GP Kataru: Martin wygrywa rzutem na taśmę z Canetem! „Bestia” na deskach!

W pierwszym wyścigu sezonu Jorge Martin i Aron Canet zdominowali rywalizację i między sobą rozstrzygnęli walkę o zwycięstwo. Ostatecznie lepszy okazał się ten pierwszy. Z walki o komplet punktów po wywrotce odpadł Enea Bastianini. Na podium zastąpił go jego zespołowy partner Lorenzo Dalla Porta.

W pierwszym wyścigu sezonu Jorge Martin i Aron Canet zdominowali rywalizację i między sobą rozstrzygnęli walkę o zwycięstwo. Ostatecznie lepszy okazał się ten pierwszy. Z walki o komplet punktów po wywrotce odpadł Enea Bastianini. Na podium zastąpił go jego zespołowy partner Lorenzo Dalla Porta.

Startujący z pole position Niccolo Antonelli utrzymał prowadzenie po starcie, jednak niedługo cieszył się z pozycji lidera. Na czoło szybko wyszedł Jorge Martin, który niczym jego imiennik Lorenzo, od początku narzucił znakomite tempo i odjechał na ponad sekundę przewagi. Bastianini, Canet i Dalla Porta, którzy zaliczyli przeciętne kwalifikacje, w przeciągu dwóch okrążeń znaleźli się jednak na czele grupy pościgowej. Dwaj pierwsi ruszyli w pogoń za Martinem, natomiast trzeci długo prowadził dużą grupę zawodników.

Nie trzeba było długo czekać, by na czele podążali blisko siebie trzej jeźdźcy. Bastianini, który w tym sezonie reprezentuje ekipę Leopard Racing, nawet przez chwilę znajdował się na czele. Niestety chwila nieuwagi sprawiła, że na piątym okrążeniu zaliczył uślizg przedniego koła i odpadł z rywalizacji. Chwilę przed nim po kontakcie „na deskach” zmagania zakończyli także Darryn Binder i Philipp Oettl.

Na dziesięć kółek przed metą Canet z Martinem posiadali już ponad trzy sekundy przewagi, podczas gdy o najniższy stopień podium pojedynkowało się pięciu zawodników. W walce uczestniczyli oprócz Antonelliego i Dalla Porty także Jakub Kornfeil, Marco Bezzecchi i Gabriel Rodrigo. Nieskutecznie próbował ich gonić Ayumi Sasaki, z kolei kolejną grupę prowadził Fabio DiGiannantonio. Na osiem okrążeń przed metą z rywalizacją w szóstym zakręcie pożegnał się także Nicolo Bulega. Zakręt ten okazał się także pechowy kółko później dla debiutanta Alonso Lopeza.

Im bliżej końca, tym grupa walcząca o najniższy stopień podium się powiększała. Z każdym bowiem okrążeniem dojeżdżali kolejni zawodnicy – byli nimi Sasaki, DiGiannatonio, John McPhee, Kaito Toba i Andrea Migno. Na finiszu pierwszy triumf w karierze odnotował Jorge Martin, który odparł atak na prostej start-meta Arona Caneta. Obaj zawodnicy zakończyli zmagania ponad siedem sekund przed innymi. Spośród aż dziesięciu zawodników walczących o trzecią lokatę zwyciężył drugi z zawodników Leopard Racing, Lorenzo Dalla Porta. Jeden z nich nie wytrzymał napięcia i wylądował „na deskach” w szóstym zakręcie – był nim Marco Bezzecchi, który i tak jechał najlepszy wyścig w karierze. Za Dalla Portą wyścig zakończyli kolejno Antonelli, Rodrigo, DiGiannantonio, Toba, Sasaki, Kornfeil i Migno.

Czołową piętnastkę dopełnili Adam Norrodin, Jaume Masia, Kazuki Masaki, Marco Bezzecchi i Marcos Ramirez.

Wyniki wyścigu o GP Kataru na torze Losail International: