Home / WSBK / WSS: Laverty po raz drugi zwycięża!

WSS: Laverty po raz drugi zwycięża!

Debiutujący w World Supersport zawodnik z Irlandii – Eugene Laverty z pewnością może zaliczyć ubiegły weekend do niezwykle udanych. Co prawda nie zdołał wywalczyć pole position w sobotnich kwalifikacjach, ale w niedzielnym wyścigu w pięknym stylu stanDebiutujący w World Supersport zawodnik z Irlandii – Eugene Laverty z pewnością może zaliczyć ubiegły weekend do niezwykle udanych. Co prawda nie zdołał wywalczyć pole position w sobotnich kwalifikacjach, ale w niedzielnym wyścigu w pięknym stylu stanął na najwyższym stopniu podium.

Sobotnie kwalifikacje nie zwiastowały dla Irlandczyka możliwości odniesienia tak znaczącego sukcesu w niedzielnym pojedynku. Na najlepszym polu startowym stanął Cal Crutchlow, który z przewagą ponad 0.5 sekundy uplasował się przed Hiszpanem Joanem Lascorzem, który w tym sezonie ściga się w fabrycznym zespole Kawasaki.

Eugene Laverty uplasował się dopiero na czwartym miejscu, a więc zamykał pierwszy rząd. Na lewo od niego do rywalizacji ruszał turecki mistrz świata z 2007 roku – Kenan Sofuoglu.

Ze startu bardzo słabo wyruszył Cal Crutchlow. Można by rzec, że Brytyjczyk wręcz przespał moment zgaśnięcia czerwonych świateł nad prostą startu/mety. Z kolei świetnym refleksem popisali się Kenan Sofuoglu i Joan Lascorz, który w pierwszy zakręt wjechał na pierwszym miejscu. Z fabrycznych kierowców Yamahy na początku zdecydowanie najwyżej plasował się Fabien Foret, podczas gdy „śpioch” Cal musiał przebijać się do przodu ze środka stawki.

Wraz z rozwojem wyścigu na czoło wysunęli się dwaj zawodnicy. Byli to Joan Lascorz i Eugene Laverty, którzy przez większość dystansu toczyli ze sobą zażarty pojedynek o palmę pierwszeństwa.

Pod koniec zmagań do walczącego duetu dołączył trzeci kierowca – Cal Crutchlow, który raz po raz wykręcał najszybsze czasy jednego okrążenia. Wyprzedził on Laverty’ego, jednak nieudany atak na Lascorza sprawił, że Brytyjczyk ponownie spadł na trzecią pozycję. W tej kolejności trójka zawodników dotarła do dohamowania przed ostatnią szykaną.

W tym miejscu Eugene postawił wszystko na jedną kartę, mocno opóźniając wytracanie prędkości. Z tego powodu Joan zmuszony był pojechać szerzej w tym zakręcie, co z kolei wykorzystał Cal Crutchlow, awansując na drugie miejsce. Kierowca Kawasaki minął zaś metę na trzecim miejscu, tracąc do zwycięzcy zaledwie 0.178 sekundy.

Kenan Sofuoglu, który przed sezonem zaliczany był do grona faworytów, co więcej, uważany był za kierowcę zdolnego zdominować rozgrywki w tym roku, ukończył bieg na piątej pozycji, dojeżdżając do mety niespełna 2 sekundy za Laverty’m. Przed nim do celu dotarł jeszcze drugi z fabrycznych zawodników Yamahy – Fabien Foret, dla którego jest to najlepszy występ w tym sezonie.

Po wyścigu w Assen sytuacja w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata kategorii Supersport zrobiła się jeszcze bardziej ciekawa. Na pierwszym miejscu nadal plasuje się Cal Crutchlow, który jest samotnym liderem z przewagą sześciu punktów nad triumfatorem niedzielnego wyścigu. Na trzecim miejscu ze stratą trzech punktów do v-ce lidera plasuje się Turek Kenan Sofuoglu z zespołu Hannspree Ten Kate.

W dalszej części tabeli różnice między kierowcami są już znacznie większe. W pierwszej piątce mieszczą się jeszcze Anthony West oraz Andrew Pitt. #13 traci do lidera już 21 oczek, natomiast mistrz świata SSP z sezonu 2008 – 10 punktów więcej.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,210 sek