„Wrażliwy” styl jazdy Joana Mira
Joan Mir ma za sobą słodko-gorzki sezon. Z jednej strony Hiszpan wywalczył podium w Japonii i Malezji. Z drugiej natomiast wielokrotnie zaliczał wywrotki. Wpływ na to ma m.in. „wrażliwy” styl jazdy byłego Mistrza Świata MotoGP. Czy były czempion zaliczy postęp w sezonie 2026 i zachowa posadę w Hondzie HRC w 2027 roku?
Honda HRC poczyniła ogromne postępy na wielu polach w stosunku do sezonu 2024. Poprawili bowiem nie tylko jednostkę napędową, ale również aerodynamikę, elektronikę i ogólną przyczepność mechaniczną: „W mojej ocenie nie była to tylko jedna rzecz. W naszej sytuacji musieliśmy poprawić wszystko. I poprawiliśmy aerodynamikę, silnik, ogólną przyczepność mechaniczną i elektronikę. Zrozumieliśmy lepiej to, co dzieje się z motocyklem”.
Mistrz Świata MotoGP z 2020 roku podkreśla, że to na polu jednostki napędowej odczuł największą różnicę. Hiszpan nie ukrywa, że jest bardzo wrażliwy na pracę silnika: „Największy wpływ na mnie ma charakter pracy silnika. I na tym polu odczułem największą różnicę w stosunku do poprzednich modeli. Prawdopodobnie jestem pod tym względem bardziej wrażliwy od innych, m.in. na operowanie przepustnicą”.
Lepsza druga połowa sezonu napawa 28-latka optymizmem. Hiszpan poprawił osiągi i zaliczał mniej wywrotek. Potwierdzeniem lepszej formy są dwa podia, które wywalczył na torach Motegi i Sepang: „Cieszę się z ogólnej poprawy motocykla. Mam lepsze czucie przodu i stabilność hamowania. Oczywiście nie wszystko jeszcze działa idealnie, ale jest na dużo lepszym poziomie”.
Z końcem sezonu 2026 kończy się kontrakt Joana Mira. Czy Hiszpan utrzyma posadę w Hondzie HRC, aspirującej w 2027 roku do tytułu mistrzowskiego? Czas pokaże.
Źródło: crash.net



