Quartararo: „Jestem znacznie lepszym zawodnikiem, niż kiedyś”

Fabio Quartararo ma za sobą już trzeci sezon bez choćby jednego zwycięstwa na koncie. Najbliżej sukcesu był podczas ostatniego GP Wielkiej Brytanii. Jadąc na czele, miał jednak awarię motocykla. „El Diablo” zapewnia, że prezentuje znacznie wyższy poziom, aniżeli w roku 2021, kiedy to sięgał po tytuł mistrzowski.

Mistrz Świata MotoGP z 2021 roku, w przeciwieństwie do Marca Marqueza, zdecydował się przedłużyć kontrakt ze swoim zespołem. Dzięki temu jest drugim najlepiej zarabiającym zawodnikiem w stawce MŚ MotoGP. Cyferki na koncie nie idą jednak w parze z sukcesami – motocykl Yamahy od trzech sezonów uniemożliwia Fabio walkę o tytuł mistrzowski. Sezon 2025 zakończył na odległym 9. miejscu z dorobkiem zaledwie trzech miejsc na podium, w tym jednego podczas niedzielnej rywalizacji.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Choć Quartararo na każdy kroku krytykuje obecną formę Yamahy, nie brakuje mu motywacji do walki o powrót do czołówki: „Oczywiście jestem zawodnikiem, który chce wygrywać. Myślę, że jestem w stanie walczyć o coś więcej w przyszłości”.

„El Diablo” nie ma wątpliwości co do tego, że jest lepszym zawodnikiem, aniżeli cztery lata temu: „Tak. Jeżdżę zdecydowanie lepiej. Przez ten czas nauczyłem się radzić sobie z trudnymi momentami. W przeszłości, nawet w latach 2021-2022, kiedy miałem problemy, gorzej sobie z nimi radziłem”.

Kontynuując wypowiedź, 26-latek podkreśla że teraz potrafi więcej wycisnąć z problematycznego motocykla, aniżeli w przeszłości: Teraz jestem bardziej świadomy problemów, z jakimi zmagam się na motocyklu. Potrafię „jechać ponad nimi” lub „obok nich”. Potrafię cisnąć, pomimo kłopotów. Pomaga mi w tym doświadczenie, jakie zdobyłem przez te lata. Nawet jeśli nie czuję się dobrze na motocyklu, to potrafię sobie jakoś z tym poradzić. Dlatego też uważam, że jestem znacznie lepszym zawodnikiem, niż kiedyś”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

O wyjątkowych umiejętnościach Francuza świadczy aż pięć pole position w niedawno zakończonym sezonie. Fabio najbardziej ceni sobie pierwsze pole startowe, które wywalczył podczas GP Australii: „To było coś, czego się nie spodziewałem (tj. pole position na Wyspie Filipa – przyp. red.). Dlatego też dla mnie to największe osiągnięcie. Jest kilka torów, na których naprawdę chce się zdobyć pole position – i oczywiście zwycięstwo. A ten tor (tj. Phillip Island – przyp. red.) jest najszybszy w kalendarzu”.

Tempo Yamahy na dystansie zazwyczaj odbiegało od najlepszych, przez co Quartararo musiał jechać defensywny wyścig. Pozwoliło mu to jednak poczynić postępy na polu obrony pozycji: „Na niektórych torach mogę atakować nieco mocniej. Ale mamy ograniczone możliwości, jeżeli chodzi o atak. Zazwyczaj musimy się bronić. To konsekwencja naszej niskiej przyczepności i mocy. Wielokrotnie uniemożliwiało nam to skuteczne ataki. Myślę jednak, że przez te lata nauczyłem się lepiej bronić pozycję”.

W sezonie 2026 Yamaha będzie wykorzystywać silnik V4. Nowa jednostka ma umożliwić skuteczną walkę o wyższe pozycje. To jednak rok 2027 będzie decydujący dla dalszych losów Fabio Quartararo i japońskiego producenta. Nie mamy jednak wątpliwości, że Francuz włączy się do walki o tytuł, jeżeli będzie mieć do dyspozycji odpowiednią maszynę.

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamę

Powiązane artykuły

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Back to top button