Poncharal: Xavi jest wyjątkowym zawodnikiem!

Niezależnie od tego, co stanie się podczas ostatniego weekendu w Walencji, Xavi Vierge pozostawi zespołowi Tech 3 niezły prezent, w postaci drugiego miejsca w Japonii. Było to pierwsze podium dla Tech 3, z własną ramą, którą produkują od czasu podium Bradleya Smitha w 2011 roku.

Wyścig na Motegi odbywał się w deszczowych warunkach, jednak Vierge zakwalifikował się w pierwszym rzędzie na w pełni suchym torze.

„Czekaliśmy długi okres czasu, od podium Bradleya w 2011 roku, więc to było niesamowite uczucie.” – powiedział szef Tech 3 Herve Poncharal

„Wszyscy w padoku ciężko pracują, więc trudno powiedzieć, że my pracujemy ciężej. Jednak to nasz motocykl, więc między wyścigami wszyscy w zespole wracają do warsztatu, aby naprawić, rozwinąć i przygotować motocykl do następnej rundy. To nie znaczy, że inni nic nie robią, ale wszyscy inni, może z wyjątkiem Speed Up działają tak jak my w MotoGP, mają fabrykę, którą jest Kalex, albo Suter, zostawiają wszystko w ciężarówkach i czekają na następny wyścig. Więc jest bardzo dużo pracy, czasami możecie sobie wyobrazić naszą frustrację.”

„Jestem bardzo zadowolony z Xaviego, jak i również ze wszystkich chłopaków w zespole. Niektórzy powiedzą, że to z powodu deszczu. Ale myślę, że pokazaliśmy, jak nasz motocykl jest konkurencyjny, kiedy Xavi był trzeci w suchych kwalifikacjach. Więc jestem szczęśliwy i mam nadzieję, że możemy to powtórzyć na koniec sezonu. Jedynym minusem jest to, że Xavi jest wyjątkowym zawodnikiem i nas opuszcza…”

Vierge na sezon 2018, przechodzi do zespołu Intact GP, w którym będzie ścigał się na podwoziu Suter.

„Nie chce powiedzieć, że go stworzyliśmy – ponieważ zrobili to jego rodzice! Ale zaczęliśmy wspólne starty z Xavim od CEV w 2014 roku, wspierając i pracując z naszym zespołem, który reprezentował. W 2015 roku w CEV, Xavi zajął drugie miejsce na naszym motocyklu, wygrywając więcej wyścigów niż mistrz, Edgar Pons. Następnie Xavi przeniósł się z nami do Grand Prix, gdzie w 2016 roku był najlepszym debiutantem, przed Oliveirą i Marinim, co było niezłym osiągnięciem.”

„W obecnym sezonie, do czasu kontuzji w Assen, Xavi skończył w TOP 10 aż pięć razy, wliczając piąte miejsce w Argentynie. Znamy jego potencjał i wiemy, że wciąż ma pole do poprawy, jak pokazał na Motegi. Wielka szkoda, że od nas odchodzi. Szkoda z punktu widzenia wyników sportowych, ale również z ludzkiego punktu widzenia, ponieważ rzadko miałem tak dobry kontakt z zawodnikiem, może ostatnim był Shinya Nakano, który naprawdę był moim gościem. Więc Xavi dał nam miły prezent na pożegnanie, ale nie lubię pożegnań. Wiem, że on będzie dalej się rozwijał.” – skwitował Poncharal

W przyszłym sezonie w ekipie Tech 3 w miejsce Vierge, zobaczymy Holendra – Bo Bendsneydera. Drugi kierowca pozostaje bez zmian i będzie to Remy Gardner.

„Remy rośnie w oczach i jestem z niego zadowolony. Od kiedy potwierdziliśmy jego starty na przyszły sezon, wszystko się zmieniło. Był zmartwiony, co jest zrozumiałe. Bo z kolei, monitoruje wszystko bardzo uważnie. Po prawie każdej sesji, otrzymuję od niego wiadomość. Jest bardzo podekscytowany. Chociaż nie znam go dobrze, podoba mi się jego podejście. Skontaktował się z nami, powiedział, że chce przyjść do nas. Wielu zawodników mówi: „Chciałbym przyjść do Ciebie, ale tylko wtedy, gdy kupisz podwozie X lub Y.” – zakończył Poncharal

Vierge rozpocznie ostatni weekend sezonu plasując się na dziesiątej pozycji w klasyfikacji generalnej z liczbą 98 punktów. Po koszmarnym początku sezonu, w tym złamanej kostce w Argentynie, Gardner znajduje się na dwudziestej pozycji z liczbą 23 punktów. Jego najlepszy wynik w tym sezonie to 9 miejsce w czeskim Brnie.

Ekipa Tech 3, która w ubiegłym sezonie zdobyła zaledwie 47 punktów, w tym roku ma ich na swoim koncie 107. Tylko pięć punktów dzieli trójkę producentów: Suter (112), Speed Up (110), Tech 3 (107), więc walka o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów zapowiada się emocjonująco. W tym sezonie, po dyskwalifikacji Aegertera na Misano, tylko dwójka producentów świętowała zwycięstwo. Aż piętnastokrotnie Kalex i dwukrotnie KTM.

źródło: crash.net