MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Francesco Bagnaia był w testach w Barcelonie jednym z tych zawodników, którzy mieli okazję testować ostatnią „iterację” rozwijanego od pewnego czasu systemu komunikacji radiowej z zawodnikiem podczas jazdy. Ale twórcy tego rozwiązania na pewno chcieli usłyszeć inną opinię niż tę, którą były już mistrz świata wyraził po testach. Zdaniem Włocha, rozwiązanie jest jeszcze dalekie od ideału.
Dwukierunkowy system radiowy, działający na podobnej zasadzie jak w Formule 1, umożliwia rozmowy między zawodnikami a inżynierami, a także z Dyrekcją Wyścigu. Podczas wtorkowych testów m.in. szef zespołu Ducati, Davide Tardozzi, oraz tester Michele Pirro używali systemu, dzięki czemu Tardozzi mógł komunikować się bezpośrednio z zawodnikiem. Także Bagnaia testował sytem.
„Tak, testowałem to. I muszę powiedzieć, że system nie jest jeszcze gotowy. Kiedy go używałem, nie działał. Nic nie słyszałem. Dodatkowo trochę mnie to rozpraszało. Kabel, który trzeba podłączyć, jest ogromny i może być niebezpieczny. System wymaga jeszcze dopracowania, ale przetestuję go ponownie, gdy będzie gotowy.” – powiedział po testach Francesco Bagnaia.
Oprócz testowanego dwukierunkowego systemu sprawdzana jest także wersja jednokierunkowa, która pozwoliłaby wyłącznie Dyrekcji Wyścigu komunikować się z zawodnikami. W tym przypadku jednak komunikacja nie odbywałaby się na żywo, lecz za pomocą wcześniej nagranych wiadomości przesyłanych do zawodników.
Jak się okazuje, wprowadzenie takich systemów byłoby dobrowolne, ponieważ nie wszyscy zawodnicy podchodzą do pomysłu entuzjastycznie. Systemy te są jeszcze w fazie rozwoju, co oznacza, że na pewno nie zostaną wprowadzone podczas otwarcia sezonu 2025 w Tajlandii.
Źródło: visordown.com
