Pirelli wyklucza użycie opon z WSBK w MotoGP
W ubiegły czwartek Pirelli zostało ogłoszone jako nowy dostawca opon dla kategorii MotoGP oraz MotoE. Tej roli odstąpi francuska firma Michelin, która dostarczała ogumienie od ponad dekady. Kontrakt Pirelli będzie obowiązywać od 2027 do 2031 roku włącznie; co oznacza że zbiegnie się z wprowadzaniem nowego regulaminu dla motocykli klasy królewskiej, który przede wszystkim zmniejszy pojemność silników z 1000, na 850 cc.
Pirelli od lat dostarcza też opony do padoku World Superbike, gdzie raczej sprawdzają się bardzo dobrze, rzadko kiedy słychać narzekanie na temat ich wyników. W związku z tym pojawiło się pytanie, czy opony z Superbike mogłyby być używane też na motocyklach prototypowych. Na to i kilka innych pytań odpowiedział Giorgio Barbier, dyrektor Pirelli od wyścigów motocyklowych.
W rozmowie z GPOne.com, Barbier powiedział: „Nie, z pewnością to nie może być nasze podejście. To bardzo wyjątkowe motocykle i z pokorą musimy wkroczyć, zrozumieć te motocykle i dowiedzieć się, jak możemy rozwijać się razem z producentami, jednocześnie odpowiednio się organizując. W MotoGP prędkość w zakręcie i dynamika z pewnością byłyby wyzwaniem dla obecnych opon Superbike.”
Na ten moment Pirelli nie przygotowało jeszcze jak będzie wyglądała opona dla MotoGP, ale mają na to jeszcze trochę czasu: „Nadal nie wiem, jaki będzie ostateczny projekt, ale nasze podejście będzie spokojne, takie, by zapewnić każdemu możliwość pojechania własnego wyścigu. Następnie skupimy się na osiągach, ponieważ zajmie to czas – testy i rozwój opon.”
„Wciąż debatujemy nad ważnymi szczegółami, których jeszcze nie możemy ujawnić. Spodziewam się dalszych rozmów z FIM, MSMA [stowarzyszeniem producentów] i producentami, ponieważ do debiutu pozostały jeszcze dwa lata. Motocykle wciąż muszą zostać przygotowane, istnieją projekty, ale jeszcze ich nie widzieliśmy. Musimy więc ustalić, kiedy wyjedziemy na tor, w jakich warunkach, z jakimi zawodnikami i, co najważniejsze, zgodnie z zasadami, które ustali Dorna.”
