Zwycięzca jednego wyścigu MotoGP, Andrea Iannone, powróci do wyścigów grand prix w Malezji z zespołem VR46 Ducati, zastępując Fabio Di Giannantonio. Po poważnym zwichnięciu lewego barku podczas weekendu wyścigowego w Austrii, Di Giannantonio ogłosił w zeszłym tygodniu w Australii, że przedwcześnie zakończy sezon, aby poddać się operacji. Jego ostatnim wyścigiem w 2024 roku było GP Tajlandii, gdzie zajął czwarte miejsce na motocyklu GP23 Ducati zespołu VR46.
Od momentu ogłoszenia zakończenia sezonu przez Di Giannantonio, które nastąpi w tę sobotę, pojawiły się spekulacje, że były zawodnik MotoGP, Iannone, jest rozważany jako jego zastępca na ostatnie wyścigi sezonu. Zespół VR46 potwierdził, że Iannone zastąpi Di Giannantonio w Malezji, jednak nie ogłoszono jeszcze, czy wystartuje również w Walencji.
Iannone ostatni raz ścigał się w MotoGP w 2019 roku jako zawodnik Aprilii, ale został zdyskwalifikowany po tym, jak nałożono na niego karę za doping, która obejmowała GP Malezji i Walencji z tamtego sezonu.
„Jazda na motocyklu mistrza świata to niesamowite uczucie,” – powiedział Iannone. „MotoGP to najwyższa technologia i osiągi, jestem zaszczycony, że pomyśleli o mnie i natychmiast zgodziłem się na tę szansę. To wyzwanie jest na pewno szalone, skomplikowane i wymagające, bo nie jeździłem w tej kategorii od lat i nie miałem żadnych testów.”
„Cieszę się, że mogę pracować z Ducati i zespołem Pertamina Enduro VR46 Racing Team, zarówno ze względu na ich wysoki poziom, jak i długoletnią przyjaźń. Dziękuję Valentino Rossiemu, Alessio Salucciemu, Pablo Nieto, Gigiemu Dall’Igni, Claudio Domenicaliemu i Mauro Grassilliemu.”
Uccio Salucci, dyrektor zespołu VR46, dodał: „Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę potwierdzić, że Andrea wystartuje w naszych barwach na Ducati Desmosedici GP. Przede wszystkim Andrea pokazał, że jest w świetnej formie, zakończył sezon WSBK na wysokim poziomie i zawsze pozostawał blisko Ducati. Jest bliskim przyjacielem rodziny VR46, zarówno moim, jak i Vale. Bardzo się cieszymy, że możemy go powitać w zespole VR46 i zobaczyć go ponownie na motocyklu MotoGP. To naprawdę świetna historia! Jednocześnie życzymy Fabio powodzenia w operacji barku i nie możemy się doczekać jego powrotu na tor w 2025 roku.”
Źródło: crash.net
Bolec z filmu chłopaki nie płaczą mówi….To mi się podoba….o to chodzi🙂👍
Nie pamiętam jego zwycięstwa. Ale ostatni zakręt na ostatnim okrążeniu jak wyłożył Dovizioso i siebie już tak.
Jeżeli w dalszym ciągu najważniejszą będzie fryzura to słabo to rokuje. I te wspomnienia Doviego – człowiek demolka.
Fryzura to sprawa drugorzędną, najważniejsze są metanabol i omadren ;)
Po tylu latach wrócić do MotoGP, każda pozycja powyżej ostatniej będzie sukcesem .
Ducati już nie ma tak dużej przewagi mocy i top speed jak było to za czasów kiedy on jeździł.
Czekam .