Mir: „Dzisiejsze MotoGP nie jest takie jak w 2020 roku”

Mistrz świata z sezonu 2020 uważa, że MotoGP znacząco zmieniło się przez kilka ostatnich lat. Jego zdaniem dawniej poziom stawki był dużo bardziej wyrównany. 

– W roku, w którym zdobyłem tytuł, nawet jeśli popełniałeś błędy, wciąż mogłeś walczyć (o tytuł) do końca. Teraz jest kompletnie inaczej. W 2024 roku to był jedynie pojedynek Bagnaii z Martinem. Mój motocykl nie był tak konkurencyjny, jak ich – mówił Mir dla portalu Crashnet.

Hiszpan rozpocznie nowy sezon bez nadziei o walkę o mistrzostwo. Wobec dalszych problemów Hondy, pozycje wyższe niż w pierwszej dziesiątce, będą sporym osiągnięciem. 

Kliknij, aby pominąć reklamę

Pięć lat temu Mir zdołał pokonać wszystkich swoją równą jazdą na motocyklu Suzuki, zapewniając sobie tytuł zwycięstwem w Walencji. Od tego momentu w MotoGP doszło do wielu znaczących zmian. Ducati z roku na rok wspinało się na wyżyny, ale i wprowadzono sprinty, które sprawiły, że zawodnicy muszą jeszcze bardziej wyciskać z siebie 100%, by nie stracić cennych punktów. 

Mir wspomniał również o swojej sytuacji w sezonie 2020. Jego zdaniem, wówczas błędy kosztowały znaczniej mniej, niż ma to miejsce obecnie. 

– Pamiętam, że podczas pierwszej połowy sezonu 2020 przewróciłem się dwukrotnie, ale po zdobyciu podium w Austrii, wróciłem do walki (o mistrzostwo), bo wiedziałem, że mogę tego dokonać – powiedział. 

Kliknij, aby pominąć reklamę

– Nasz motocykl nie był najlepszy, szczególnie pod względem prędkości, ale byłem tego świadomy, nie popełniając błędów. Z drugiej strony, Bagnaia i Martin mogli ścigać się nadrzędnym motocyklem i w najgorszym wypadku kończyli zmagania na czwartym miejscu – mówił Joan Mir. 

Zdaniem Hiszpana MotoGP nie jest już taką samą klasą, jaką była, przez dominację poszczególnych zawodników i dysproporcje między motocyklami. 

– Zawsze mieliśmy różnych zwycięzców wyścigów i mniejsze dysproporcje pomiędzy poszczególnymi motocyklami. Nawet jeśli przytrafiło ci się kilka błędów, nie wypadałeś z walki. Upadałem mniej razy niż pozostali i osiągnąłem cel. W roku 2024, przeciwnie, to był tylko duet Bagnaia – Martin, z dodatkiem Marka Marqueza i Bastaniniego. Teraz to zupełnie inna historia – dopowiedział. 

Źródło: gpone.com

Kliknij, aby pominąć reklamę

Powiązane artykuły

2 komentarzy

  1. Mir – bystrzak 👍 Jak on to szybko rozkminił ☝ Bez jego komentarza w życiu byśmy na takie wnioski z sezonu 2024 nie wpadli. GENIUSZ 😄😊 Niech on się lepiej skupi na tym za co bierze kasę a nie w prawie każdym wyścigu zalicza glebę. Może lepiej powinien pomyśleć nad zmianą stylu jazdy ( jak to zrobił MM gdy dosiadł Ducata) która byłaby bardziej adekwatna do obecnego moto Hondy. Jest zawodowcem więc sam powinien to wiedzieć a nie żebym to ja musiał to mu podpowiadać 😎😎 Niech mi coś odpali z gaży za moje cenne rady 😄☝👍

    0
    0

Dodaj komentarz

Back to top button