Ducati zaprzecza plotkom o odejściu Tardozziego

W ostatnim czasie pojawiły się plotki o rzekomym odejściu Davide Tardozziego ze stanowiska menadżera zespołu Ducati. Włoch miałby zakończyć współpracę z bolońską marką z końcem przyszłego sezonu. Podczas obchodów zakończenia roku w Campioni in Festa plotki te zostały jednak wyśmiane.

66-letni Davide Tardozzi związany jest bolońską marką począwszy od 1992 roku. Jedyny rozbrat miał miejsce tylko w sezonie 2010, kiedy to dołączył do projektu BMW w MŚ World Superbike. Ostatnie lata obfitują w wiele sukcesów. Rzekomy rozbrat miałby jednak wynikać z wewnętrznych konfliktów pomiędzy Tardozzim a dyrektorem generalnym Ducati Corse, Luigim Dall’Igną. Davide miał bowiem m.in. wyrażać niezadowolenie wobec opieszałości w rozwiązaniu problemów Francesco Bagnai.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Według spekulacji kandydatów na zastąpienie Tardozziego jest trzech – kierowca testowy Ducati, Michele Pirro, menadżer zespołu Pramac, Gino Borsoi lub były menadżer Pramaca i KTM-a, Giacomo Guidotti.

Przed piątkowymi obchodami zakończenia roku w Campioni in Festa Ducati miało kpić z powyższych insynuacji. Na mediach społecznościowych bolońskiej stajni pojawiły się dwa zdjęcia – na pierwszym Davide Tardozzi i Luigi Dall’Igna stanęli do konfrontacji, na drugim natomiast znajdowali się w uścisku i z uśmiechem na ustach. Dołączony został podpis „Rozwód?”.

Portal „GPOne” cytuje wypowiedź Tardozziego, który tak skomentował rzekome plotki: „Te plotki są absurdalne i bezpodstawne. Znam swoje relacje z Gigim Dall’Igną, Mauro Grassillim i Claudio Domenicallim. Uśmiechaliśmy się, zastanawiając się, skąd takie plotki wyszły na jaw. Powtarzam jednak, że nie ma ku temu podstaw. Nie ma żadnego wewnętrznego konfliktu. Moje relacje z Ducati są absolutnie na bardzo dobrym poziomie”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Choć powyższe plotki zostały zaprzeczone i wyśmiane, to w każdej spekulacji może być ziarenko prawdy. W przyszłym roku, o tej samej porze, poznamy prawdę.

Źródło: gpone.com

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button