Po nie ukończonym wyścigu w Tajlandii miał żegnać się z marzeniami o tytule. Dziś cieszy się ze zwycięstwa i jest tylko o jeden punkt od pozycji lidera! Marco Bezzecchi „wrócił z piekła do nieba” i odniósł trzecie zwycięstwo w sezonie przy zerowym dorobku punktowym Jorge Martina. Do końca sezonu pozostały trzy wyścigi, a Hiszpan przewodzi stawce z zapasem zaledwie jednego punktu! Podium dopełnili Lorenzo Dalla Porta oraz Darryn Binder. Dla drugiego z nich to największy sukces w karierze.
Zawodnicy mieli do pokonania dwadzieścia okrążeń. Startujący z pole position Gabriel Rodrigo utrzymał prowadzenie, jednak tuż za nim podążali rywale w walce o tytuł – Bezzecchi i Martin. Już w trzecim zakręcie wywrotkę zaliczył Aron Canet, dla którego sezon był dalszym pasmem nieszczęść. Do Hiszpana dołączył Kazach Makar Jurczenko, który wylądował „na deskach” w dziesiątce.
Nie minęło nawet jedno kółko i Bezzecchi już prowadził wyścig. Martin znajdował się na czwartej lokacie. Przedzielali ich John McPhee i Rodrigo. Kolejne pozycje zajmowali Darryn Binder, Enea Bastianini i Lorenzo Dalla Porta. Tymczasem poważną kraksę po kontakcie zaliczyli w jedenastce Niccolo Antonelli i Vicente Perez. Jednego z nich wirażowi byli zmuszeni przetransportować z toru na noszach.
Na siedemnaście okrążeń przed metą Bezzecchi przeciął punkt hamowania na jednym z zakrętu, o mało nie wjeżdżając w „pułapkę żwirową”. Udało mu się utrzymać na nitce asfaltu, jednak spadł na czwarte miejsce. Moment dekoncentracji Włocha wykorzystał Martin, który wyszedł na czoło stawki.
Bezzecchi nie dawał jednak za wygraną i kółko później był już przed Hiszpanem. Na kolejnym okrążeniu Martin wdał się w potyczkę z McPhee i Dalla Portą, w efekcie czego spadł ponownie na czwartą pozycję. Tymczasem wywrotkę w dwunastce odnotował jeden z czołowych zawodników klasyfikacji generalnej oraz przyszły jeździec Moto2 – Fabio Di Giannantonio. Upadek musiał być bolesny, gdyż pojawiły się przy nim służby medyczne.
Na czternaście kółek przed metą na czoło stawki wyszedł Dalla Porta, dla którego druga połowa sezonu była wyjątkowo mocna. Podobna sytuacja wyglądała z młodym Dennisem Foggią – reprezentant Półwyspu Apenińskiego znajdował się w tym momencie na trzeciej pozycji. Obaj byli okalani przez walczących o mistrzostwo Bezzecchiego i Martina. Tymczasem w trzecim zakręcie do grona pechowców, którzy wylądowali „na deskach”, dołączył ubiegłoroczny zwycięzca Pucharu Red Bulla, Kazuki Masaki. W dziewiątce jego los podzielił natomiast Albert Arenas.
Na dziesięć okrążeń przed metą na czele znajdowali się Bezzecchi, Binder i Martin. W kontakcie znajdowało się jednak aż jedenastu jeźdźców, co zapowiadało niesamowitą walkę. Kolejne lokaty zajmowali bowiem Dalla Porta, McPhee, Foggia i Tony Arbolino. Czołową dziesiątkę dopełniali Enea Bastianini, Ayumi Sasaki i Marcos Ramirez.
Na osiem kółek przed metą Martin zaatakował Bezzecchiego bardzo odważnym manewrem. Włoch jednak nie pozostawał dłużny i szybko skontrował. Z tyłu czaił się młodszy z braci Binderów, który jak dotąd jechał bezbłędny wyścig. Okrążenie później kierowca zespołu Akiego Ajo znajdował się na czele, z kolei pomiędzy Marco a Jorge doszło do niebezpiecznego kontaktu w jedenastce – na szczęście bez przykrych konsekwencji.
Na sześć okrążeń przed końcem rywalizacji ten sam zakręt zakończył się dla Martina fatalnie! Hiszpan w wyniku błędu stracił kilka pozycji, a następnie chcąc uniknąć kontaktu z Tonym Arbolino zbyt szeroko wziął zakręt i zaliczył uślizg przedniego koła! Niestety motocykl dla reprezentanta Półwyspu Iberyjskiego był bezużyteczny, jednak na szczęście obyło się tym razem bez kontuzji.
W tym samym momencie na czele znajdował się Bezzecchi – wygrany wyścig gwarantował mu zmniejszenie straty do pozycji lidera, do zaledwie jednego „oczka”! Co najważniejsze, na trzy okrążenia przed metą jechał z pół sekundową przewagą, bezwzględnie wykorzystując zażarty pojedynek Binder i Dalla Porty. Dla tego pierwszego mogło to być pierwsze podium w karierze, z kolei dla drugiego czwarte.
Darryn nie dawał za wygraną, dzięki czemu zniwelował straty czasowe do Bezzecchiego. Reprezentant RPA prezentował wyjątkowo wysokie tempo i zdołał przypuścić skuteczny atak na rywala w piątce. Walka o zwycięstwo trwała do ostatnich metrów – ostatecznie dzięki rewelacyjnemu wyjściu z ostatniego zakrętu Bezzecchi „rzutem na taśmę” odebrał pierwszy triumf w karierze młodszemu z braci Binderów! Co ciekawe drugie miejsce zajął Dalla Porta, który wykorzystał tunel aerodynamiczny stworzony przez rodaka. Dla Darryna Bindera to jednak i tak najlepszy wyścig w karierze.
I tak sen dla Włocha stał się faktem – nie tylko przedłużył swoje nadzieje na tytuł, ale także znalazł się na czele tuż za Martinem w klasyfikacji, tracąc tylko jeden punkt! Za tydzień, na Wyspie Filipa w Australii, kolejna odsłona zmagań!
Wyniki wyścigu Moto3 o GP Japonii na Motegi:
- Marco Bezzecchi ITA Redox PruestelGP (KTM) 39m 35.653s
- Lorenzo Dalla Porta ITA Leopard Racing (Honda) 39m 35.694s
- Darryn Binder RSA Red Bull KTM Ajo (KTM) 39m 35.695s
- Dennis Foggia ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 39m 35.865s
- John McPhee GBR CIP – Green Power (KTM) 39m 35.904s
- Tony Arbolino ITA Marinelli Snipers Team (Honda) 39m 36.003s
- Enea Bastianini ITA Leopard Racing (Honda) 39m 36.057s
- Gabriel Rodrigo ARG RBA BOE Skull Rider (KTM) 39m 37.214s
- Ayumu Sasaki JPN Petronas Sprinta Racing (Honda) 39m 38.790s
- Jakub Kornfeil CZE Redox PruestelGP (KTM) 39m 43.618s
- Jaume Masia SPA Bester Capital Dubai (KTM) 39m 44.017s
- Marcos Ramirez SPA Bester Capital Dubai (KTM) 39m 44.088s
- Andrea Migno ITA Angel Nieto Team Moto3 (KTM) 39m 44.214s
- Celestino Vietti ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 39m 44.694s
- Tatsuki Suzuki JPN SIC58 Squadra Corse (Honda) 39m 44.890s
- Philipp Oettl GER Sudmetal Schedl GP Racing (KTM) 39m 45.551s
- Kaito Toba JPN Honda Team Asia (Honda) 39m 46.550s
- Alonso Lopez SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) 39m 51.344s
- Adam Norrodin MAL Petronas Sprinta Racing (Honda) 39m 51.357s
- Stefano Nepa ITA CIP – Green Power (KTM) 39m 59.838s
- Nakarin Atiratphuvapat THA Honda Team Asia (Honda) 40m 0.234s
- Kazuki Masaki JPN RBA BOE Skull Rider (KTM) 40m 17.581s
- Shizuka Okazaki JPN Kohara Racing Team (Honda) 41m 23.989s
- Yuto Fukushima JPN Team Plus One (Honda) +1 lap
Jorge Martin SPA Del Conca Gresini Moto3 (Honda) DNF
Albert Arenas SPA Angel Nieto Team Moto3 (KTM) DNF
Fabio Di Giannantonio ITA Del Conca Gresini Moto3 (Honda) DNF
Niccolò Antonelli ITA SIC58 Squadra Corse (Honda) DNF
Vicente Perez SPA Reale Avintia Academy 77 (KTM) DNF
Aron Canet SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) DNF
Źródło: www.crash.net
Fabio Di Giannantonio i Niccolò Antonelli – co z nimi ?