Honda planuje stworzyć „dream team”?

Dużo ostatnio mówi się o zbrojeniu Hondy. Japońska stajnia dominowała w poprzedniej dekadzie. Wtedy miała jednak Marca Marqueza, który odszedł po sezonie 2023 do obozu Ducati. Obecnie barwy Hondy reprezentują Joan Mir i Luca Marini. W satelickiej ekipie Lucio Cecchinello jeżdżą z kolei Johann Zarco i Somkiat Chantra. Wielu ekspertów i kibiców nie widzi w nich jednak mistrzowskiego składu. W związku z tym Honda ma w planach utworzenie zupełnie nowego!

Według „Gazetto dello Sport” japońska marka rozważa ściągnięcie do siebie Pedro Acosty i Topraka Razgatlioglu! O Hiszpanie niedawno informowaliśmy. Acosta to wschodząca gwiazda MotoGP i jeszcze przed debiutem w królewskiej klasie był namaszczany na „następcę Marca Marqueza”. Razgatlioglu natomiast jest dwukrotnym Mistrze Świata World Superbike i od dawna przymierza się go do awansu do wyścigów Grand Prix.

Przeczytać możemy: „W wielkiej tajemnicy trwają negocjacje dotyczące przejęcia Pedro Acosty, który obok Marca Marqueza jest najbardziej „rozpieszczonym” zawodnikiem w stawce. Celem jest również sprowadzenie Turka (Topraka Razgatlioglu – przyp. red.) do zespołu”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Gazeta donosi, że kluczowe dla decyzji Acosty mogą okazać się testy na torze Jerez de la Frontera. „Kluczowa data w ich dążeniu do podpisania kontraktu z Acostą może mieć miejsce już za kilka dni. Jeśli Acosta nie będzie zadowolony z postępów KTM-a podczas testów w Jerez, może skierować swoją głowę w stronę Hondy”.

Jeżeli chodzi o Razgatlioglu, ten mógłby rozpocząć współpracę z Hondą od zespołu startującego w World Superbike już w 2026 roku! Sugeruje się, że w sezonie 2027 miałby awansować do głównego teamu japońskiego producenta w MotoGP. Zaletą Turka może być znajomość opon Pirelli, które zajmą miejsce Michelina za dwa lata.

Czy „dream team” z Acosty i Razgatlioglu w Hondzie HRC okaże się faktem? Czas pokaże. Póki co Hiszpan jest związany wieloletnim kontraktem z KTM-em, natomiast Turek reprezentuje barwy BMW w WSBK.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Źródło: crash.net

Powiązane artykuły

13 komentarzy

  1. Dorna zobowiązała Pirelli to przygotowania opony, która będzie się znacząco różnić od tej z SBK.
    W związku z tym, nie wiem na ile doświadczenie Topraka będzie przydatne w tej kwestii.
    O ramie i elektronice nie wspominając, bo tu praktycznie nie ma on żadnego.

  2. Nawet jeżeli opony będą miały podbna charakterystykę to motocykle są zupełnie różne wiec znajomość opon z WSBK nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu z obecnego składu Hondy nikt nie rokuje na przyszłość. Każda zmiana będzie lepsza niż stanie w miejscu. I nie piszcie mi o Zarco. Ten gość nigdy nie będzie mistrzem świata.

  3. Z całym szacunkiem dla osiągnieć Topraka w WSBK, ale motogp to jest zupełnie inna liga. Stawiam kasztany przeciwko orzechom, że każdy z top 5 Moto2 poradziłby sobie dużo lepiej od Topraka – jak wejdzie do motogp to będzie zaciekle walczył z testerami o 21 miejsce. No ale jakby miał wejść to już by był – z Yamahą, która miała dwa miejsca w Pramacu i okupują je Miller (którego notabene darzę dużą sympatią, także niech jeździ jak najdłużej) i Fernandez. A może gadam bzdury, wejdzie i będzie w czołówce – chciałbym to zobaczyć i się tym ekscytować.

    1. @ja Honda jest za słaba na prostych i byłoby tak jak z Quartararo w drugiej części sezonu, kiedy Peco zdobywał pierwszy tytuł. Francuz mógł dawać z siebie 110%, a czerwone Ducati odrabiał cały ten wysiłek na prostej, nie męcząc kierowcę w ogóle. Honda ma najsłabszy silnik w stawce, jak wtedy Yamaha.

  4. Dream team to ma Ducati. Może jakby Honda ściągnęła Martina i Quartararo, albo Peco, albo Marqueza. Reszta zawodników nigdy nie przeskoczyła pewnego poziomu – nie mówię, że nie mają talentu, ale nie można powiedzieć o nich, że pokazali iż są materiałem na mistrza i mogę wygrać dwa kolejne weekendy. Komukolwiek poza wymienionym daleko do np. Daniego Pesrosy, który i tak nigdy tytułu nie wygrał.

    PS Jeśli ktoś powie, że Mir wygrał tytuł, to odpowiem, że tylko dzięki temu że się w ogóle nie przewracał – umiejętność, którą kompletne stracił jeszcze w Suzuki.

      1. @Mefisto Wyobraź sobie, że Marquezy wygrywają mistrzostwa i Fermin zostaje ich najlepszym kumplem i zaczyna stawać sporadycznie na podium.
        Nie wierzę w taki scenariusz, ale wierzę, że składy nie muszą być stałe.

        Odnośnie Hondy, to niech wierzę w Toraka i Acostę – na ten moment. Szkoda zdrowia Rinsa, bo on z Suzuki pokazał, że może być świetny i dobrze współpracować z zespołem nad rozwojem.

Dodaj komentarz

Back to top button