Miller i Oliveira pod presją. „Nie jest to dla nich łatwe”

Przedłużające się spekulacje wokół składu Pramac Yamahy na sezon 2026 sprawiają, że nadchodzące wyścigi mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Jacka Millera i Miguela Oliveiry. Chociaż decyzja ma zapaść dopiero po przerwie letniej, zespół już znajduje się pod presją po podpisaniu kontraktu z dwukrotnym mistrzem World Superbike, Toprakiem Razgatlioglu, który dołączy do MotoGP w przyszłym roku.
Jack Miller, czterokrotny zwycięzca wyścigu grand prix, miał tylko roczną umowę i od początku był uznawany za głównego kandydata do odejścia. Jednak nie najlepsza forma Oliveiry, pogorszona przez kontuzję na początku sezonu, także postawiła jego pozycję w zespole pod znakiem zapytania. Obaj zawodnicy muszą teraz udowodnić swoją wartość.
„Na pewno, jak możesz sobie wyobrazić, nie jest to dla nich łatwe” – powiedział szef zespołu Gino Borsoi. „Ale to również moment, w którym muszą pokazać swoją szybkość. Muszą wykonać dobrą robotę. Muszą się wykazać”.
„Nie czuję w tej chwili, że są zdenerwowani. Są bardzo skoncentrowani, by zrobić wszystko jak najlepiej. Wspieramy ich we wszystkim, czego potrzebują, bo muszą osiągnąć wynik – zarówno dla siebie, jak i dla nas – a potem podejmiemy decyzję” – dodał Borsoi.
Choć Miller pozostaje lepiej punktującym zawodnikiem Pramaca, jego dorobek to zaledwie 33 punkty i 18. miejsce w tabeli. Oliveira ma na koncie tylko sześć oczek. Dla porównania, Fabio Quartararo, najlepszy z zawodników Yamahy, zajmuje 11. miejsce z 67 punktami i zdobył jedyne podium marki w tym sezonie – w Jerez – oraz cztery pole position.
Źródło: crash.net