Alex Barros: „Diogo Moreira zostanie debiutantem roku!”
Diogo Moreira będzie pierwszym Brazylijczykiem w stawce MotoGP od czasu Alexa Barrosa. 55-latek w wywiadzie dla „Speedweek” bardzo pochlebnie wypowiada się na temat swojego rodaka, wieszcząc mu świetlaną przyszłość.
Alex Barros w wyścigach klasy królewskiej startował w latach 1990-2005 oraz sezonie 2007. Brazylijczyk startował na motocyklach Hondy, Yamahy i Ducati. Choć nigdy nie znalazł się na podium klasyfikacji generalnej MŚ, to aż pięciokrotnie wywalczył 4. miejsce w punktacji! Warto odnotować, że łącznie zaliczył aż 245. startów, co długo było rekordem wszechczasów! Rekord ten pobił dopiero Valentino Rossi. W tym czasie czternastokrotnie stawał na podium, z czego trzykrotnie na jego najwyższym stopniu. Ponadto dwukrotnie sięgnął po pole position i sześciokrotnie uzyskał najlepszy czas okrążenia.
W trakcie weekendu o GP Walencji Brazylijczyk udzielił wywiadu portalowi „Speedweek”. Barros bacznie obserwował karierę Diogo od najmłodszych lat i wspierał na najniższych jej szczeblach. Już wtedy widział w nim ogromny potencjał: „Po raz pierwszy zobaczyłem go w wyścigach motocrossowych, kiedy był jeszcze dzieckiem. Wywrócił się na pierwszym zakręcie i spadł na ostatnie miejsce. Podniósł się jednak i zdołał wywalczyć drugie miejsce. Wtedy zdałem sobie sprawę z faktu, że ma w oczach szczególne spojrzenie, które mówi „nigdy się nie poddaję!”. Tego dnia pokazał, że to prawdziwy talent”.
Alex bardzo często udziela się w telewizji, będąc cenionym ekspertem i komentatorem sportowym. Prowadzi również szkółkę wyszukującą młode talenty w Brazylii. Chciał bowiem stworzyć strukturę, która pomogłaby młodym chłopakom w rozpoczęciu kariery wyścigowej. Barros podkreśla, że kiedy on zaczynał, o takiej pomocy nie mógł nawet marzyć. Kiedy Diogo miał dwanaście lat, doradził mu, aby przyjechał do Europy, gdyż tylko w ten sposób mógł przebić się do MŚ.
Brazylijczyk wymienia pozytywne cechy swojego byłego podopiecznego. Uważa, że jest lepiej przygotowany do debiutu w MotoGP m.in. od Topraka Razgatlioglu: „Jest dobrze przygotowany, utalentowany, szybki, inteligentny i elastyczny. To nie skok w nieznane. To zawodnik, który pracował na ten moment przez 10. lat! Nie jest to oczywiście wyraz braku szacunku do Topraka, który jest niesamowity. Ale Diogo jest w mojej ocenie lepiej przygotowany do tej kategorii. A w MotoGP dobre przygotowanie to dobra zaleta.”.
Alex jest dumny, że jego były podopieczny dostał się do elity: „To coś więcej, niż duma. To dowód na to, że Brazylia w końcu znalazła prawdziwą drogę do MotoGP. To nie jest odosobniony przypadek – to projekt, który pokazuje, że jest to możliwe, jeśli dobrze przygotuje się zawodnika od dzieciństwa”.
Barros zdobył się na odważną tezę – w jego ocenie to Moreira, a nie Razgatlioglu, zostanie debiutantem roku. Wierzy również, że brazylijski sport motocyklowy odżyje: „Diogo zostanie Debiutantem Doku. To dopiero początek dla niego i brazylijskiego sportu motocyklowego”.
Czy Diogo Moreira spełni pokładane w nim nadzieje Alexa Barrosa? Czas pokaże. Wiele będzie zależeć m.in. od formy samej Hondy i jego zespołu LCR. Bez wątpienia jednak to talent, który może przynieść brazylijskim kibicom wiele radości!
Źródło: speedweek.com




Tak, tak, będzie debiutantem roku… zaraz za Toprakiem.
@Witek Duża wiara w Topraka, najmłodszy nie jest i wielu może się na oczekiwaniach wobec niego przejechać.
@mateusz91213 Jaka wiara? Wystarczy popatrzeć na wyniki testów, przebieg sezonu WSKB i Moto2, a także słowa ich konkurentów.
Toprak wygrał fantastyczny sezon z mocnym rywalem na lepszym sprzęcie, a Moreira wygrał z Manu, który nie wygrał 11 czy 12 ostatnich wyścigów i coraz bardziej nie wytrzymywały presji, a do tego miał zespół który mu zagwarantował dyskwalifikację, przez amatorskie niedopatrzenie.