GP Katalonii: Gardner ponownie ogrywa Fernandeza! Vierge na podium

Remy Gardner ponownie okazał się zwycięski w pojedynku z Raulem Fernandezem, dzięki czemu odniósł drugą z rzędu wygraną. Podium po raz pierwszy w sezonie odnotował Xavi Vierge, który pokonał Marco Bezzecchiego. Sam Lowes zajął siódme miejsce.

Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia dwa okrążenia. Startujący z pole position Remy Gardner utrzymał prowadzenie. Australijczyk prezentował znakomite tempo i szybko oddalił się od Raula Fernandeza. Tuż za debiutantem znajdowali się Bo Bendsneyder, Xavi Vierge, Augusto Fernandez i Marco Bezzecchi. Szóste miejsce zajmował Aron Canet, który wyprzedzał Ai Ogurę, Fabio DiGiannantonio. Czołową dziesiątkę dopełniał Somkiat Chantra, który pojedynkował się z Samem Lowesem. Anglik, który w tym roku nie ukończył już trzech wyścigów, zaliczył fatalny start.

Fernandez nie zamierzał składać broni. Dogonił i wyprzedził Gardnera. Nie był jednak w stanie odjechać od Australijczyka. O najniższy stopień podium walczyli Bendsneyder, Vierge i Bezzecchi. Lowes mozolnie odrabiał straty i po jakimś czasie zdołał wskoczyć do czołowej dziesiątki klasyfikacji.

Na dziesięć okrążeń przed metą Fernandez utrzymywał się na czele, jednak Gardner trzymał go pod presją. Sekundę za Australijczykiem jechał Vierge, który pojedynkował się z Bendsneyderem i Bezzecchim. Augusto Fernandez zajmował szóstą lokatę przed Ogurą i Lowesem. Czołową dziesiątkę zamykali Hector Garzo i „Diggia”.

Na sześć kółek przed metą, kiedy Bendsneyder stracił trzecią lokatę na rzecz Vierge i Bezzecchiego, zaczął momentalnie tracić do nich dystans. Nieopodal znajdowali się Fernandez, Ogura i Lowes. Ostatni z nich otrzymał ostrzeżenie za wyjeżdżanie poza limity toru. Gardner jechał jak cień za Fernandezem. Tymczasem wywrotkę w „jedynce” zaliczył Lorenzo Dalla Porta.

Na cztery okrążenia przed metą Raul Fernandez otrzymał ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru. Kółko później Gardner odważnym atakiem w pierwszym zakręcie przypuścił skuteczny atak na zespołowego partnera. Tymczasem „na deskach” wylądował Ai Ogura.

Gardner momentalnie odjechał od Fernandeza. Do końca pozostawały dwa okrążenia. O najniższy stopień podium walczyli Viege z Bezzecchim. W „jedynce” wywrotkę po kolizji zaliczyli Garzo i „Diggia”.

Ostatnie kółko Australijczyk rozpoczął z komfortową ponad sekundową przewagą nad Fernandezem. Był bowiem ponad 0,6 sekundy szybszy na okrążeniu od zespołowego partnera. Dzięki temu spokojnie przeciął linie mety, sięgając tym samym po drugie zwycięstwo z rzędu. Najniższy stopień podium ostatecznie dopełnił Vierge przed Bezzecchim. Bendsneyder został dogoniony i wyprzedzony przez Augusto Fernandeza. W efekcie Holender przeciął linię mety jako szósty przed Lowesem. Czołową dziesiątkę po kraksach Ogury, „Diggii” i Garzo dopełnili Schrotter, Chantra i Joe Roberts.

Nasz reprezentant, Piotr Biesiekirski, w bezpośrednim pojedynku okazał się lepszy od Taja Kemnitha Kubo, rywala z Mistrzostw Europy klasy Moto2. Polak ukończył wyścig na 25. miejscu ze stratą ponad 40 sekund do zwycięzcy.

Remy Gardner powiększył przewagę nad Raulem Fernandezem do 11 punktów w klasyfikacji punktowej. Trzecie miejsce zajmuje Marco Bezzecchi ze stratą 38 „oczek”. 64 punkty do lidera traci Sam Lowes.

Źródło: www.crash.net