BMW pozbawia złudzeń Topraka Razgatlioglu

W świecie wyścigów motocyklowych coraz głośniej mówi się o możliwym przejściu Topraka Razgatlioglu do MotoGP. Turecki zawodnik od dawna uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych kierowców w stawce WSBK, a jego nazwisko regularnie pojawia się w kontekście najwyższej kategorii wyścigów motocyklowych. Jednak jedno jest już pewne – jeśli Toprak zdecyduje się na taki krok, to nie nastąpi on z zespołem BMW.
Dyrektor BMW Motorrad Motorsport, Sven Blusch, w rozmowie z portalem GPOne.com jasno postawił sprawę: „Naszym priorytetem jest sprawić, by Toprak czuł się wyjątkowym zawodnikiem, i oczywiście zatrzymać go u siebie. W tym celu pozostaję w stałym kontakcie z jego menedżerem i zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja”.
Wypowiedź Bluscha nie pozostawia złudzeń – BMW nie jest w stanie zaoferować Toprakowi startów w MotoGP, mimo że marka sama pojawia się w spekulacjach dotyczących ewentualnego wejścia do królewskiej klasy: „Niestety, nie możemy zaoferować Toprakowi fotela w MotoGP. To trudna sytuacja i w związku z tym musimy wspólnie zastanowić się, jak ją rozwiązać. Najbliższe tygodnie z pewnością będą intensywne. MotoGP? Wiemy, że Toprak to zawodnik, który zawsze potrzebuje nowych wyzwań”. Może to także świadczyć, że BMW niespecjalnie stara się o dołączenie do MotoGP w najbliższych latach.
Toprak sam nigdy nie ukrywał, że jego ambicje sięgają dalej niż World Superbike. Choć jego obecność w WSBK wciąż wchodzi w grę, to wiadomo, że propozycje z MotoGP są konkretne. Jego menedżer, Kenan Sofuoğlu, potwierdził niedawno, że na stole leżą dwie poważne oferty z królewskiej klasy. To może oznaczać, że decyzja o przyszłości zapadnie szybciej, niż się spodziewano.
Źródło: motorcyclesports.net