUS) Honda CBR1000RR 42.075
10 80 Ellison J. (GBR) Honda CBR1000RR 43.476
11 94 Checa D. (ESP) Yamaha YZF-R1 1’12.578
12 86 Badovini A. (ITA) Kawasaki ZX-10R 1’13.147
13 38 Nakatomi S. (JPN) Yamaha YZF-R1 1’34.664
14 88 Aoyama S. (JPN) Honda CBR1000RR 1’56.726

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,334 sek