Szef Intact GP wierzy w tytuł Manu Gonzaleza
Manuel Gonzalez po raz pierwszy od inauguracyjnego sezon 2025 wyścigu o GP Tajlandii nie jedzie jako lider klasyfikacji generalnej MŚ Moto2. Hiszpan zaliczył wywrotkę w końcówce wyścigu o GP Malezji. Zawodnik Intact GP powrócił do rywalizacji, jednak linię mety przeciął na odległym dwudziestym piątym miejscu. Dzięki temu piąty na mecie Brazylijczyk Diogo Moreira objął prowadzenie w mistrzostwach. Pomimo niesprzyjających okoliczności szef „Manu” Gonzaleza wierzy w tytuł swojego podopiecznego.
Stefan Keckeisen, szef zespołu Intact GP, podkreśla że utrata prowadzenie w tabeli przez Manuela Gonzaleza może pomóc Hiszpanowi. Z roli „zwierzyny” stał się bowiem „zwierzyną”: „Wszyscy w zespole są zmotywowani bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. Mamy mentalność zwycięzców. Przed nami rajd kończący sezon. Teraz jesteśmy myśliwymi, a nie zwierzyną, co może być dla nas korzystne. Manu i zespół są w dobrych nastrojach. Razem dobrze przepracowaliśmy wydarzenia w Sepang”.
Keckeisen wspomina feralne GP Malezji. Zaznacza jednak, że w przeciwieństwie do Sepang, tor Algarve w Portimao odpowiada Gonzalezowi: „Manu miał problemy z oponami w Sepang, co zauważyliśmy z boku dość wcześnie. Jego przednie koło na chwilę zagięło na kilka okrążeń przed wypadkiem”.
Szef Intact GP podkreśla, że w pojedynek Manu z Diogo Moreirą mogą wmieszać się inni zawodnicy. Hiszpan ma ponadto dobre wspomnienia z ubiegłorocznego GP Portugalii, gdzie wywalczył pole position i zakończył rywalizację na najniższy stopniu podium: „Moreira jest mocny, ale nie możemy zapominać o pozostałych zawodnikach z dwóch ostatnich wyścigów. Z (Barrym – przyp. red.) Baltusem i innymi mamy jeszcze mocną konkurencję. Manu z niecierpliwością czeka na Portimao. Ma „jasny” umysł. W zeszłym roku zdobył tam pole position, a tor mu odpowiada. Mieliśmy tam doskonałe testy wiosną, a Manu był niesamowicie szybki. Nadal wszystko jest w naszych rękach i damy z siebie wszystko, aby zdobyć ten tytuł”.
Kto wywalczy tytuł mistrzowski w tegorocznym sezonie MŚ Moto2? Diogo Moreira czy Manuel Gonzalez? Przekonamy się w ciągu najbliższych dwóch tygodni!
Źródło: speedweek.com




Jak w tym sezonie się nie uda to wydaje mi się, że w przyszłym tym bardziej nie. Diogo jest w gazie, kontrakt w MotoGP już ma więc to on wydaje sie być faworytem. Jedno jest pewne – szykuje nam się pasjonująca walka o tytuł.
Ten szef zamiast solić jakieś myśliwskie porównania, mógłby zadbać, żeby Manu nie dostawał lewego oprogramowania.
PS Czy tylko ja widzę jakieś szare kwadraciki pod wypowiedziami? Zdaje się, że to zamiast kciuków.