Espargaro: „Honda jest trochę zagubiona”

Podczas weekendu MotoGP w Assen Aleix Espargaró przejął fabryczną Hondę RC213V od nieobecnego Luki Mariniego. Występ hiszpańskiego zawodnika zakończył się poza punktowaną piętnastką – na 16. miejscu, z niemal 50-sekundową stratą do zwycięzcy wyścigu, Marca Márqueza (Ducati).
Choć był to tylko jednorazowy występ w roli zastępcy, Espargaró szybko zetknął się z problemami, z którymi Honda boryka się od dłuższego czasu. Największym utrapieniem była wibracja motocykla – tzw. chattering – która utrudniała jazdę z każdym kolejnym okrążeniem. Zawodnik przyznał, że miękka tylna opona była nietrafionym wyborem: „Rozmawialiśmy z Michelinem. Okazało się, że zużycie nie było duże. Problemem były wibracje. Miękka tylna opona tylko je pogłębiała, bo gdy temperatura rosła, chattering się nasilał. Przyczepność nie spadała dramatycznie, ale te wibracje były naprawdę niewiarygodne.”
W trakcie wyścigu sytuacja stawała się coraz trudniejsza. „Nie mogłem jechać. Po ośmiu czy dziesięciu okrążeniach byłem zdesperowany. Musiałem odpuścić gaz i popełniałem wiele błędów. Chodziło już tylko o to, żeby ukończyć wyścig” – relacjonował Hiszpan.
Doświadczenie Espargaró jako długoletniego zawodnika Aprilii nie wystarczyło, by szybko zaadaptować się do specyfiki maszyny Hondy. „Gdybym jeździł przez cały sezon, moim głównym zadaniem byłoby przyzwyczajenie się do jazdy z chatteringiem. Taka jest ta praca – za to się płaci. Chodzi o to, żeby wyciągnąć maksimum z motocykla” – dodał.
Honda od początku sezonu testuje różne rozwiązania, próbując poradzić sobie z tymi samymi trudnościami, które występowały już w poprzednich latach. Espargaró ujawnił, że podczas testów w Barcelonie zespół eksperymentował z balansem masy oraz różnymi wahaczami. „Mamy kilka pomysłów i już testowaliśmy różne rzeczy. Przesuwaliśmy masy, próbowaliśmy innych wahaczy. Ale jesteśmy trochę zagubieni. Brzmi to dziwnie, bo mamy świetnych inżynierów i jesteśmy dużym producentem. A mimo to nie potrafimy rozwiązać problemu. To bardzo frustrujące.”
Wyniki Hondy w ostatnich wyścigach potwierdzają, że poprawa formy z początku sezonu była chwilowa. Maszyna RC213V, mimo zaangażowania zespołu, pozostaje trudna do opanowania, a brak stabilnych rozwiązań technologicznych utrudnia zawodnikom rywalizację na najwyższym poziomie.
W Assen Honda wystawiła zarówno testowych, jak i etatowych zawodników, kontynuując zbieranie danych do dalszych prac rozwojowych. Espargaró był jednym z nielicznych kierowców spoza stałej stawki, którzy mieli okazję zaprezentować się w wyścigu na fabrycznym motocyklu.
Źródło: SPEEDWEEK.com
To trochę tłumaczy jego słaby czas i takie odstawianie od całej reszty, ale nie tłumaczy to Chantry… na pewno warto było zniszczyć psychicznie Sergio Garcię, aby zablokować mu angaż i polityczne wziąć sympatycznego Tajlandczyka…
Moto GP jest za szybkie i zbyt niebezpieczne na polityczne nadania! Skoro muszą, to niech się ogranicza do Moto 2.