Acosta skołowany zmiennością osiągów KTM-a

Pedro Acosta zajął siódme miejsce w niedzielnym wyścigu o GP Hiszpanii. Hiszpan, co ciekawe, był dopiero trzecim zawodnikiem KTM-a. Podkreśla, że zaliczył dwie fazy rywalizacji – w pierwszej nie miał tempa na gonienie czołówki, w drugiej natomiast doszło do poprawy osiągów. 20-latek nie jest w stanie wytłumaczyć, z czego wynika taka zmienność w tempie wyścigowym motocykla.
W udzielonym wywiadzie fabryczny zawodnik KTM-a nie owijał w bawełnę: „Musimy poprawić pierwszą część wyścigu. Od początku przyczepność była na prawdę słaba, ale jakoś po 7-8 okrążeniu wszystko zaczęło działać i stałem się szybki. Miałem wówczas porównywalne tempo do czołówki. Pod koniec byłem nawet w stanie nadrabiać straty. Miałem dobre samopoczucie na motocyklu”.
Acosta podkreśla, że jest skołowany zmiennością osiągów KTM-a. Nie może wytłumaczyć, z czego wynika ich chwiejność: „Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego na początku miałem tak słabą przyczepność. Ogólnie rzecz biorąc wyścig był całkiem dobry”.
Hiszpan chce skupić się na poprawie szczegółów, a nie testowaniu non stop nowych części: „Na prawdę nie chce próbować nowych rzeczy, lecz skupić się na optymalizacji działających ustawień. Mamy kilka szczegółów, które mogą mieć na prawdę duże znaczenie w kontekście poprawy motocykla. Jak już mówiłem w tym tygodniu, chcę wyciągnąć jak najwięcej z jednego pakietu. Dziś ogólnie rzecz biorąc było w porządku”.
Po Pedro Acoście widać frustrację i zagubienie. W ostatnich wyścigach nie był nawet pierwszym KTM-em. Dużo mówi się o ewentualnym transferze do VR46 Ducati lub Honda HRC. Wiele może zależeć od poniedziałkowych testów. Niewykluczone, że po nich mogą nastąpić jakieś decyzje.
Źródło: motorcyclesports.net