GP Kataru: Pewny triumf Marqueza w Sprincie. Bagnaia daleko!

Marc Marquez (Ducati) i Alex Marquez (Gresini Ducati) wrócili w duecie na pozycje, które zajmowali w pierwszych pięciu wyścigach (trzy Sprinty i dwa grand prix) sezonu: bez problemu zwyciężył #93, choć na pierwszym okrążeniu czuł presję ze strony brata. Również pewnie na P3 zameldował się Franco Morbidelli (VR46 Ducati). Rozczarował Francesco Bagnaia (Ducati), który po starcie z P11 miał bardzo słabe tempo. i momentami wydawało się, że może zabraknąć go w TOP10.

Alex Marquez bije chyba wszelkie rekordy regularności w królewskiej klasie jeśli chodzi o inne pozycje niż zwycięstwa – bowiem już po raz siódmy zameldował się na P2! Tym razem próbował rzucić wyzwanie bratu. Mimo że przegrał start, to już niedługo na moment wyprzedził Marca opóźniając hamowanie, ale ten błyskawicznie skontrował i na tym skończyły się emocje w TOP3. Franco Morbidelli ani przez moment nie miał realnej możliwości ataku na wyższe miejsce, z kolei z tyłu był względnie bezpieczny.

To jednak nie oznacza, że Sprint był nudny. Walki wśród reszty stawki było niesamowicie dużo. Oczy były skierowane przede wszystkim na Bagnaię, który startując z P11 po upadku w kwalifikacjach, w Sprincie miał przebijać się do przodu. Z tych planów nic jednak nie wyszło i Bagnaia podobnie jak rok temu, pokazał że sobotnie Sprinty nie są jego mocną stroną. Początkowo zyskał dwie pozycje, przebijając się przed Pedro Acostę i Fabio Di Giannantonio, potem jednak wszystko stracił, aż nawet wyprzedził go jadący pierwszy raz w tym roku Jorge Martin.

Kliknij, aby pominąć reklamę

W końcówce #1 jednak zdecydowanie stracił tempo, a Bagnaia przeciwnie – zachował nieco na finisz i ostatecznie wpadł na metę jako ósmy. Znalazł się jednak za plecami dwóch znakomitych dzisiaj debiutantów. Ai Ogura i Fermin Aldeguer nie mieli żadnych kompleksów w walce z rutyniarzami MotoGP. Zachwycił zwłaszcza Hiszpan – w w ostatnim zakręcie wyprzedził Fabio Quartararo i sięgnął po P4, pokazując że progres jaki pokazał w Stanach Zjednoczonych nie był przypadkiem! Zawodnik Yamahy i tak może być jednak zadowolony z piątej pozycji, mimo że startował z pierwszego rzędu.

Pewnym rozczarowaniem może więc być postawa Di Giannantonio. „Diggia” jest przecież zwycięzcą z Kataru z 2023 roku, ma też topową konfigurację GP25. Mimo to, był najsłabszym z grona zawodników na Ducati, nie licząc Bagnai, którego problemy opisaliśmy wyżej. Ostatecznie jednak ta szóstka miała sporą przewagę na mecie nad kolejną grupą.

Ogura finalnie obronił się przed Bagnaią, nie zdołali tego jednak zrobić Maverick Vinales i Pedro Acosta – w końcówce ich motocykle KTM nie poradziły sobie w rywalizacji. Marco Bezzecchi na Aprilii dojechał na P9. W wyścigu zabrakło Joana Mira, który zmaga się w Katarze z problemami żołądkowymi i jelitowymi. Jedynym zawodnikiem który nie dojechał do mety był Johann Zarco – w jego Hondzie zespołu LCR doszło do awarii.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Marc Marquez dzięki dzisiejszemu zwycięstwu, szybko odzyskał prowadzenie w mistrzostwach, ma jednak tylko 2 oczka przewagi nad bratem Alexem Marquezem. Z kolei Bagnaia traci po sobocie 21 oczek – cały czas może więc teoretycznie zostać liderem mistrzostw świata już jutro.

Wyniki wyścigu Sprint
Pos Rider Nat Team Time/Diff
1 Marc Marquez SPA Ducati Lenovo (GP25) 20m 38.304s
2 Alex Marquez SPA BK8 Gresini Ducati (GP24) +1.577s
3 Franco Morbidelli ITA Pertamina VR46 Ducati (GP24) +3.988s
4 Fermin Aldeguer SPA BK8 Gresini Ducati (GP24)* +4.369s
5 Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) +4.593s
6 Fabio Di Giannantonio ITA Pertamina VR46 Ducati (GP25) +5.099s
7 Ai Ogura JPN Trackhouse Aprilia (RS-GP25)* +10.199s
8 Francesco Bagnaia ITA Ducati Lenovo (GP25) +10.334s
9 Marco Bezzecchi ITA Aprilia Racing (RS-GP25) +11.300s
10 Maverick Viñales SPA Red Bull KTM Tech3 (RC16) +12.554s
11 Pedro Acosta SPA Red Bull KTM (RC16) +13.676s
12 Alex Rins SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +14.273s
13 Enea Bastianini ITA Red Bull KTM Tech3 (RC16) +14.408s
14 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +15.459s
15 Luca Marini ITA Honda HRC Castrol (RC213V) +15.587s
16 Jorge Martin SPA Aprilia Racing (RS-GP25) +15.775s
17 Raul Fernandez SPA Trackhouse Aprilia (RS-GP25) +16.317s
18 Augusto Fernandez SPA Pramac Yamaha (YZR-M1) +17.922s
19 Jack Miller AUS Pramac Yamaha (YZR-M1) +20.274s
20 Somkiat Chantra THA Idemitsu Honda LCR (RC213V)* +31.106s
Johann Zarco FRA Castrol Honda LCR (RC213V) DNF

Źródło: crash.net

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

17 komentarzy

  1. Świetny występ debiutantów – ogólnie dobry wyścig, sporo walki w środku głównie dzięki Ogurowi i Aldeguerowi oraz Fabio na Yamasze.
    Reszta tak tradycyjnie – Marquezy wygrywają, za nimi jeszcze jedno Ducati, KTM przepala opony a Bagnania w sprincie jak dziecko we mgle – ale tak to jest jak woli kopać żwir zamiast biec po drugi motocykl po glebie w q2.
    Miło, że Martin dojechał do końca – na wyniki nie ma co patrzeć ale jest wola walki, trochę nawet się pościgał z maruderami, oby tak dalej.

    1. Co ty za bzdury wypisujesz ?
      Biec po drugi motocykl, geniuszu widziałeś kwalifikacje ? Widziałeś kiedy zjechał do garażu Ducati?
      Nie zdążył by nawet na ostatnie lotne okrążenie, a gdzie rozgrzanie opon ?
      Ja czytam takie bzdury jakie ty piszesz, to zastanawiam się poważnie nad kontrolą treści zamieszczanych w internecie.

      1. Miał ponad 4 minuty, nie wiem w jakim miejscu był na torze ale mógł przynajmniej się postarać, spróbować, jakby nie zdążył to co by stracił? Badziak mówił że prawdopodobnie drugi komplet rozgrzanych opon na niego czekał

        1. Badziak mówił, że powinien czekać, a czy czekał nie wiemy. Marquez wielokrotnie po wywrotce biegiem porywał skuter i sam dojeżdżał, byle tylko spróbować. Nie można nie próbować, zwłaszcza kiedy kwalifikacje odpowiadają za półtora wyścigu, a nie jeden.

          W wyścigu Peco też obudził się dopiero kiedy Martin go wyprzedził. Przypadek?

  2. Ciąg dalszy czarnego snu anty Marquezów trwa. Brawo Ogura i Fermin, objechali kilku wyjadaczy w tym Pecco bez żadnych kompleksów. Szkoda Fabo Q, ale w sumie i tak bardzo dobrze. Zadziwiająco Martin, zwłaszcza jak wyprzedził FB63. Generalnie sporo fajnych aukcji.

  3. W takim miejscu był na torze, że jak dojechał skuterem do garażu, to zostało mniej niż minuta do ostatniego lotnego okrążenia, co miał bez rozgrzania opon jechać czasówkę ?
    Przecież było widać w relacji, że był przy maszynie kiedy obsługa ją podnosiła, tyle , że nie nadawała się do dalszej jazdy, więc ją zabrali Pecco.
    Wsiadł na skuter i jechał do garażu ..

      1. Nic by to nie zmieniło, przecież nie było już czasu na zrobienie okrążenia rozgrzewkowego, a ty dalej snujesz teorię co by było gdyby.
        Przebrać by się musiał przede wszystkim miał uszkodzony kombinezon, i odpalone poduszki powietrzne w nim.

        1. Masz problem z czytaniem? Podaj mi czym jest moja teoria? Pytam się co by stracił gdyby spróbował. Nie piszę, że gdyby spróbował to pewnie by mu się udało, prawdopodobnie by nie zdążył ale szansa była, tempo miał… Marquez w takich sytuacjach biegł po drugie Moto i wykręcał PP, gdyby spuścił głowę i powoli wrócił do garażu to też wielu ludzi by powiedziało że przecież i tak już by nie zdążył.

  4. Bagnaia na pewno jutro wypadnie lepiej, ale jak można dać się objechać Martinowi mając najlepszy moto? To już nie przystoi. Ogólnie zeszły rok i przewaga GP24 była ogromna. Teraz GP25 jest (jeśli jest) minimalnie tylko lepsze, więc Pecco musi ścigać się nagle nie tylko z MM, ale również z innymi Ducatami.

  5. Mnie jeszcze zastanawia kwestia Raula Fernandeza, komentatorzy to już o nim w ogóle zapomnieli, kilka razy wspominając o kierowcach Aprilii czy to Martinie czy to o Ogurze, odnosili się w ich kontekście do dwóch pozostałych, jakby było ich tylko trzech… Trzeci sezon, ani jednego wyniku który by zwrócił uwagę i cisza. To jakiś następca Karela Abrahama?

Dodaj komentarz

Back to top button