Bulega nie ukrywa: „Celem MotoGP na stałe!”

Nicolo Bulega ma za sobą bardzo udane testy posezonowe MotoGP na torze Ricardo Tormo w Walencji. Włoch, zastępując kontuzjowanego Marca Marqueza, okazał się szybszy od Pecco Bagnai! Choć nie ma co wyciągać pochopnych wniosków z testów, to z pewnością należy bacznie przyglądać się 26-latkowi. Jeżeli Bulega wywalczy bowiem tytuł MŚ World Superbike, a są na to ogromne szanse, może pójść drogą Topraka Razgatlioglu! Sam Nicolo nie ukrywa, że chciałby pojawić się w MotoGP na stałe!

Wyżej wspomniany Bulega „zderzył się ze ścianą” w trakcie weekendów o GP Portugalii i GP Walencji. Trudno było jednak oczekiwać od Włocha wyników, skoro nie był dostatecznie dobrze przygotowany do startów w elicie. Podczas testów, w których zastępował kontuzjowanego Marca Marqueza, mógł jednak bez presji skupić się na jeździe Desmosedici Ducati GP. To pozwoliło mu lepiej poznać motocykl i poczynić postępy! Włoch ma bardzo pozytywne odczucia: „Szczerze mówiąc, teraz na testach jest dla mnie lepiej, ponieważ potrzebowałem kilku okrążeń bez presji z czasem. Dzięki temu mogłem stale się poprawiać. Nie ukrywam, że weekend wyścigowy był dla mnie trudny, gdyż ciężko jest notować progres pod presją czasu, bez wcześniejszego przygotowania”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Kontynuując wypowiedź, dodał że pomimo niepewnej pogody znacznie poprawił swoje osiągi: „Dlatego też dzisiejszy dzień był dla mnie bardzo dobrym testem, ponieważ opracowaliśmy program. Niestety dziś rano pogoda nam nie pomagała. Po południu przejechałem jednak kilka okrążeń bez stresu. Przeprowadziłem wiele rozmów z zespołem. Pod koniec dnia znacznie się poprawiłem, dzięki czemu byłem dużo szybszy. Czułem się całkiem pewnie na motocyklu, co dobrze odzwierciedlał czas okrążenia”.

Nicolo dodał, że gdyby nie mały błąd, mógł uzyskać nawet lepszy czas. Podkreśla, że coraz lepiej „czuje ducha MotoGP”: „Popełniłem błąd na moim najszybszym okrążeniu. Mogłem być nawet dwie dziesiąte sekundy szybszy! Ale tak czy inaczej, bardzo cieszę się z odbytego testu. Poczułem się bowiem znacznie bardziej, jak w MotoGP”.

Bulega jest bardzo wdzięczny Ducati za daną mu szansę na debiut w MotoGP. Włoch nie ukrywa, iż chciałby w przyszłości na stałe pojawić się w klasie królewskiej: „Marzeniem każdego zawodnika jest przejście do MotoGP, również moim! Więc będę ciężko nad tym pracował. Myślę, że dzisiaj (we wtorek – przyp. red.) wrócę do domu z większym uśmiechem. W trakcie weekendu wyścigowego zawsze jest ciężko, bo nie ma czasu na bawienie się motocyklem. Ale w trakcie testów, robiąc to wszystko, lecz z większym spokojem, pokazaliśmy że możemy się poprawić. Jestem więc z tego powodu zadowolony!”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

W przyszłym sezonie celem nadrzędnym Nicolo Bulegi jest z pewnością wywalczenie tytułu Mistrza Świata World Superbike. Niewykluczone, że Włoch pójdzie wówczas drogą Topraka Razgatlioglu, który po wywalczeniu mistrzostwa przeszedł do MotoGP. Turek w sezonie 2026 będzie reprezentował barwy Pramac Yamahę. Czas pokaże, czy Nicolo awansuje do klasy królewskiej. Wymiana na linii Bulega-Bagnaia? Raczej mało prawdopodobne, ale wcale niewykluczone! Choć jeżeli miałby zaliczyć pełnoprawny debiut, to raczej w satelickim zespole.

Źródło: speedweek.com

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button