Hamilton ma sojusznika w zaangażowaniu się w MotoGP

Lewis Hamilton od dłuższego czasu łączony jest z inwestycją w MotoGP, zwłaszcza po przejęciu Dorny Sports przez Liberty Media, które jest w fazie oceny przez urzędy antymonopolowe. Choć plotki o jego zaangażowaniu w zespół Gresini Ducati nie znalazły potwierdzenia, Greg Maffei, były szef Liberty Media, ujawnił, że Hamilton wciąż interesuje się współpracą z zespołem MotoGP.

Pod koniec roku szef sportów motorowych w KTM, Pit Beirer, potwierdził rozmowy między menedżerami Hamiltona a KTM-em, który zmaga się z trudnościami finansowymi. Choć temat ten ucichł, Hamilton wciąż rozważa różne opcje. Według La Gazzetta dello Sport, jego plany może wesprzeć Alessandro Alunni Bravi, który niedawno zakończył siedmioletnią współpracę z zespołem Sauber F1.

Bravi, choć dotąd niezwiązany z MotoGP ani Hamiltonem, może odegrać rolę doradczą. Jednak inwestycja Hamiltona będzie możliwa dopiero po zakończeniu dochodzenia UE w sprawie przejęcia Dorny przez Liberty Media.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Liberty Media, będąca już właścicielem Formuły 1, 2 i 3, po sfinalizowaniu transakcji zyskałaby kontrolę nad MotoGP, World Superbike i innymi seriami Dorny. Śledztwo Komisji Europejskiej, dotyczące monopolu w prawach transmisyjnych, może opóźnić przejęcie do maja.

Hamilton, obecnie kierowca Ferrari, ma doświadczenie w inwestycjach sportowych – jest współwłaścicielem drużyny NFL Denver Broncos oraz zespołu startującego w wyścigach Extreme E.

Źródło: crash.net, La Gazzetta dello Sport

Kliknij, aby pominąć reklamę

Powiązane artykuły

Jeden komentarz

  1. Hamilton ma w żyłach benzynę zamiast krwi. Wyścigi to jego życie. Myślę, że byłoby świetnie gdyby właśnie tacy ludzie zaangażowali się w nowy zespół MGP a nie finansjerzy i spekulanci. Hamilton wie o co chodzi, co czują zawodnicy, jak ich zmotywować, jak nimi zarządzać bo przecież sam przez to wszystko przeszedł. Pieniądze to nie wszystko a akurat Hamilton ma i to i to. Trzymam kciuki aby wszedł do MGP.

    1
    0

Dodaj komentarz

Back to top button