Home / Moto2 / Moto3 / GP Czech: Canet wygrywa z Dalla Portą i odbiera mu prowadzenie w mistrzostwach!

GP Czech: Canet wygrywa z Dalla Portą i odbiera mu prowadzenie w mistrzostwach!

Aron Canet odniósł drugie w sezonie zwycięstwo i pierwsze po wakacyjnej przerwie. Hiszpan w bezpośrednim pojedynku pokonał Lorenzo Dalla Portę, dzięki czemu odzyskał prowadzenie w tabeli. Podium dopełnił Tony Arbolino. Czwarte miejsce zajął startujący po problemach technicznych z alei serwisowej Niccolo Antonelli.

Wyścig, w przeciwieństwie do kwalifikacji, odbywał się w upalnych warunkach. Z powodu problemów technicznych z motocyklem do okrążenia formującego nie ruszył trzeci w czasówce Niccolo Antonelli. Mechanikom udało się jednak odpalić motocykl, dzięki czemu mógł startować z alei serwisowej. Ruszający z pole position Arbolino utrzymał prowadzenie, jednak w sekwencji zakrętów 1-2 wyprzedził go Raul Fernandez. Na prostej start-meta doszło do niebezpiecznej kolizji pomiędzy Johnem McPhee i debiutującym z „dziką kartą” Yukim Kuniim. Japończyk uderzył w Szkota po tym, jak motocykl McPhee odmówił posłuszeństwa na starcie wyścigu. W pierwszym zakręcie „na deskach” wylądował natomiast lokalny faworyt, Filip Salac.

Na czele podążał Fernandez przed Arbolino, Alonso Lopezem i Romano Fenatim. Tymczasem na drugim okrążeniu doszło do wywrotek aż trzech kierowców – Celestino Viettiego, Toma Bootha-Amosa i Tatsukiego Suzukiego.

Na kolejnym kółku po raz pierwszy na czele znalazł się jedenasty w kwalifikacjach Fenati. Włoch pojedynkował się o prowadzenie ze swoim zespołowym partnerem Arbolino, a także z Lopezem, Fernandezem i Aronem Canetem. Na wysokiej szóstej pozycji podążał Kazach Makar Jurczenko. Poza czołową dziesiątką znajdowali się natomiast kierowcy Leopard Racing – Lorenzo Dalla Porta i Marcos Ramirez. Znakomitym tempem podążał Antonelli, który w tym momencie znajdował się jednak dopiero na dwudziestej pierwszej lokacie. Tymczasem w zakręcie dziesiątym z wyścigiem pożegnał się Riccardo Rossi. W „siódemce” przewrócił się także Albert Arenas. Hiszpanowi udało się jednak powrócić do wyścigu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Na dziesięć okrążeń przed metą po raz pierwszy na czele wyścigu znalazł się Dalla Porta. Kolejne pozycje zajmowali Fenati, Arbolino i Canet. Rewelacyjne tempo prezentował Antonelli, który odrabiał sekundę na okrążeniu do czołówki. Jaume Masia odważnym atakiem w pierwszym zakręcie o mało nie skosił z toru zawodników Snipers. Ostatecznie skończyło się tylko na utracie kilku pozycji. Tymczasem drugą wywrotkę zaliczył Albert Arenas, tym razem w „dziesiątce”. Po niej motocykl nie nadawał się już do jazdy

Dwa kółka później Canet odebrał pozycję lidera Dalla Porcie. Obu zawodników w klasyfikacji generalnej dzieliły zaledwie dwa punkty. W takiej sytuacji Hiszpan miał szansę powrócić na fotel lidera tabeli. Bohaterem wyścigu był jednak Antonelli, który po wymuszonym starcie z alei serwisowej, zdołał awansować na piąte miejsce.

Na pięć kółek przed metą w kontakcie nadal znajdowało się aż siedemnastu zawodników. Stawkę otwierał Dalla Porta, natomiast zamykał Turek Can Oncu. Wywrotkę w „siódemce” zaliczył Kaito Toba. Chwilę później doszło do bratobójczej kolizji po kontakcie kierowców Estrella Galicia – Alonso Lopeza i Sergio Garcii. Lopez nie krył rozgoryczenia, w konsekwencji czego popchnął młodszego kolegę.

Im bliżej było końca wyścigu, tym tempo wzrastało. W efekcie czołówka składała się z coraz mniejszej ilości kierowców. Na czele podążał Dalla Porta przed Arbolino i Canetem. Na czwartej pozycji znajdował się Antonelli przed Binderem, Masią i Fenatim. Kolejne pozycje zajmowali Andrea Migno, Ai Ogura, Jakub Kornfeil i Ayumi Sasaki.

Antonelli nie zadowalał się jednak swoją pozycją i skutecznie zaatakował zarówno Caneta, jak i Arbolino. Kierowca Snipers udanie jednak skontrował rodaka, dzięki czemu ostatnie okrążenie wyścigu rozpoczął za prowadzącym Dalla Portą. W międzyczasie w „siódemce na deskach” wylądował Kazuki Masaki.

Ostatnie kółko było niezwykle pasjonujące. Dalla Porta stracił pozycję w sekwencji 4-5 na rzecz Arbolino i Caneta. Hiszpan przeprowadził skuteczny atak na Włocha w „dziesiątce”. Chwilę później Arbolino stracił pozycję także na rzecz Dalla Porty, jednak Włoch nie zdołał już złapać kierowcę zespołu Maxa Biaggiego.

Dzięki zwycięstwo Canet odzyskał prowadzenie w mistrzostwach. Obecnie prowadzi z trzypunktową przewagą nad Dalla Portą.

Kliknij, aby pominąć reklamy
Wyniki wyścigu Moto3 o GP Czech w Brnie:
1 Aron Canet SPA Sterilgarda Max Racing Team (KTM) 39m 11.879s
2 Lorenzo Dalla Porta ITA Leopard Racing (Honda) 39m 12.038s
3 Tony Arbolino ITA VNE Snipers (Honda) 39m 12.096s
4 Jaume Masia SPA Bester Capital Dubai (KTM) 39m 12.283s
5 Niccolò Antonelli ITA SIC58 Squadra Corse (Honda) 39m 12.378s
6 Ai Ogura JPN Honda Team Asia (Honda) 39m 12.409s
7 Andrea Migno ITA Bester Capital Dubai (KTM) 39m 12.594s
8 Romano Fenati ITA VNE Snipers (Honda) 39m 12.616s
9 Jakub Kornfeil CZE Redox PruestelGP (KTM) 39m 12.942s
10 Darryn Binder RSA CIP Green Power (KTM) 39m 13.636s
11 Ayumu Sasaki JPN Petronas Sprinta Racing (Honda) 39m 15.742s
12 Raul Fernandez SPA Sama Qatar Angel Nieto Team (KTM) 39m 17.349s
13 Makar Yurchenko KAZ BOE Skull Rider Mugen Race (KTM) 39m 17.374s
14 Can Oncu TUR Red Bull KTM Ajo (KTM) 39m 17.419s
15 Dennis Foggia ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 39m 20.138s
16 Marcos Ramirez SPA Leopard Racing (Honda) 39m 20.935s
17 Stefano Nepa ITA Reale Avintia Arizona 77 (KTM) 39m 34.889s
18 Deniz Oncu TUR Red Bull KTM Ajo (KTM) 39m 37.120s
19 Celestino Vietti ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 40m 23.008s
Kazuki Masaki JPN BOE Skull Rider Mugen Race (KTM) DNF
Alonso Lopez SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) DNF
Kaito Toba JPN Honda Team Asia (Honda) DNF
Sergio Garcia SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) DNF
Albert Arenas SPA Sama Qatar Angel Nieto Team (KTM) DNF
Riccardo Rossi ITA Kömmerling Gresini Moto3 (Honda) DNF
Filip Salac CZE Redox PruestelGP (KTM) DNF
Tatsuki Suzuki JPN SIC58 Squadra Corse (Honda) DNF
Tom Booth-Amos GBR CIP Green Power (KTM) DNF
John McPhee GBR Petronas Sprinta Racing (Honda) DNF
Yuki Kunii JPN Asia Talent Team (Honda) DNF

Źródło: www.crash.net

AUTOR: Mefisto

komentarze 3

  1. Nie wiem jak reszta użytkowników, ale ja uważam że to na razie najlepszy sezon w Moto3.

    Faktem jest że Canet i Dalla Porta odjechali w generalce, ale żaden z nich nie dominuje w wygrywaniu jak wcześniejsi mistrzowie. A teraz po raz pierwszy od kilku lat (licząc także erę 125-tek) ciężko jest obstawić mistrza świata.

  2. Na miejscu szefostwa Estrelli pogadałbym z Lopezem. Zachowanie w stosunku do kolegi z zespołu idiotyczne. Zwłaszcza, że sam kontakt wcale nie był aż tak jednoznaczną winą Garcii

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
154 zapytań w 1,293 sek