Andrzej Chmielewski, dwukrotny motocyklowy mistrz Polski, w najbliższy weekend wystartuje na torze Portimao w Portugalii w przedostatniej rundzie Pucharu Świata Superstock 1000 z zamiarem walki o kolejny finisz w czołowej dziesiątce.
Jedyny Polak w pełnym cyklu PŚ Superstock 1000, na Portimao ścigał się już w mistrzostwach Europy Superstock 600 w roku 2009 i bardzo polubił portugalski obiekt, dlatego w najbliższy weekend liczy na solidny rezultat.
Zawodnik zespołu Ducati Red Devils Roma, na co dzień student socjologii na warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego, zajmuje obecnie siedemnaste miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ Superstock 1000 i dzięki dobrym wynikom w dwóch ostatnich wyścigach, może jeszcze awansować w tabeli o kilka pozycji.
W tym sezonie Chmielewski już dwukrotnie kończył wyścigi na dziesiątej lokacie: w otwierających sezon zmaganiach na włoskim torze Imola oraz w szóstej z dziesięciu rund, która odbyła się w lipcu w czeskim Brnie.
Portugalskie Portimao to nie tylko malownicza okolica, ale także tor wyścigowy przez wielu zawodników uważany za jeden z najtrudniejszych, ale także najbardziej ekscytujących w kalendarzu.
23-latek z Łomianek, który w tym roku wrócił na tor po dwuletniej przerwie, do walki w niedzielnym wyścigu ruszy o godzinie 11:30, a jego zmagania będzie można obejrzeć na żywo na antenie Eurosportu 2. Więcej o Andrzeju Chmielewskim na jego fan page’u pod adresem www.facebook.com/AChmielewski37
Andrzej Chmielewski:
„Lubię tor w Portugalii. Jeździłem tam tylko raz, w 2009 roku, ale bardzo przypadł mi do gustu. Wiem, że niektórzy zawodnicy nie przepadają za tym obiektem, więc mam nadzieję, że będzie to dla mnie przewagą. W dwóch ostatnich wyścigach liczę na wynik lepszy niż zazwyczaj i celuję w finisze w pierwszej dziesiątce. W Niemczech znów pokazaliśmy potencjał, ale mieliśmy w tym roku kilka przygód, a ja także popełniłem kilka błędów. Mam nadzieję, że w ten weekend wszystko potoczy się po mojej myśli. Tor w Portimao jest bardzo techniczny, pełen zmian poziomów i „ślepych” zakrętów, ale jest bardzo fajny. To jeden z najlepszych obiektów w kalendarzu. Nitka jest świetna, podobnie jak cała infrastruktura, a także okolica, dlatego nie mogę już doczekać się weekendu.”
Informacja prasowa
I co tam się stało w Portimao? Cisza jakaś. Jak Wam poszło?
Chmielewski ściągnął z toru na pierwszym okrążeniu Svitoka, chyba mu linia przejazdu nie wyszła. Wielebski 17 na 19 których dojechało do mety.
Miałem nadzieję, że było odwrotnie :( Coś się
chłopak nie może rozpędzić. Może za długo pauzował?
Raczej jest za krótki i cienki na Superstock i się przeliczył. Prawda jest niestety taka, że szoruje tyły przez cały sezon, że aż żal patrzeć.