MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Podium trzech różnych producentów, Kawasaki, Yamahy i Ducati stało się pięknym zakończeniem emocjonujących zmagań na torze Misano. Wygrał Mistrz Świata Jonathan Rea, a tuż za nim na linię mety wjechali Michael van der Mark i Marco Melandri.
Johnny Rea po swoim sobotnim zwycięstwie w pierwszym wyścigu został cofnięty na linii startu na odległą dziewiątą pozycję. Aż czternaście okrążeń zajęło zawodnikowi z Irlandii Północnej dogonienie prowadzącego Michaela van der Marka. Zawodnik fabrycznej ekipy Yamahy startował dziś z pole position i prowadził od trzeciego okrążenia.
Genialnie wystartował Xavier Fores z Barni Ducati. Zawodnik z tego prywatnego zespołu momentalnie objął prowadzenie. Trzeba przyznać, że jego Ducati Panigale prezentowało się świetnie w nowym malowaniu w barwach narodowych Włoch. Niestety usterka techniczna wyeliminowała świetnego Hiszpana z wyścigu. Wściekły Fores wymachiwał pięścią z bezradności.
Rea i van der Mark walczyli ze sobą o prowadzenie. Później bardzo blisko był Marco Melandri na swoim fabrycznym Ducati Panigale. Jednak zawodnik Kawasaki był dziś klasą sam dla siebie i zakończył zmagania z najlepszym czasem okrążenia wynoszącym 1:33,944 min.
To było drugie podwójne zwycięstwo trzykrotnego Mistrza Świata z rzędu. Z dorobkiem 370 punktów w klasyfikacji generalnej Rea ma przewagę 92 punktów nad Chazem Daviesem z fabrycznej ekipy Ducati.
W dalszej części stawki wyścig był trochę bardziej statyczny. Zawodnicy pozostali w większości na swoich pozycjach, które objęli po starcie i aż do mety niewiele się zmieniło. Chaz Davies po zaciętej walce wyprzedził Toma Sykesa. Szósty był zawodnik Pata Yamaha Alex Lowes.
Aprilia, której cierpi na nadwagę z powodu użycia ciężkich seryjnych części i silnika, może uznać dzisiejsze rezultaty swoich za solidne. Lorenzo Savadori i Eugene Laverty zajęli kolejno siódme i ósme miejsce. Irlandczyk startował z siódmego pola, ponieważ wczoraj uplasował się na podium, już drugi raz w tym sezonie.
Po upadku w pierwszym wyścigu Loris Baz ukończył wyścig jako dziewiąty. Dwie setne sekundy dojechał za nim Leon Camier z Red Bull Hondy. Anglik wciąż domaga się większego wsparcia od producenta. Tymczasem silniki dla zespołu Rossi Racing przygotowuje od niedawna prywatna firma Rossi Racing.
Jordi Torres jadący na dziele sztuki zwanym MV Agusta F4 nie ukończył dzisiejszych zmagań z powodu usterki technicznej.
Wyniki drugiego wyścigu WSBK na torze Misano World Circuit Marco Simoncelli we Włoszech:
1. Jonathan Rea GBR Kawasaki Racing ZX-10RR 21 okrążeń
2. Michael van der Mark NED PATA Yamaha YZF-R1 +0.334s
3. Marco Melandri ITA Aruba.it Racing Ducati Panigale R +0.595s
4. Chaz Davies GBR Aruba.it Racing Ducati Panigale R +2.382s
5. Tom Sykes GBR Kawasaki Racing ZX-10RR +4.535s
6. Alex Lowes GBR PATA Crescent Yamaha R1 +6.559s
7. Lorenzo Savadori ITA Milwaukee Aprilia RSV4 +7.193s
8. Eugene Laverty IRE Milwaukee Aprilia RSV4 +9.972s
9. Loris Baz FRA Althea BMW S1000RR +13.874s
10. Leon Camier GBR Red Bull Honda CBR1000RR SP2 +14.047s
11. Michael Ruben Rinaldi ITA Aruba.it Racing Ducati Panigale R +26.003s
12. Toprak Razgatlioglu TUR Puccetti Kawasaki ZX-10RR +28.886s
13. Niccolo Canepa ITA Pata Yamaha YZF-R1 +33.758s
14. Jake Gagne USA Red Bull Honda CBR1000RR SP2 +34.751s
15. Roman Ramos ESP Team GoEleven Kawasaki ZX-10RR +36.892s
16. Yonny Hernandez COL Team Pedercini Kawasaki ZX-10RR +36.983s
17. Leandro Mercado ARG Orelac Racing VerdNatura Kawasaki ZX-10RR +56.465s
Nie ukończyli:
PJ Jacobsen USA TripleM Honda CBR1000RR SP2
Alessandro Andreozzi CZE Guandalini Yamaha YZF-R1
Jordi Torres ESP MV Agusta 1000 F4
Xavi Fores ESP Barni Ducati Panigale R
Źródło: Crash.net; opracowanie własne
Zdjęcie: FB @JonathanReaOfficial
Dzisiaj Rea wykonał kilka 'niebezpiecznych’ manewrów wyprzedzania. Dlaczego nie ma płaczu na forum?
Ano dlatego że nie ma w WSBK wyznawców religii VR.
Zarówno Rea jak i MM są poza konkurencją dla swoich rywali.
Nie dziwie im się że wykazują zniecierpliwienie kiedy przeciwnicy mogą się bronić jedynie obierając defensywną linię przejazdu..
To jest era MM w MotoGP i Rea w WSBK – proszę się z tym pogodzić :))