Home / Moto2 / Moto3 / GP Indonezji: Acosta po raz siódmy! Dixon czwarty, natomiast Arbolino szósty

GP Indonezji: Acosta po raz siódmy! Dixon czwarty, natomiast Arbolino szósty

Pedro Acosta w komfortowy sposób sięgnął po siódmą wygraną w sezonie. Podium uzupełnili Aron Canet i Fermin Aldeguer. Czwarty na metę wjechał Jake Dixon, natomiast szósty Tony Arbolino. Wyścigu nie ukończyli Alonso Lopez i Filip Salac.

Zawody przebiegały w sprzyjających warunkach. Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia dwa okrążenia. Z pole position startował Aron Canet. Obok niego ustawili się Manuzel Gonzalez i Filip Salac.

Z drugiego rzędu znakomicie wystartował jednak Pedro Acosta, który został pierwszym liderem wyścigu! Kierowca Red Bull KTM Ajo źle jednak napędził się do kolejnych zakrętów, dzięki czemu Canet odzyskał prowadzenie. Za nimi jechali Gonzalez, Tony Arbolino i Somkiat Chantra. Szóste miejsce zajmował Fermin Aldeguer. Świetny start zaliczył Jake Dixon, który był siódmy. W czołowej dziesiątce mieścili się jeszcze Sergio Garcia, Zonta van den Goorbergh oraz Joe Roberts. Fatalny start zaliczył Salac, który spadł niemal na koniec stawki. Już w pierwszym zakręcie wywrotkę po kontakcie zaliczyli Alonso Lopez i Alberto Surra.

Trzy okrążenia za nami. Z wyścigiem w wyniku wywrotki pożegnał się Filip Salac. Acosta ponownie znalazł się na czele. Za nim jechali Canet, Gonzalez i Arbolino. Chantra spadł na siódmą lokatę po błędzie. Wyprzedzili go Aldeguer i Dixon. Na dwunastą pozycję spadł Van den Goorbergh. Do czołowej dziesiątki wskoczył Darryn Binder. Jeremy Alcoba za nieodpowiedzialną jazdą został obarczony karą „double-lap”.

Acosta zyskał pół sekundy przewagi nad Canetem. Na jego tylnym kole „siedział” Arbolino, który wyprzedził Gonzaleza. Włoch popełnił jednak błąd, który oddalił go od Arona, natomiast dał okazję Manu do ataku. Kierowca Marc VDS zdołał jednak obronić trzecią lokatę. W międzyczasie wywrotkę zaliczył Kohta Nozane. Karę dłuższego przejazdu otrzymał natomiast Ai Ogura. Japończyk okazał się winnym wywrotki Salaca.

Arbolino zaczął mieć problemy z przyczepnością. W konsekwencji momentalnie stracił dystans do Caneta i został wyprzedzony przez Aldeguera oraz Gonzaleza. Na czele szalał Acosta, który posiadał ponad 0,7 sekundy nad Canetem. Tymczasem do rywalizacji powrócił Alonso Lopez po tym, jak mechanicy naprawili mu motocykl. Hiszpan nie miał jednak szans na punkty. Karę dłuższego przejazdu otrzymał Mattia Cassadei. Mistrz świata MotoE przeciął zakręt nr 9.

Po ośmiu kółkach Acosta miał już blisko sekundę przewagi nad Canetem. Niemal dwie za Aronem znajdował się Aldeguer. 0,6 sekundy do Fermina tracił Gonzalez, za którym podążali Arbolino i Dixon. Kolejne pozycje zajmowali Chantra, Garcia i Roberts. Do czołowej dziesiątki wskoczył Sam Lowes.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Dziesięć okrążeń za nami. W zakręcie piątym wywrotkę zaliczył Zonta van den Goorbergh. Na czele tendencja się odwróciła. Canet zaczął mozolnie odrabiać stratę do Acosty. Hiszpan tracił w tym momencie 0,7 sekundy. Błąd popełnił Aldeguer, który stracił przewagę, jaką wypracował nad Gonzalezem. Poza tor wyjechał również Garcia. Hiszpan utrzymał jednak pozycję przed Robertsem i Lowesem.

Jedenaście kółek przed metą. Acosta odpowiedział na tempo Caneta i ponownie zyskał ponad sekundę przewagi. Po błędzie straty odrabiał Aldeguer. Nadal tracił jednak blisko 2,5 sekundy do Arona. Skuteczny atak na piątą lokatę Arbolino przeprowadził Dixon. Ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru otrzymał Dennis Foggia.

Czternaście okrążeń za nami. Acosta narzucił bardzo wysokie tempo. Canet natomiast nieco spuchł. Lider tabeli posiadał 1,7 sekundy przewagi nad zawodnikiem Sito Ponsa. Bardzo szybki był Aldeguer, który odrabiał stratę do rodaka. Walczący o piąte miejsce z Arbolino Dixon wyjechał poza tor, w konsekwencji czego stracił przewagę nad Chantrą i musiał gonić Włocha.

Siedem kółek do końca. Stawka wyraźnie się nam już rozjechała. Acosta był już dwie sekundy przed Canetem. 1,3 za Aronem znajdował się Aldeguer. Blisko trzy sekundy do Fermina tracił Gonzalez. Na dalszych pozycjach zawodnicy również jechali w odstępach ponad sekundowych lub większych. Ciekawiej było w walce o trzynastą pozycję – pojedynkowali się bowiem o nią Bo Bendsneyder i Dennis Foggia.

Do końca pozostawało pięć okrążeń. Obecnie najszybszy na torze był Aldeguer. Kierowca Speed-Upa momentalnie odrobił pół sekundy do słabnącego Caneta, który tracił już ponad 2,7 sekundy do Acosty. Ponad cztery sekundy za Aldeguerem znajdował się Gonzalez. Dziesiąty Sam Lowes próbował zaatakować Robertsa. Póki co Amerykanin dzielnie się bronił.

Trzy kółka przed metą. Aldeguer był już w bliskim kontakcie z Canetem. Kierowca Sito Ponsa robił jednak wszystko, aby trzymać rywala na dystans. Pewnie na czele jechał Acosta. Dixon ponownie zbliżył się do piątego Arbolino. Tym razem to Włoch stracił przyczepność, w konsekwencji czego bez walki oddał pozycję Anglikowi.

Aldeguer najwyraźniej wykończył opony, gdyż po dużym pressingu na Canecie wyraźnie stracił do niego dystans. Acosta natomiast rozpoczął finałowe okrążenie z przewagą blisko trzech sekund nad Canetem.

Kierowca Red Bull KTM Ajo w sposób komfortowy sięgnął po siódmą wygraną w sezonie. Hiszpan mógł sobie pozwolić na wjazd na metę z podniesionym kołem. Podium uzupełnili Canet i Aldeguer. Na ostatnim okrążeniu Dixon wyprzedził Gonzaleza, który miał wyraźne problemy z przyczepnością ogumienia.

Przed nami jeszcze pięć wyścigów. Przewaga Acosty wzrosła już do ponad sześćdziesięciu punktów. Ma więc szanse przypieczętować tytuł przed finałem w Walencji.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Kamil Skoczylas

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
146 zapytań w 1,220 sek