Yoshimura Suzuki jednak odpuszcza sezon 2010

Dodatkowy start z dzikimi kartami na obiektach Imola i Magny-Cours był przewidziany jeszcze przed rozpoczęciem trwającego obecnie sezonu. Założenia jednak musiały ulec zmianie. Najnowszy komunikat zespołu głosi, że przygotowania do startów podczas ostatnich dwóch rund kalendarza Superbike zostały zamknięte. Zespół nie planuje przylotu do Europu i tym samym nie weźmie udziału w wyścigach na torach we Włoszech i Francji. Spowodowane jest to niestety nie najlepszą sytuacją finansową japońskiego zespołu. Początkowo budżet przewidywał starty w trzech rundach i nic nie zapowiadało, że nic z tego planu nie wyjdzie.

Po intensywnej końcówce sezonu 2010 team Yoshimura Suzuki miał w planach pełny cykl w sezonie 2011 i pomimo, że w oficjalnym komunikacie nie pada żadne zdanie na temat nadchodzącego sezonu, trudno się spodziewać by nagle znalazły się pieniądze na sfinansowanie pełnego uczestnictwa w kolejnym sezonie. Cień nadziei jednak pozostaje, gdyż jak głosi informacja prasowa, brak startów w tym sezonie ma na celu przesunięcie środków finansowych na 'najbliższą przyszłość'.

Sytuacja ekonomiczna stała się bardzo trudna po ostatnim kryzysie i na nieszczęście rynek motocyklowy jak i przemysł bardzo mocno ucierpiały. Biorąc ten fakt pod uwagę, postanowiliśmy wstrzymać na obecną chwilę nasze plany, by skupić się nad możliwościami jakie niesie ze sobą najbliższa przyszłość.

Zespół pojawił się w tegorocznym cyklu na legendarnym torze Monza, gdzie wystawił swojego etatowego kierowcę Daisaku Sakai. Japończyk wystartował jednak tylko w jednym wyścigu, gdyż kontuzje jakich doznał podczas upadku w czasie treningów były zbyt poważne by dodatkowo narażać swoje zdrowie w dwóch wyścigach. Daisaku miał wystąpić podczas rundy na torze Imola, natomiast w czasie weekendu na torze Magny jego miejsce miał zająć dobry znajomy z padoku World Superbike – Yukio Kagayama.