WSBK, Magny-Cours: Toprak wygrywa po raz 10. z rzędu! bimota Lowesa na podium!

Toprak Razgatlioglu odegrał się za zeszły rok na Magny-Cours, zwyciężając w 1. wyścigu weekendu, wygrywając tym samym 10. wyścig z rzędu. Rekord wygranych bez przerwy należy właśnie do Turka – rok temu triumfował w trzynastu startach z rzędu, a przed przedłużeniem passy powstrzymała go kontuzja odniesiona właśnie na francuskim torze. By poprawić rekord, zawodnik BMW musiałby wygrać oba wyścigi jutro, oraz co najmniej pierwsze dwa w Aragonii. 

Jak w wielu z tych ostatnich dziesięciu wyścigów wygranych przez Turka, drugi był Nicolo Bulega (Ducati), wciąż walczący o swój pierwszy tytuł. Z wyścigu na wyścig przewaga Razgatlioglu jednak rośnie, i po tym jak w Phillip Island Toprak miał 42 punkty straty, tak teraz prowadzi z przewagą 31. Nic nie jest więc jeszcze przesądzone, jednak jeśli jutrzejsze wyścigi zakończą się tak jak ten dzisiejszy, to Toprak będzie mógł wygrać mistrzostwo finiszując na drugim miejscu w każdym, z ostatnich dziewięciu wyścigów sezonu.

Wyścig numer jeden w Magny-Cours zostanie zapamiętany przez bimotę, dla której Alex Lowes zdobył pierwsze podium w długim wyścigu od 2000 roku, zajmując trzecie miejsce. #22 liczył na walkę w końcówce ze swoim bratem, Samem (Marc VDS Ducati), który jadąc na czwartej pozycji wywrócił się na dwa okrążenia do końca. Zdołał jednak podnieść motocykl i dojechać do mety na 9. miejscu.

Aż ośmiu zawodników zaliczyło w tym wyścigu upadek, z czego pięciu w dużej kraksie, już na pierwszym okrążeniu. Jej ofiarami byli Yari Montella, Andrea Iannone, Jonathan Rea, Xavi Vierge i klasycznie już Alvaro Bautista. Znaleźli się jednak beneficjenci tej sytuacji – najwięcej zyskał chyba Andrea Locatelli, który po starcie z 22. miejsca zdołał wspiąć się do czołowej piątki, i finiszować tylko jedną pozycję za rywalem w walce o trzecie miejsce w mistrzostwach, Danilo Petruccim.

Źródło: crash.net