MotoGP – 850ccm, a Moto3 – 700ccm. Yamaha jedynym dostawcą motocykli

W 2028 roku Moto3 przejdzie największą zmianę od lat — cała stawka ma jeździć na motocyklach produkowanych wyłącznie przez Yamahę. Zastąpią one obecne konstrukcje z silnikami 250ccm. Różnica w pojemności będzie ogromna.
Nowe maszyny będą napędzane zmodyfikowanym, rzędowym silnikiem dwucylindrowym opartym na jednostce z Yamahy R7. Firma dostarczy także ramy, co — według założeń — ograniczy koszty, podobnie jak w Moto2, gdzie od 2019 roku wszystkie motocykle korzystają z silników Triumpha.
Obecnie obowiązujące limity to 60 tys. euro za sześć silników oraz 85 tys. euro za ramę. To poziomy uznawane za zbyt wysokie, szczególnie dla mniejszych zespołów. Dorna, właściciel praw do mistrzostw, od lat szukała sposobu na uproszczenie i potanienie Moto3. Nowa formuła ma to zapewnić.
Yamahy została wybrana spośród kilku zgłoszonych projektów. Umowa ma zostać oficjalnie ogłoszona w najbliższych tygodniach.
Wzrost pojemności z 250ccm do 700ccm znacząco zmniejszy różnice osiągów między Moto3 a Moto2. Według niektórych obserwatorów może to być próbą przyciągnięcia zawodników z USA, gdzie większe pojemności są bardziej powszechne.
Moto3 w obecnym kształcie zadebiutowało w 2012 roku, zastępując dwusuwową klasę 125ccm. Nowy regulamin wejdzie w życie rok po reformie MotoGP, która od 2027 roku ograniczy pojemność silników do 850cc i zredukuje elementy aerodynamiczne.
Źródło: motorsport.com
Czyli Moto3 Junior będą też na takich samych motocyklach? Spory przeskok będzie dla dzieciaków z pucharu Hondy 😉
To śmieszna, że Moto GP będzie miało większy silnik o jedynej 150cc, czyli prawie tyle ile miało na początku Moto3.
Ktoś mocno przesadził, jeszcze kiedy przypomnimy sobie jak to nie tak dawno mówili o podnoszeniu minimalnego wieku zawodników w Moto 3 ze względów bezpieczeństwa…
@Witek Wiesz, że pojemność nie ma tu nic do gadania? Może się okazać, że będą wolniejsze na okrążeniu od obecnych Moto3.
@saruto Chcesz mi powiedzieć, że przy tak małych maszynach pojemność nie wpływa na wielkość i wagę motocykla? A gdyby taki silnik miał małą moc, to jego charakterystyka byłaby kompletnie inna niż wyższych klas, co też sensu nie ma.
400ccm 4 cylindry we współpracy z Kawasaki by mogli dać – tak to faktycznie śmiesznie zaczyna wyglądać jak kategorie są od siebie rozdzielone ok. 70ccm. Różnica względem moto2 praktycznie zanika i raczej możemy zapomnieć o takich pojedynkach jak mieliśmy do tej pory. Więcej nie zawsze znaczy lepiej 😉
@mojzesz Dokładnie teraz zniknie cała esencja Moto3…
Odnoszę wrażenie, że czytam tę wiadomość 1 kwietnia…