GP Australii: Fantastyczna wygrana Fernandeza! Bezzecchi nie dał rady

Raul Fernandez (Trackhouse Aprilia) odniósł pierwszą w karierze wygraną w MotoGP. Hiszpanowi „ubył” rywal w postaci Marco Bezzecchiego (Aprilia), który po podwójnej karze długiego okrążenia męczył się z wyprzedzeniem wolniejszych rywali. Zdołał jednak wyrwać trzecie miejsce. Pomiędzy dwójką zawodników na Aprilii uplasował się Fabio Di Giannantono (VR46 Ducati). Ponownie przepadł Fabio Quartararo (Yamaha), a fabryczny zespół Ducati znowu nie zdobył nawet punktu.

Quartararo ponownie po starcie z pole position bardzo szybko zaczął tracić tempo, a liderem został Bezzecchi. Włoch robił co mógł, aby na pierwszych okrążeniach uzyskać jak największą przewagę, by po odbyciu podwójnej kary nie spaść daleko w tył. Udało się tylko połowicznie, bowiem po karach spadł na siódme miejsce. Szybko wyprzedził Quartararo, ale potem na dłużej utknął za Acostą. KTM był niewiarygodnie szybki na prostych.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Kolejną przeszkodą był Alex Marquez, z nim jednak Bezzecchi poradził sobie szybciej. Na dogonienie Fabio Di Giannantonio zabrakło już czasu. Podium dla „Beza” i tak jest wielkim sukcesem, bowiem dzięki niemu wyprzedził w klasyfikacji generalnej Francesco Bagnaię, który dziś zaliczył upadek, walcząc pod koniec punktowanej strefy. Ponownie jak wczoraj, fabryczny zespół Ducati nie zdobył punktów, bowiem z tyłu dojechał zastępujący Marca Marqueza Michele Pirro.

Raul Fernandez przy takim obrocie spraw był dziś zupełnie poza zasięgiem. Z łatwnością powiększał przewagę, by pod koniec ją kontrolować, dzięki czemu zarówno on, jak i zespół Trackhouse mogli cieszyć się z pierwszej w historii wygranej. To także potwierdzenie, że Aprilia staje się coraz bardziej uniwersalnym motocyklem, w każdej rundzie w ścisłej czołówce, i to nie w rękach jednego zawodnika.

Pedro Acosta po problemach z przyczepnością, uratował piąte miejsce, dojeżdżając tuż przed Lucą Marinim. Partner zawodnika fabrycznego Hondy – Joan Mir – zaliczył uślizg. Wypadł także Johann Zarco z LCR. Swoich kibiców rozczarował także Jack Miller, również upadając.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Na plus za to postawa Alexa Rinsa – siódma pozycja to nie tylko jego najlepszy wynik w tym roku, ale najlepszy od czasu zwycięstwa dla LCR Hondy w GP Ameryk 2023! Dziesiątkę zamknęła trójka zawodników KTM i Tech3 KTM: kolejno Brad Binder, Enea Bastianini oraz Pol Espargaro. Dopiero za nimi sklasyfikowano Quartararo.

Kolejny wyścig już za tydzień – będzie to GP Malezji na torze Sepang.

Wyniki wyścigu
Pos Rider Nat Team Time/Diff
1 Raul Fernandez SPA Trackhouse Aprilia (RS-GP25) 39m 49.571s
2 Fabio Di Giannantonio ITA Pertamina VR46 Ducati (GP25) +1.418s
3 Marco Bezzecchi ITA Aprilia Racing (RS-GP25) +2.410s
4 Alex Marquez SPA BK8 Gresini Ducati (GP24) +3.715s
5 Pedro Acosta SPA Red Bull KTM (RC16) +7.930s
6 Luca Marini ITA Honda HRC Castrol (RC213V) +7.970s
7 Alex Rins SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +10.671s
8 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +12.270s
9 Enea Bastianini ITA Red Bull KTM Tech3 (RC16) +14.076s
10 Pol Espargaro SPA Red Bull KTM Tech3 (RC16) +16.861s
11 Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) +16.965s
12 Miguel Oliveira POR Pramac Yamaha (YZR-M1) +17.677s
13 Ai Ogura JPN Trackhouse Aprilia (RS-GP25)* +17.928s
14 Fermin Aldeguer SPA BK8 Gresini Ducati (GP24)* +18.413s
15 Franco Morbidelli ITA Pertamina VR46 Ducati (GP24) +27.881s
16 Lorenzo Savadori ITA Aprilia Factory (RS-GP25) +34.169s
17 Somkiat Chantra THA Idemitsu Honda LCR (RC213V)* +50.043s
18 Michele Pirro ITA Ducati Test Rider (GP25) +50.303s
Francesco Bagnaia ITA Ducati Lenovo (GP25) DNF
Joan Mir SPA Honda HRC Castrol (RC213V) DNF
Jack Miller AUS Pramac Yamaha (YZR-M1) DNF
Johann Zarco FRA Castrol Honda LCR (RC213V) DNF

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamę

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

11 komentarzy

  1. Raul pojechał bardzo dojrzały wyścig od początku do końca i trzeba przyznać że jego rozwój w drugiej części sezonu jest naprawdę spory. I trzeba oddać dobry wyścig Fabio który na GP 25 zawstydza Pecco i ładnie po karze pojechał Marco. Szkoda że nie było Marca bo on by tu wygrał z 5 s przewagą.

      1. @grooby I co, odpuścisz już sobie te zabawne napinki? Słabo to później wychodzi, jak twój wczorajszy popis z Millerem? Ignorujesz proste fakty, aby malowała obraz sprzecznych z rzeczywistością i móc robić wycieczki osobiste.
        Wiesz, w ogóle, że to był 7. nie ukończony wyścig Jacka w tym sezonie i tylko Mir na trudniejszej Hondzie go w tym wyprzedza? A i tak Hiszpan jest wyżej w tabeli.

  2. Dall’igna już był zakochany w Marcu, ale jak wróci to już będzie go po nogach całował, bo jeśli Ducati nie zrobi wyraźnie najlepszego motocykla to tylko Marc tam będzie walczył o zwycięstwa. Bagnaia zdecydowanie najgorszy mistrz świata, jak to kuriozalnie brzmi on mistrz świata, mistrz świata kiedy ma wyraźnie najlepszy motocykl i jest ich 8 na słabnącą Yamahę Quartararo.

  3. Fajny, jak zwykle na Filip, wyścig. Nie ma starego kocura Marca to myszy harują. Goście którzy nie tak dawno nie kończyli wyścigów teraz nagle wygrywają. Brawo Raul ! I co ta Aprilia wymyśliła że jadą jak szaleni. Na początku sezonu pisałem że Pecco może zabraknąć na końcowym pudle. I raczej tak będzie. Żal patrzeć – dwukrotny mistrz jest w totalnym dole. Aleks zachowawczo ( trochę przy pomocy skasowanych opon) czyli #2 na koniec raczej realne. Ciekawe jak po powrocie do Europy będzie jeździł jak na razie niesamowity Beze. I oby już nikogo nie skasował.

  4. Pecco i jego otoczenie uwierzyli że jest zawodnikiem lepszym niż jest w rzeczywistości i takie są tego efekty. I nie chcę by to wyglądało na hejt bo to jest poprostu dobry zawodnik który może rywalizować tylko przy idealnym motocyklu i tyle. I ciekawe czy Pecco przeszedł by do innej włoskiej marki gdyby taka sytuacja się utrzymała po kolejnym sezonie.

    1. @kolus93 Pecco ma bardzo duże umiejętności i pokazywał to przez poprzedniego dwa sezony rozstawiają po kątach w niedzielnych wyścigach Martina. Jeśli popatrzy się tylko na niedziele, to aż przykro się patrzy jak Hiszpan odstawał – nawet w bezpośredniej walce, wyprzedzanie za wyprzedzanie.
      Pecco umiejętności ma spore, tylko sam je ogranicza przez własne egocentryczne podejście. W obecnym sezonie te problemy po prostu wybuchły, ale były cały czas. Włoch na właśnie syczenie przegrał tytuł w zeszłym roku, bo umiejętności samej jazdy i zarządzania wyścigiem pokazywał większe od Martina.

      1. @Witek Daj spokój Pecco wygrał mniej niż 25 % sprintów od kiedy powstały czyli przez trzy sezony nie potrafił rozwiązać problemów z motocyklem w krótszych wyścigach.A tytuły wygrał bo Yamaha wpadła przez pandemię w marazm i Quartararo nie miał narzędzi by nawiązać rywalizację a drugi zdobył tylko dlatego że Jorge miał gorącą głowę i w kluczowych momentach popełnił błędy. A gdy Jorge był troszkę bardziej regularny to już z Pecco wygrał tytuł. I oczywiście włoski zawodnik jest na dobrym poziomie ale może rywalizować tylko wtedy gdy ma idealnie ułożony motocykl pod siebie. A mając w ostatnich latach zdecydowanie najlepszy motocykl w stawce to wygrał tylko dwa tytuły a powinien mieć minimum cztery. Szczerze mówiąc to mi szkoda takich zawodników jak Quartararo czy Acosta bo mają ogromny potencjał a marnują czas na motocyklach które robią progres ale nie są to maszyny na poziomie Aprilli.

Dodaj komentarz

Back to top button