Test MotoGP, Aragon: Vinales z nieoficjalnym rekordem toru!

Zawodnicy MotoGP wrócili na tor MotorLand Aragon w poniedziałek, by odbyć drugi dzień oficjalnych testów podczas sezonu. Po nieudanym weekendzie, w którym nie udało mu się pokazać swojego pełnego potencjału, to najszybszy był Maverick Vinales. Zawodnik Tech3 KTM uzyskał czas 1:45.694, co jest nieoficjalnym rekordem toru (jest to rekord, ale czasy z testów nie liczą się do rekordów, w przeciwieństwie do okrążeń z weekendu wyścigowego).

Może to być kolejny ważny moment w sezonie Hiszpana, który po weekendzie znów podkreślał, że kwalifikacje i tempo na jednym okrążeniu są ostatnią rzeczą, którą potrzebują do walki o podia. Po zejściu z motocykla, Mav powiedział do swojego mechanika „co za rytm [tempo]”. Co ciekawe za nim znalazł się kolejny zawodnik, który nie zdołał w pełni wykorzystać swojej szybkości w ten weekend, Marco Bezzecchi (Aprilia). #72 był tylko 0,006s wolniejszy od Vinalesa, wysyłając kolejny sygnał do Jorge Martina.

Gdzie więc był dominator tego weekendu? Spokojnie spokojnie, Marc Marquez był trzeci, tylko 0,055s za najlepszym czasem. Hiszpan podobnie jak jego kolega z drużyny, Pecco Bagnaia, z widocznych rzeczy testowali dziś przede wszystkim owiewkę, która pojawiła się wcześniej na przedsezonowych testach, w Sepang. Z motocykli GP24 najszybszy był Fermin Aldeguer (Gresini), z czwartym czasem.

Japońscy producenci byli prowadzeni przez Fabio Quartararo (Yamaha) i Joana Mira (Honda). Francuz próbował znaleźć czucie motocykla, którego definitywnie brakowało mu podczas ostatniego, trudnego weekendu, który skończył bez punktów. Bardziej pozytywny wydawał się być mistrz świata z 2020 roku; Mir przyznał, że najbardziej liczył na zyski w maksymalnej prędkości lub na przyspieszeniu, a na koniec dnia zaznaczył, iż znaleźli coś co pomaga im właśnie w wyjściach z zakrętu.

Pod nieobecność Ai Ogury na motocyklu klasy królewskiej zadebiutował lider mistrzostw świata Moto2, Manuel Gonzalez. Hiszpan miał okazję spełnić swoje marzenie dzięki zespołowi Trackhouse Aprilia, którzy z pewnością patrząc na wyniki Gonzaleza, i obecną formę Raula Fernandeza, mogą zastanawiać się nad angażem zawodnika z #18 na sezon 2026. Manu zaliczył wywrotkę w pierwszej sesji, natomiast popołudniu zaimponował, uzyskując szybszy czas od Somkiata Chantry, i będąc tylko 0,5 sekundy za np Alexem Rinsem.

Kolejny oficjalny test w trakcie sezonu odbędzie się dopiero we wrześniu, po rundzie w Misano.

Źródło: crash.net