GP Aragonii: Marc Marquez nie dał szans Alexowi w Sprincie

Nie był to najbardziej emocjonujący wyścig Sprint w tym sezonie. Na Motorland Aragon Marc Marquez – mimo dużych kłopotów na starcie – szybko opanował sytuację, wrócił na prowadzenie i bez kłopotów wygrał po raz trzeci w Sprincie. TOP3 po świetnej jeździe zajął Fermin Aldeguer (Gresini Ducati), a więc Hiszpanie mogą świętować pełne podium.

Marquez na starcie zaliczył poślizg tylnego koła i spadł na czwarte miejsce, dodatkowo został uderzony w bok przez Pedro Acostę, jednak najpierw szybko odbił trzecie miejsce, potem uporał się z Franco Morbidellim, by kilka okrążeń potem, dojechać do prowadzącego od startu brata Alexa i również go wyprzedzić. Była to pełna dominacja #93, ale również pewna przewaga #73 nad resztą stawki.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Morbidelli początkowo mógł mieć nadzieje nawet na zwycięstwo, ale im dalej, tym jego tempo spadało. Fermin Aldeguer jechał bezbłędnie i nie miał kłopotów, by pokonać bardziej doświadczonego kolegę z konkurencyjnego zespołu satelickiego Ducati. Pedro Acosta z Fabio Di Giannantonio pod sam koniec dojechali jeszcze do Morbidellego, ale zabrakło im czasu, by powalczyć o wyższe lokaty.

Siódmy był agresywnie dziś jadący Maverick Vinales, ale prawdziwą rewelacją okazał się Marco Bezzecchi. Włoch na Aprilii startował z 20(!) miejsca, a zdołał przebić się na krótkim dystansie Sprintu aż na P8. Ostatni punkt wywalczył Brad Binder. Smakiem musiał obejść się Fabio Quartararo – Yamaha nie zdobyła ani jednego punktu.

Kolejny koszmarny występ zanotował Francesco Bagnaia. Włoch po starcie z 4. pola szybko spadł na ósme miejsce, a potem było tylko gorzej. Nie miał tempa by poprawiać pozycje, a dodatkowo popełnił błąd na hamowaniu i wypadł daleko poza punktowaną strefę.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Warto jeszcze wspomnieć o Jacku Millerze, który otrzymał karę długiego okrążenia za wyrzucenie z toru Joana Mira na Hondzie. Japońska marka – podobnie jak siostrzana Yamaha – nie ma powodów do radości, bowiem najlepszym zawodnikiem był dopiero 16. Johann Zarco. Na razie to fatalna runda dla tych obu producentów. Przypomnijmy, że nie startują kontuzjowani Luca Marini oraz Ai Ogura.

Wyniki wyścigu Sprint
Pos Rider Nat Team Time/Diff
1 Marc Marquez SPA Ducati Lenovo (GP25) 19m 43.026s
2 Alex Marquez SPA BK8 Gresini Ducati (GP24) +2.080s
3 Fermin Aldeguer SPA BK8 Gresini Ducati (GP24)* +4.630s
4 Franco Morbidelli ITA Pertamina VR46 Ducati (GP24) +5.944s
5 Pedro Acosta SPA Red Bull KTM (RC16) +6.095s
6 Fabio Di Giannantonio ITA Pertamina VR46 Ducati (GP25) +6.379s
7 Maverick Viñales SPA Red Bull KTM Tech3 (RC16) +7.213s
8 Marco Bezzecchi ITA Aprilia Racing (RS-GP25) +8.343s
9 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +9.982s
10 Raul Fernandez SPA Trackhouse Aprilia (RS-GP25) +11.427s
11 Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) +13.331s
12 Francesco Bagnaia ITA Ducati Lenovo (GP25) +14.017s
13 Jack Miller AUS Pramac Yamaha (YZR-M1) +16.494s
14 Alex Rins SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +17.202s
15 Miguel Oliveira POR Pramac Yamaha (YZR-M1) +18.287s
16 Johann Zarco FRA Castrol Honda LCR (RC213V) +19.284s
17 Enea Bastianini ITA Red Bull KTM Tech3 (RC16) +19.841s
18 Lorenzo Savadori ITA Aprilia Factory (RS-GP25) +23.763s
19 Somkiat Chantra THA Idemitsu Honda LCR (RC213V)* +31.069s
Augusto Fernandez SPA Pramac Yamaha (YZR-M1) DNF
Joan Mir SPA Honda HRC Castrol (RC213V) DNF

Źródło: crash.net

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

10 komentarzy

  1. Peco był Bastianinim tego wyścigu, tylko takim odwrotnym, nazywany też przez niektórych Millerem tego wyścigu 😉
    Jeszcze Marquez pięknie się zemścić za donosicielstwo Włocha z czerwonymi światłem, opowiadając jak to pod koniec czuł motocykl idealnie 😅

    No, ale trzeba przyznać, że to jak Marquezy odjechali od stawki robi wrażenie. Obaj. Choć MM też nie prawdopodobnie szybko zbudował przewagę.

    Atak Fermina na Morbiego świetny. Różnica prędkości olbrzymia! W pierwszej chwili myślałem, że wyląduje gdzie poza torem.

  2. Jak na kibica z takim stażem, to krótka ta lista. Owszem, pod względem zarówno wyników sportowych jak również medialnych i marketingowych Jordan, Messi i Ronaldo to obsolutny top ale gigantów sportu w ostatnich 30 latach było wielu. A ze pilka byla i jest ostatnim sportem ktory mnie interesuje wiec zaczynam tak: Johnson – Michael i Magic. Bryant, LeBron James, O’Neil, Gretzki, Owieczkin, Jagr, Thorpe, Phelps, Wlodarczyk, Maradona, Carl i Lennox Lewis, Bubka, Gebreselassie, Bekele, Farah, Insinbajewa, Sotomayor, Duplantis, McRea, Loeb, Makinnen, Peterhansel, Coma, Schumacher, Senna, Despres, Doohan, Rossi, Tyson, Meyweather Jr., Pacquaio, Holyfield, bracia Kliczko, siostry Williams, Federer, Graf, Nadal, Djokovic, Vonn, Shiffrin, Meier, Miller, Tomba, Bjorndalen, Kowalczyk Malysz, Stoch. Każdy z nich to giganci swoich dyscyplin w swoich czasach. O wielu innych na pewno teraz zapomniałem wiec zapraszam „Dziadkow” do dopisywania nazwisk naszych idoli – królów sportow z ostatnich 30-40 lat. Kiedyś powspominałem tak NBA lat 90-tych i zrobiło się pięknie.

      1. @WOLF Nie którzy nie zrozumieli, że tu chodzi o coś więcej niż wymienieni wszystkich, którychś się zna😉

        Nie wiem jednak jak mogłeś zapomnieć o Loebie. To też był inny poziom. Śmiałem przyjemność ogladsctgo ns, żywo w Finlandia jak gromił Finów i to było nie do uwierzenia. Tam gdzie inni jechali on płynnie przelatywał, w sensie nie w powietrzu, a w zakrętach.
        Nigdy mu nie kibicowałam, ale też talent nie z tej ziemi!

    1. @Harnas Ja pewnie dużo młodszy ale dopiszę, Gollob, Rickardsson, Zmarzlik, Hamilton, Marchand, Milak, Sjostrom, Titmus, Ledecky, McIntosh, Hansen, Karabatić, Jurecki, Kurek, Stanley, Giba, Muserky, Michajłow, Bolt, Griffith-Joyner, Thomson-Herah, Fraser-Pryce, M.Johnson, Koch, Kratochvilova, Miller-Uibo, Mclaughlin, , Powell, Edwards, Merckx, Cavendish, Hinault, Cancelara, Pogacar, Ali, Fury, Usyk, Lewis, Fourcade, Neuner, Domracheva, Forsberg, Sablikova, Kramer, Wust, Odermatt, Klaebo, Northug, Cologna, Johaug, Riiber, Nykannen, Schlirenzauer, Morgernstern, Kobayashi, a i tak dość pobieżnie wypisuje

Dodaj komentarz

Back to top button