Acosta: „Niełatwo było przetrwać początek sezonu”

Po trudnym początku sezonu zespół KTM zaczyna wychodzić na prostą. Hiszpański zawodnik Pedro Acosta, reprezentujący barwy fabrycznego zespołu, zakończył wyścig główny o Grand Prix Czech na trzecim miejscu, zdobywając tym samym swoje pierwsze podium w tym sezonie. To także pierwsze takie osiągnięcie zespołu KTM w wyścigu głównym w trwającej kampanii MotoGP.

W sobotnim sprincie Acosta był drugi, co potwierdza, że weekend w Brnie był przełomowy dla austriackiej ekipy. Po miesiącach napięć i rozczarowań KTM wreszcie odnotowuje znaczący postęp.

Kliknij, aby pominąć reklamę

„To wiele znaczy” – przyznał Acosta podczas konferencji prasowej po wyścigu. – „Nie było łatwo przetrwać pierwszą część sezonu, można powiedzieć, że było między nami [w zespole] sporo ognia.”

21-latek nie krył ulgi po zajęciu miejsca na podium. Frustracja z wcześniejszych weekendów była wyraźna, lecz wyraźnie ustępuje miejsca nowej energii i determinacji. „Kiedy sadzasz przy jednym stole dwie silne osobowości, rozmowy bywają chaotyczne. Ale czasem trzeba wszystko uspokoić i zacząć od nowa.”

Zawodnik zaznaczył, że poprawa wyników nie jest przypadkowa. „W ostatnich kilku weekendach robimy postępy. Jesteśmy coraz bardziej regularni i prawie zawsze w pierwszej piątce.”

Kliknij, aby pominąć reklamę

W wyścigu głównym na torze w Brnie Acosta przez kilka okrążeń toczył intensywną walkę z Marco Bezzecchim. W końcówce musiał odpierać atak Francesco Bagnai, który sukcesywnie niwelował stratę.

„Dawałem z siebie 100%!” – mówił Acosta. – „Od 10. do 15. okrążenia byłem bardzo blisko Marco. Miałem jednak problemy z przodem i nie mogłem go utrzymać. Dlatego starałem się oszczędzać tylną oponę, żeby na końcu mieć jeszcze czym walczyć.”

„Gdy zobaczyłem, że ‘Pecco’ ma do mnie 0,8 s, a potem 0,6 s, zacząłem znów naciskać. Pomyślałem: ‘Dobra, teraz dajemy z siebie wszystko, a jeśli na końcu nic nie zostanie, trudno – ale przynajmniej musimy spróbować.’”

Według Acosty kluczową rolę odegrała poprawa w kwalifikacjach oraz zrozumienie pracy elektroniki. „Przez całą moją karierę miałem problemy z kwalifikacjami. Teraz przynajmniej udaje się startować z trzeciego rzędu – to może nie jest świetnie, ale na pewno lepiej niż w poprzednich latach.”

Kliknij, aby pominąć reklamę

Zawodnik podkreślił też rolę testów i indywidualnej pracy. „W zeszłym roku byłem szybki, ale często nie rozumiałem do końca, jak korzystać z elektroniki albo jak jeździć motocyklem z innymi ustawieniami. Teraz to się bardzo poprawiło. Dużo nad tym pracujemy – zarówno podczas testów, jak i w domu.”

Źródło: motorsport.com

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button