Kara dla Alexa Marqueza po wypadku z Joanem Mirem
Podczas drugiego okrążenia Grand Prix Czech doszło do incydentu pomiędzy Alexem Márquezem (Gresini Ducati) a Joanem Mirem (Honda), który zakończył wyścig dla obu zawodników. Márquez, ruszający z ósmego pola startowego, próbował odrobić straty na początku rywalizacji. W zakręcie nr 12 podjął próbę wyprzedzenia Mira, jednak jego motocykl stracił przyczepność z przodu, co doprowadziło do upadku i zderzenia z tylną częścią motocykla zawodnika Hondy.
Obaj zawodnicy opuścili tor o własnych siłach, ale reakcja Mira była jednoznaczna – mistrz świata z 2020 roku nie krył swojej frustracji wobec Márqueza. Sędziowie mistrzostw świata MotoGP szybko wszczęli śledztwo po zakończeniu wyścigu. Ostatecznie orzekli, że manewr był nieodpowiedzialny i ukarali Alexa Márqueza karą długiego okrążenia (long lap penalty) w kolejnym wyścigu – Grand Prix Austrii.
Mimo że był to pierwszy tego typu incydent w wykonaniu Márqueza w sezonie, sędziowie uznali, że interwencja jest konieczna, choć sankcja jest stosunkowo łagodna.
Nie był to jednak jedyny problem Alexa Márqueza w czeskiej rundzie. W sobotnim sprincie pozostał bez punktów po tym, jak na starcie stracił przyczepność z powodu najechania na zrywkę wizjera kasku, należącego do jego starszego brata, Marca Márqueza. Sytuacja ta zepchnęła go na koniec stawki już na pierwszych metrach wyścigu.
W klasyfikacji generalnej sezonu 2025 przewaga Marca Márqueza po zwycięstwie w Brnie urosła do 120 punktów, co w praktyce przekreśla nadzieje Alexa na włączenie się do walki o tytuł.
Joan Mir zajął w kwalifikacjach piąte miejsce – najlepsze w tegorocznym sezonie – jednak w wyniku kolizji nie ukończył już ósmego wyścigu z dwunastu rozegranych do tej pory. Zespół Hondy nie zaliczy rundy w Czechach do udanych – najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem japońskiego producenta był Luca Marini, który przekroczył linię mety na odległym, dwunastym miejscu.
Źródło: crash.net




Kurcze.. co się dzieje z Zarco..i Honda..to wygląda jakby Honda już odpuściła rozwój motocykla.
@[email protected] Honda ma zdecydowanie najmniej utalentowany skład w Moto GP i to tak o się długości.
Po drugie, w trakcie sezonu wyglądałam wielokrotnie jakby była najwolniejsza na prostych, a przy suchym, mega przyczepym torze, z prostymi pod górę, moc silnika jest bardzo ważna.