WSBK, Estoril: Toprak Razgatlioglu przed Bulegą w 1. wyścigu

Toprak Razgatlioglu zwyciężył w 1. wyścigu World Superbike w Estoril, odnosząc tym samym swój 20. triumf w sezonie 2025 (na ten moment jego ostatnim w tym padoku). Nie było to jednak tak „łatwe” zwycięstwo jak kilka innych, które zdobył w tym roku – na około 10 okrążeń przed końcem Nicolo Bulega odrobił do niego sekundę i był tylko 0,6 za zawodnikiem BMW. Wydawało się, że po raz trzeci z rzędu zwycięży Bulega, jednak panujący mistrz świata zdołał z powrotem powiększyć przewagę w wyścigu, by jego przewaga w mistrzostwach urosła do 41 punktów.

Podium uzupełnił prowadzący nawet przez chwilę w tym wyścigu Alvaro Bautista (Ducati), który po raz pierwszy w tym sezonie zakwalifikował się w sesji Superpole w czołowej trójce. 2-krotny mistrz świata SBK długo bronił się przed walczącym o 265. podium w karierze Jonathanem Rea, który na ostatnich okrążeniach stracił jeszcze dwie pozycje, wciąż finiszując jednak na solidnym, 6. miejscu. Na czwarte natomiast wskoczył jego kolega z fabrycznej ekipy Yamahy, Andrea Locatelli; 5. linię mety przekroczył Alex Lowes (bimota).

Tak naprawdę mieliśmy dwa wyścigi – dwa starty. Zostało to spowodowane decyzją sędziów o wywieszeniu czerwonej flagi na końcu pierwszego okrążenia, po tym jak w pierwszym zakręcie upadł Axel Bassani (bimota), powodując także wypadki u Tarrana Mackenzie (Bonovo Ducati), Bahattina Sofuoglu (Motox Yamaha) i Tetsuty Nagashimy (Honda). Wszyscy zdołali wyjechać na tor na restart wyścigu.

Solidne wyniki w czołowej dziesiątce przywieźli też Xavi Vierge (Honda) i Andrea Iannone (GoEleven Ducati), którzy w końcówce znaleźli się tuż za szóstym Rea. Dziewiąty był startujący z 7. pola startowego Remy Gardner, jedyny zawodnik GRT Yamahy w ten weekend. Pierwszą dziesiątkę zamknął Garrett Gerloff na Kawasaki, który po upadku i małej kontuzji na Węgrzech nie może wrócić do tamtej, lepszej formy.

Źródło: crash.net