Bagnaia do Yamahy? „Nigdy nie zerwałbym kontraktu”

W obliczu krążących plotek na temat możliwego przejścia do Yamahy po sezonie 2025, Pecco Bagnaia zdecydowanie uciął wszelkie spekulacje. Dwukrotny mistrz świata wyraźnie podkreślił swoje przywiązanie do zespołu Ducati i całkowicie odrzucił pomysł zmiany barw.

Zapytany o pogłoski dotyczące jego rzekomego transferu, włoski zawodnik nie krył zdziwienia: „Tego nie rozumiem” – przyznał. „Bo kiedy ma się podpisany kontrakt, jak mówiłem już w Silverstone, nigdy nie złamałbym czegoś, co sam podpisałem. To coś, co się we mnie nigdy nie zmieni.”

Kliknij, aby pominąć reklamę

Bagnaia nie tylko jasno zadeklarował swoje stanowisko, ale również wskazał, że relacja z Ducati opiera się nie tylko na zobowiązaniach formalnych. „Chcę zostać z Ducati, Ducati chce, żebym został… aż do końca tego kontraktu, a nawet na następny. Dlatego nie rozumiem, skąd biorą się te plotki.”

W ostatnich tygodniach w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się przerobione zdjęcia Pecco w kombinezonie w niebieskich barwach Yamahy. Zawodnik odniósł się do nich z dystansem: „Zacząłem widzieć wiele postów ze zdjęciami mnie w niebieskim kombinezonie. To prawda, że kiedy zawodnik taki jak ja przechodzi przez trudniejszy okres, ludzie myślą: ‘może odejdzie’. Ale to nie jest ten przypadek.”

Włoski motocyklista zauważył również, że podobne doniesienia pojawiają się cyklicznie, zwłaszcza wtedy, gdy zawodnik doświadcza słabszych momentów w sezonie. Mimo to Bagnaia utrzymuje skupienie na obecnym zespole i jasno komunikuje, że nie planuje żadnych zmian.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Jego wypowiedzi zbiegają się w czasie z trwającym sezonem MotoGP, w którym Ducati kontynuuje walkę o czołowe pozycje w klasyfikacji konstruktorów. W strukturach zespołu nie pojawiły się żadne sygnały sugerujące możliwość rozstania z obecnym zawodnikiem.

W obecnym kontrakcie Pecco Bagnaia związany jest z Ducati do końca sezonu 2026. Żadne oficjalne źródła nie potwierdzają jakichkolwiek rozmów z Yamahą, a stanowisko zawodnika zdaje się definitywnie zamykać temat.

Źródło: motorcyclesports.net

Kliknij, aby pominąć reklamę

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

6 komentarzy

  1. Tylko do czego Peco ma się przydać Yamasze skoro na horyzoncie może pojawić się Toprak Razgatioglu ?? Niby Toprak knuje coś z Pramac ale tak na prawdę do końca nic nie wiadomo na 100 %. Może Pramac a może firmowa stajnia bo jazda Rinsa to tragedia i gdyby go ubyło z Yamahy to nikt by tego nie zauważył natomiast gdyby Topraka „przybyło” do Yamahy to zauważyliby to wszyscy.

    Moim zdaniem Peco to średniej/wyższej klasy zawodnik a za jego :sukcesy” w poprzednim sezonie powinien podziękować tylko i wyłącznie bezkonkurencyjnemu Ducati oraz temu że jeszcze wtedy w fabryce nie było Marca. Teraz Peco pokazuje jaka wielka jest różnica klas zawodników gdy i on i Marc mają ten sam sprzęt. Peco powinien rozglądać się za innymi stajniami bo z obecnej na pewno wyleci.

    1. @MoimZdaniem Kolego MM to bez wapnianin jest najwybitniejszy itd już chyba wszytko było powidzine, ale nazywać Peco śedniakie to już Cie ponosiło i tym bardziej wyrzucać go z ducati, to on zrobił z tego ducati maszynkę do wygrywania i za ta są mu wdzięczni chyba??, bo Martina pogonili za majstra:). Że gp24 było najlepsze i jest zobacz na średnika Alexa i Fermina poczekaj na następny sezon jak dosiądą gp25 jak będą w top 10 to będzie sukces. A tak po za tym juto i niedziele MM pozamiata stawkę no chyba że w niedziele będzie dzwon:)

      1. @misz07 Jeżeli twierdzisz, że Alex to średniak, a objeżdża 63 jak chce i z której strony chce to można tylko wywnioskować, że faktycznie nazwanie peco średniakiem jest nadużyciem. Według Twojej logiki to nawet nie jest średniak… Co by potwierdzała klasyfikacja

      1. @krupson Nie byłbym taki pewny, dzielą ich 4 lata, to tak dużo? Marc można powiedzieć przeżywa drugą sportową młodość, jak się to dalej potoczy niewiadomo, Rossi praktycznie do 40 był w gazie, porównał bym Marqueza też do Ronaldo któremu wciąż nie chce się schodzić z boiska, prędzej widzę Pecco w wieku 30-35 który tak jak Lorenzo czy Pedrosa nagle mówi że już ma dość

Dodaj komentarz

Back to top button