Home / Slider / Yamaha mimo podium Guintoliego żegna się z Francuzem bez żalu

Yamaha mimo podium Guintoliego żegna się z Francuzem bez żalu

guintoli-sylvain-katar-podium

Dopiero w przedostatnim wyścigu sezonu udało się Yamasze zdobyć pierwsze podium w serii Mistrzostw Świata World Superbike. Choć Sylvain Guintoli był w tym sezonie znacznie lepszym jeźdźcem niż jego zespołowy kolega Alex Lowes, to Francuz musi opuścić swoje miejsce w zespole Pata Yamaha.

Pod koniec sierpnia do prasy trafiła oficjalna informacja, że w sezonie 2017 w serii WSBK team Pata Yamaha będzie wystawiał dwóch zawodników, dotychczasowego jeźdźca Alexa Lowesa i przechodzącego z Hondy Holendra Michaela van der Marka.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Sytuacja jest wyjątkowo cierpka dla Mistrza Świata z sezonu 2014. W wyniku najpotężniejszego upadku w karierze Francuza na torze Imola, który spowodowanym był awarią elektroniki motocykla, został wykluczony ze zmagań na pięć rund. I choć przejechał on dziesięć wyścigów mniej od Angika Alexa Lowesa, został i tak najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem Yamahy imponując swoją jazdą zwłaszcza podczas ostatniej rundy w Katarze.

Tym samym Guintoli zapisał na koncie Yamahy pierwsze podium w sezonie 2016 dla nowej R1. Choć walka o zwycięstwo w pierwszym wyścigu została rozegrana przez kosmicznie jeżdżących Chaza Daviesa (Ducati) i Jonathana Rea (Kawasaki), to Guinters i tak zostawił za sobą solidnie jeżdżącego Nickiego Haydena (Honda) oraz fabrycznego zawodnika Kawasaki Toma Sykesa.

,,Wspaniałe uczucie, zwłaszcza po kontuzji i świadomością mojej sytuacji na przyszły rok” – komentuje Guintoli. ,,Odkąd wróciłem do ścigania moja pozycja w każdym wyścigu była coraz lepsza i lepsza, ale nie wychodziłem z założenia, że zdołam zdobyć miejsce na podium. Od wyścigu w Niemczech pracowaliśmy pod ogromną presją, ponieważ z powodu mojej niedawnej kontuzji traciliśmy dużo czasu w treningach, który należało przeznaczyć na odpowiednie ustawienie motocykla. To podium jest rezultatem mojej ciężkiej pracy – udało nam się wiele osiągnąć.”

Na sezon 2017 zapowiada się, że ojciec czworga dzieci pozostanie bez pracy. Skorzystanie z oferty MV Agusty na wystawienie drugiego motocykla nie wchodzi w rachubę, ponieważ wiązałoby się to z zapłaceniem „frycowego” w wysokości aż 800 000 (ośmiuset tysięcy) Euro. Wręcz niemożliwe!

Ostatnim sposobem na pozostanie Francuza w serii WSBK jest zakontraktowanie go przez zespół IodaRacing. Jednak zespół Giampiero Sacchi nie dopiął jeszcze wymaganego budżetu. Tegoroczne motocykle Aprilii są dodatkowo jedynie wyleasingowane. W przyszłym roku producent z Noale chce wystawić tylko nową RSV4 RR, co z pewnością nie będzie korzystne cenowo.

Wszystko ułożyłoby się doskonale, gdyby Guintoli odnowił współpracę z Aprilią, marką z którą w 2014 roku został Mistrzem Świata WSBK. W przeciwnym razie jedynym wyjściem jakie mu pozostanie jest seria British Superbike.

Czy Sylvaina nie mierzi to, że po zaprezentowaniu solidnych wyników musi opuścić miejsce w zespole? ,,To polityka i nic nie mogę na to poradzić.” – mówi świadomy swoich słów 34-latek. ,,Byłem tym silniejszym kierowcą, przez cały rok i dowodzą tego rezultaty. Ale dla producenta ważne jest to, żeby otaczać się młodymi zawodnikami. Nie mogłem nic z tym zrobić, poza jazdą najlepiej jak tylko potrafię. I tak właśnie zrobiłem.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: Speedweek.com

AUTOR: Paweł Zglejc

Fan motocykli i wyścigów motocyklowych od 2006 roku dzięki takim zawodnikom jak Troy Bayliss, Nicky Hayden, Casey Stoner i James Toseland.

komentarzy 7

  1. To wygląda na to, że będzie kolejny, 7 członek rodziny.

    Guinters, oprócz jazdy na motocyklu, ma spory talent do robienia dzieci ze swoją brytyjską partnerką, także nic nie straci w 2017 :P

  2. Dokładnie, bracia Lowes jedyne co robią najlepiej to się wywracają. Sylwek pokazał, że jest dużo lepszy i powinien zostać. Dla AL szkoda wystawiać motocykl.

  3. Alex zawiódł w tym roku na całej linii. Myślałem, że lepiej da sobie radę. Nawet na Suzuka był najwolniejszym zawodnikiem i do tego walił gleby.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
155 zapytań w 1,541 sek