GP Czech: Bezkonkurencyjny Marquez wygrywa, podium Aprilii i KTM!
Marc Marquez (Ducati) nie miał sobie równych i pewnie wygrał w GP Czech w Brnie, które wróciło do kalendarza po przerwie. Został tym samym pierwszym zawodnikiem Ducati, który wygrał pięć wyścigów z rzędu! Rewelacyjną formę dalej prezentuje Marco Bezzecchi (Aprilia), który pewien czas prowadził, by finalnie sięgnąć po drugie miejsce. Pierwsze podium w sezonie zdobył Pedro Acosta (KTM), przywożąc za plecami ruszającego z pole position Francesco Bagnaię (Ducati), który nie wykorzystał upadku Alexa Marqueza (Gresini Ducati).
Wyścig, rozgrywany w świetnej słonecznej pogodzie, miał jednego faworyta i wszystko się sprawdziło. Marquez co prawda początkowo „schował się” za plecami Marco Bezzecchiego, który szybko wyprzedził #93 oraz Bagnaię, ale wydaje się, że miało to na celu jedynie uniknięcie sobotnich problemów z ciśnieniem opon. Na 9. okrążeniu Marquez łatwo wyprzedził rywala, a potem odjechał i powiększał przewagę. „Bez” za to z łatwością utrzymywał się na P2, i trzeci raz w tym roku stanął na podium.
Pedro Acosta po mocnym Sprincie, także i dziś pokazał się z bardzo dobrej strony, robiąc sobie miejsce przed Bagnaią, a potem kontrolując przewagę nad #63. W końcówce wyścigu Bagnaia próbował jeszcze zmniejszać straty, ale ani na moment nie był w pozycji dogodnej do ataku, i musiał zadowolić się czwartą lokatą. Niepowodzenie tym większe, że miał szanse odrobić więcej punktów do Alexa Marqueza – zawodnik Gresini Ducati tuż po starcie „wyrzucił” z toru Joana Mira, niwecząc świetny kwalifikacyjny wynik zawodnika Hondy. #73 także upadł, nie zdobywając w ten weekend ani jednego punktu.
Mimo podium dla Acosty, KTM nie może być w pełni usatysfakcjonowany. Po wczorajszym TOP3 w Sprincie, Enea Bastianini również znalazł się przed Bagnaią i jechał na P4, gdy zaliczył uślizg i wypadł w żwir. Kto wie, czy najwięcej radości nie było dziś jednak w garażu Jorge Martina, który ukończył grand prix pierwszy raz w tym roku, pokazując kilka manewrów wyprzedzania, i dowożąc siódmą lokatę. Aktualny mistrz świata dojechał za Fabio Qurtararo oraz – bardzo niespodziewanie – Raulem Fernandezem. Piąta pozycja dla zawodnika Trackhouse Aprilii to jego najlepszy wynik w tym roku, i wyrównanie najlepszego wyniku zespołu.
Jako ósmy dojechał Fermin Aldeguer, w końcówce ogrywając dość łatwo Brada Bindera, który musiał przebijać się niemal z końca stawki. Jednak potem debiutant dostał 3-sekundową karę. TOP10 zamknął Pol Espargaro – Hiszpan wrócił do stawki z dziką kartą. Dzikie karty KTM-a jak zwykle owocują naprawdę solidnymi punktami.
W klasyfikacji generalnej przewaga Marca Marqueza nad Alexem Marquezem wzrosła do aż 120 punktów. Z kolei Alex Marquez ma 48 punktów przewagi nad Francesco Bagnaią. Marco Bezzecchi wskoczył na czwarte miejsce, ze stratą 57 punktów do Bagnai. 14 punktów mniej ma Fabio Di Giannantonio. Kolejna runda – GP Austrii na Red Bull Ringu – dopiero 15-17 sierpnia, po wakacyjnej przerwie.
| Wyniki wyścigu | ||||
| Pos | Rider | Nat | Team | Time/Diff |
| 1 | Marc Marquez | SPA | Ducati Lenovo (GP25) | 40m 4.628s |
| 2 | Marco Bezzecchi | ITA | Aprilia Racing (RS-GP25) | +1.753s |
| 3 | Pedro Acosta | SPA | Red Bull KTM (RC16) | +3.366s |
| 4 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Lenovo (GP25) | +3.879s |
| 5 | Raul Fernandez | SPA | Trackhouse Aprilia (RS-GP25) | +10.045s |
| 6 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +11.039s |
| 7 | Jorge Martin | SPA | Aprilia Racing (RS-GP25) | +15.820s |
| 8 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +17.371s |
| 9 | Pol Espargaro | SPA | Red Bull KTM Tech3 (RC16) | +18.163s |
| 10 | Jack Miller | AUS | Pramac Yamaha (YZR-M1) | +18.669s |
| 11 | Fermin Aldeguer | SPA | BK8 Gresini Ducati (GP24)* | +19.781s |
| 12 | Luca Marini | ITA | Honda HRC Castrol (RC213V) | +20.778s |
| 13 | Johann Zarco | FRA | Castrol Honda LCR (RC213V) | +20.961s |
| 14 | Ai Ogura | JPN | Trackhouse Aprilia (RS-GP25)* | +21.904s |
| 15 | Alex Rins | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +22.563s |
| 16 | Fabio Di Giannantonio | ITA | Pertamina VR46 Ducati (GP25) | +24.729s |
| 17 | Miguel Oliveira | POR | Pramac Yamaha (YZR-M1) | +27.640s |
| 18 | Augusto Fernandez | SPA | Yamaha Factory Racing (YZR-M1) | +28.310s |
| Enea Bastianini | ITA | Red Bull KTM Tech3 (RC16) | DNF | |
| Joan Mir | SPA | Honda HRC Castrol (RC213V) | DNF | |
| Alex Marquez | SPA | BK8 Gresini Ducati (GP24) | DNF | |
Źródło: crash.net




Ducati słabnie bez danych można się było tego spodziewać
@Doncorleone83 Jak słabnie, skoro MM robił dosłownie to co chciał (w przeciwieństwem do np. Assen), a Pecco wywalczył pierwsze w sezonie pole position?
Alex po kontuzji ma problemy, ale Fermin po niedawnym spadku formy się podnosi.
Morbiego nie było.
Jedynie DiGia coś się nieźle pogubił.
To przede wszystkim inni producenci zrobili dużą i dobrą pracę, bo widać było, że wszystkie Aprilie i KTMy były groźne, a w Yamasze nie tylko Fabio istniał w wyścigu. Jedynie Honda jak zwykle, kiedy nie pada.
@Witek Z całym szacunkiem, ale lepiej patrzeć po innych zawodnikach ducati mierząc ich formę niż marqueza który jak widać radzi sobie w każdych warunkach i problemach
@Doncorleone83 Jesteś politykiem/przewodniczącym jakiegoś kościoła, że chcesz wykreśla niepasujące tezie fakty?
Ducati GP25 jest cały czas rozwijane. Ducati poczyniło postępy względem początku sezonu, tak jak i inni konstruktorzy. Tak działają profesjonalne zespoły, że motocyklem są rozwijanie w trakcie zespołu i coraz lepsze.
Marc Marquez ewidentnie pokazał, że GP25 jest coraz lepsze i bardziej uniwersalne. DiGia również, co widać po jego tempie w ostatnich wyścigach, poza Brnem (nie wiem co mu się stało).
Pecco też to polazła, odniósł pierwszy raz zwycięstwo w kwalifikacjach – nawet gdyby MM się nie wywrócił to Pecco traciłby do niego niezwykle mało.
No i pisanie o danych i wykreślanka MM to tym bardziej kuriozum, bo nikt wiecej nie rozwija GP25, bo Pecco i DiGia poświęcili dużo czasu na szukaniu samych siebie, a nie wykorzystywaniu motocykla w pełni, a to jazda moto na 100% mówi o jego prawdziwym potencjalne.
Zaskoczyło mnie, że dopiero MM musiał przyjść, aby jakiś zawodnik Ducati miał 5 kolejnych wygranych wyścigów. Pecco miał tyle okazji…
Świętnie widzieć 3 producentów na podium, ale Honda poza pierwszą 10. Nic dziwnego, że Acosta zacząłem przepraszać KTMa, bo to jedyny motocykl na jaki mógłby przejść.
@Witek W sumie nic zaskakującego, skoro w poprzednich sezonach była walka o tytuł niemalże do ostatniego wyścigu i regularnie mieszali się zwycięzcy wyścigów. Jestem wręcz zaskoczony że jesteś zaskoczony.
GP Aragonii – ✓
GP Włoch – ✓
Assen TT – ✓
GP Niemiec – ✓
GP Czech Brno – ✓
Jak tak dalej pójdzie, to tytuł wleci już we wrześniu
@Elsa A tam tytuł, najważniejsze jest 100. zwycięstwie w Misano. Ciekawe czy wtedy się Rossi przeprowadzi 😅 Albo czy się pojawi na torze jeśli będzie na nie szansa. 😉
PS Za to walka o 2. i 3. miejscem zrobiła się ciekawa i włączył się do niej na poważnie Bez.
@Witek Tu się witek mylisz bo to zwycięstwo przyjdzie nie ważne na jakim torze tu chodzi o 2 tytuły i tylko one się liczą żeby wyprzedzić Valentino
@stopi17 Mylę się, bo kontynuuję żart, który kilka wyścigów temu wymyślili na Polsacie i dzisiaj do niego wrócili? Baaaardzo dziwny tok rozumowania. 🤷🏻♂️
Poza tym, jeśli Marc chce mieć najwięcej tytułów w historii, to wygranych wyścigów również.
przez sprinty ma trudniej, bo jest więcej męczących, stwarzających okazje do kontuzji zawodów. Dwa sprinty powinny być liczone jak jeden wyścig.
@Witek Wogule to nie rozumie czemu sprinty nie zaliczane do wyścigów w wsbk superpole to też wyścig chociaż na krótszym dystansie
Aby nie ujmować rangi niedzielnych wyścigów głównych.
Czy jest większy pechowiec w stawce niż JM#36?! Który to już raz ktoś zabiera go z toru?
Alleluja, doczekaliśmy się rozwoju innych niż Ducati motocykli: Aprilia jest mocnym nr 2, KTM nr 3, nawet Yamaha walczy (sorry, Honda, nie wiem, co się u was dzieje). Bez rozumie się z motocyklem, za chwilę dołączy do niego Martin, Acosta (i zaskakująco Bastianini) wychodzą z mrocznego tunelu i nareszcie jest ciekawie na miejscach 2-6. Nr 1 jest niezagrożony, ale jak powtarzam, niech robi tę historię, co przyniesie 2027 – to się zobaczy.
Bardzo szanuję Beza, posłuchajcie sobie jego wywiadów po wyścigach – widać, że kumaty gość, fajnie analizuje i mimo bycia faktycznym nr 2 w stawce w ostatnich wyścigach nie odwala mu sodówa. Dziś przyznał, że był mentalnie zniszczony ciągnąc rozwój motocykla i liderując zespołowi, ale wszyscy wiemy, że udźwignął. Ktoś pamięta jego gorzkie żale w mediach? Nie powiem kto ze szkółki VR46 powinien się uczyć
@madraf Ja mam wrażenie, że Bez się mobilizuje, aby być odwrotnością Martina. Im bardziej w mediach było głośno o Hiszpanie, tym bardziej Włoch wychodził na konferencje i próbował być jego skromną odwrotnością.
Miło widzieć, że wreszcie się odnalazł, bo ma Ducati 23 nie potrafił (jak wszyscy poza 93, 63 i 89).
@madraf Z tą Hondą i Yamahą to byłbym ostrożny. W Yamasze tylko Quartararo walczy, Oliwiera i Rins szkoda słów. Czasem błyśnie Miller. Honda to z kolei tylko Zarco, też miła podia jak #20. Czyli też jakoś nie zaspecjalnie mocno.
@mitra Akurat ostatnie ściganie pokazuje, że Marini nie odstaje znacząco od Zarco na Hondzie, a warto pamiętać, że wraca po bardzo grubej kontuzji.
I tak, też jestem tym zaskoczony, bo jednak do tej pory był dość ogórkowy.
U aprili widać duża poprawę ale z ktm to bym poczekał jeszcze z tym entuzjazmem na początku sezonu honda też wyglądała ze się powoli podnosi no ale znowu równia pochyla więc poczekajmy co się wydarzy po przerwie
Marqezowi nie sprawdzili ciśnienia w oponach po wyścigu moim zdanie oszukiwał a jego brat to porażka celowo spowodował upadek zabierając Mira ze sobą