Bulega obawia się rywali w Portugalii

Nicolo Bulega, pomimo że zdominował inauguracyjny weekend na torze Philip Island w Australii, nie czuje się pewnie na starcie w portugalskim Portimao. Włoch uważa bowiem, że rywale poczynili znaczne postępy i będą groźni. W ocenie fabrycznego zawodnika Ducati to oni będą musieli się poprawić.
Aktualny lider klasyfikacji generalnej MŚ World Superbike zaliczył weekend-marzenie w Australii. Włoch po wygraniu Superpole pewnie sięgnął po zwycięstwo we wszystkich trzech wyścigach. Co ciekawe, do pełni szczęścia zabrakło tylko najszybszego okrążenia w niedzielnym starcie. „Fastest lapa” zabrał mu bowiem jego zespołowy partner, Hiszpan Alvaro Bautista.
Bulega ma jednak świadomość tego, co było w zeszłym roku. Jako debiutant, po zdobyciu tytułu Mistrza Świata World Supersport, wygrał pierwszy wyścig sezonu! W dalszej fazie rywalizacji palmę pierwszeństwa przejął jednak Toprak Razgatioglu. Przed rokiem as BMW zaliczył hatricka w Portugalii. W niedawnych testach na Portimao Turek okazał się z kolei zdecydowanie najszybszy.
W udzielonym wywiadzie Bulega stwierdził: „Cieszę się, że wracam do Portimao, gdyż lubię ten tor. Mamy jednak dużo pracy do wykonania, ponieważ nasi rywale udowodnili, że są bardzo mocni na tym torze”.
Kierowca fabryczny Ducati podkreślił, że widzi pole do poprawy: „Podczas testów zebraliśmy ważne wskazówki. Jasne jest, że nadal mamy wiele rzeczy do poprawy. To będzie trudny weekend, ale pogoda ma być dobra. Zrobimy wszystko, co możliwe, aby uzyskać jak najlepsze wyniki”.
Nicolo Bulega prowadzi w klasyfikacji generalnej MŚ World Superbike z dorobkiem 62. pkt. Drugie miejsce zajmuje Alvaro Bautista (36. pkt), natomiast trzecie Andrea Iannone (35. pkt). Toprak Razgatioglu po problematycznym weekendzie traci aż 42. pkt do Włocha. Sezon jednak dopiero się zaczął i wiele może się zdarzyć!
Źródło: motocyclesports.net