Pierwsze podium Fermina Aldeguera!

Fermin Aldeguer spełnił oczekiwania „czarnego konia” GP Francji, po raz pierwszy stając na podium w sprincie! Hiszpan podkreśla, że wiele zawdzięcza braciom Marquez, z którymi trzyma bardzo bliskie relacje. 20-latek docenia również wsparcie, jakie nieustannie dostaje od zespołu.
Tegoroczny debiutant na początek wspomniał o bliskich relacjach, jakie łączą go z Markiem i Alexem. Cieszy się z faktu, że mógł w końcu dzierżyć podium razem z nimi. Dodał, że Marc jest jego idolem: „W ostatnim czasie spędzaliśmy ze sobą dużo czasu i nie ukrywam, że jesteśmy w bardzo bliskich relacjach. Mamy na prawdę dobry kontakt, a cała rodzina Gresini ma na prawdę miły dzień! To niesamowite, gdyż po raz pierwszy jestem na jednym podium z moim idolem oraz kolegą z zespołu. To coś niesamowitego!”.
Fermin pragnie „ochłodzić głowę”, aby na spokojnie podejść do jutrzejszego wyścigu głównego: „Oczywiście, jutro chcę osiągnąć jeszcze więcej! Musimy jednak zachować spokój i cieszyć się z obecnego podium”.
Aldeguer wspomniał moment, w którym pojawiła się okazja do wywalczenia podium. Hiszpan podkreśla, że Alex i Marc pomogli mu, walcząc z Fabio. Kiedy tylko pojawiła się okazja do ataku, nie zamierzał odpuszczać. Docenia jednak klasę Mistrza Świata MotoGP z 2021 roku: „Marc i Alex mi pomogli, ponieważ mieli trochę przewagi po wypadku Pecco. A po bitwie (z Fabio – przyp. red.) doskoczyłem i powiedziałem sobie „Muszę stanąć na podium!”. Dwa razy byłem czwarty w sprincie, dlatego też teraz musiałem być trzeci. Jesteśmy mocni w punktach hamowania, a także w pierwszym i trzecim sektorze. Mamy lepszy motocykl od Quartararo, ale on jeździ w niesamowitym stylu. To była niezła walka!”.
Zawodnik z numerem „54” docenia wsparcie zespołu Gresini Ducati, który pomimo niepochlebnych opinii na temat jego debiutu po słabym sezonie 2024 w Moto2, otrzymał szansę na pokazanie swoich umiejętności: „Jestem taki szczęśliwy. To dla mnie niesamowity moment! Mamy prędkość, mamy tempo, aby walczyć w pierwszej piątce w ostatnich wyścigach. Wrażenia były bardzo dobre, podobnie jak prędkość, ale popełniamy małe błędy. Potrzebujemy więcej doświadczenia, aby walczyć z tymi pięcioma zawodnikami. Dziękuję zespołowi za wsparcie!”.
Czy Fermin Aldeguer powtórzy sukces w niedzielę? Przekonamy się jutro!
Źródło: motogp.com, crash.net
Pierwsze pudło dla LS2 🙂 Fermin fajnie się rozwija. Zobaczymy pod koniec sezonu co z tego wyjdzie.
@saruto Ma chłopak talent, co pokazał w sezonie 2023. Rok 2024 był „wypadkiem przy pracy”, głównie za sprawą nowego dostawcy opon. Tu jego zespół głównie nie ogarnął tematu. Niewykluczone, że to Fermin, a nie Pedro, okaże się „następcą Marca Marqueza”. Ale na takie zaszczyty póki co musi sobie zasłużyć. Czas pokaże. Pozdrawiam. 🙂
@Mefisto Nie dostawcy opon, a olbrzymiej presji! Nikt takiej w Moto 2 chyba nie miał. Miał bardzo nieregularne występy, potrafił przecież wygrać, jak i być kompletnie niewirocznym. W pierwszymi wyścigu przecie ostro się bił z kolegą z zespołu, a gdyby opon nie ogarniali to pierwszy wyścig byłby strasznie słaby.
@Mefisto oglądałeś debiut marqueza i kogo pokonał?
Na takim motocyklu i w momencie kiedy wywraca się Pecco to nie dojechać na podium byłoby zawodem… No już następca Marqueza, pewnie 🤣🤣🤣
Niech się chłopak rozwija a my zobaczymy jak mu pójdzie w 2027 na oponach Pirelli w MotoGP 😉