Locatelli na celowniku konkurencji – Yamaha może stracić lidera

Choć Andrea Locatelli od lat związany jest z Yamahą, jego przyszłość w japońskim zespole nie jest już taka oczywista. Zainteresowanie włoskim zawodnikiem rośnie z każdym kolejnym wyścigiem sezonu 2025, szczególnie po jego pierwszym zwycięstwie w World Superbike, odniesionym na torze TT Assen.
„Tak, jest zainteresowanie moją osobą” – potwierdził Locatelli w rozmowie z Motorcyclenews. „Mam dobre relacje z Yamahą i chciałbym kontynuować współpracę, ale chcę też rozważyć wszystkie oferty i możliwości. Mój menedżer spotkał się z kilkoma osobami w Portimão. Chcę mieć dobry projekt, który pozwoli mi wygrywać.”
Od momentu debiutu w World Superbike w 2021 roku, po zdobyciu tytułu mistrza świata World Supersport w 2020, Locatelli reprezentuje Yamahę. Przez pierwsze sezony był jednak w cieniu swojego ówczesnego partnera z zespołu – Topraka Razgatlioglu. Sytuacja uległa zmianie po dołączeniu Jonathana Rea do fabrycznego składu, co otworzyło drogę Włochowi do roli lidera zespołu.
„Jestem topowym zawodnikiem” – podkreślił Locatelli. „Producenci i szefowie zespołów wiedzą, na co mnie stać i znają mój poziom. Obecnie jestem numerem jeden w Yamahie – taka jest rzeczywistość.”
W obecnym sezonie Locatelli plasuje się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej, ustępując jedynie Nicolò Buledze i wspomnianemu wcześniej Razgatlioglu. Taka forma sprawia, że nazwisko Włocha coraz częściej pojawia się w kuluarowych rozmowach dotyczących przyszłorocznych składów.
Na rynku kontraktowym panuje duży ruch – wiele fabryk nadal dysponuje wolnymi miejscami na sezon 2026, a Locatelli wydaje się idealnym kandydatem do wzmocnienia niejednego projektu. Możliwe, że pierwsze konkretne oferty pojawią się już podczas rund w Cremonie lub Misano, gdzie wiele zespołów planuje intensywne rozmowy transferowe.
Choć zawodnik otwarcie mówi o chęci kontynuacji współpracy z Yamahą, równie mocno akcentuje gotowość na nowe wyzwania. Jego decyzja będzie uzależniona nie tylko od finansów, ale przede wszystkim od sportowej wizji, jaką przedstawią mu potencjalni pracodawcy.
„Yamaha i inni producenci są mną zainteresowani; być może już w Cremonie lub Misano pojawią się jakieś oferty. Chciałbym mieć dobrą współpracę z producentem” – dodał.
Źródło: bikesportnews.com, motorcyclenews.com/