Alex Marquez: „To, co robi Toprak, jest bardzo odważne”

Toprak Razgatlioglu, pomimo ugruntowanej pozycji w MŚ World Superbike, postanowił spróbować swych sił w MotoGP. Turek będzie etatowym zawodnikiem Pramac Yamaha już w przyszłorocznym sezonie! Na temat debiutu aktualnego Mistrza Świata World Superbike w klasie królewskiej wypowiedziało się wielu zawodników, w tym bracia Marquez.
Dużo mówiło się w ostatnim czasie o debiucie Topraka Razgatlioglu w MotoGP. Początkowo sądzono jednak, że Turek będzie chciał przejść do królewskiej klasy dopiero w 2027 roku. Wtedy dojdzie bowiem do zamiany dostawcy opon z Michelin na Pirelli. W tej sytuacji aktualny Mistrz Świata World Superbike będzie musiał dostosować się do ogumienia zupełnie innego producenta.
W ocenie Alexa Marqueza, wicelidera MŚ MotoGP, decyzja Topraka o szybszym debiucie w królewskiej kategorii jest bardzo odważna: „To, co robi Toprak, jest bardzo odważne. Najpierw przechodzi na MIchelin, a potem musi się znowu dostosować. Okej, jesteś na motocyklu MotoGP, ale sposób, w jaki Bulega robi to jako kierowca testowy z oponami Pirelli i nowym motocyklem, a potem dołącza do nas później – to najrozsądniejsza rzecz, jaką możesz zrobić”.
Satelicki zawodnik Gresini Ducati wspomina tu Nicolo Bulegą, a więc aktualnego lidera MŚ World Superbike. Włoch będzie bowiem pełnić rolę kierowcy testowego Ducati w MotoGP, przygotowując się niejako do debiutu w królewskiej klasie. W ocenie Alexa jest to dużo rozsądniejsza i bezpieczniejsza droga do przejścia na motocykl prototypowy: „Każdy producent umieści dobrego zawodnika na swoim motocyklu. Ale ruch Ducati i Bulegi jest bardzo mądry. Jest jeszcze młody, a jeśli chcesz przygotować kogoś z WSBK do MotoGP, to musisz to zrobić w ten sposób”.
AM73 rozumie jednak decyzję Razgatlioglu: „Jeśli masz kontrakt w MotoGP na stole, to chcesz wykonać ten ruch – dlatego też rozumiem, dlaczego Toprak to robi”.
Na powyższy temat wypowiedział się również Marc Marquez. Sześciokrotny Mistrz Świata MotoGP podkreśla, jak mocno różnią się opony Michelin od Pirelli: „Pirelli wymagają zupełnie innego stylu jazdy, a Ty masz zupełnie inne odczucia z przodu i z tyłu. Chodzi o inne podejście na zakrętach. To będzie największa różnica – zobaczymy, jak on się dostosuje”.
O tym, czy szybszy debiut Topraka Razgatlioglu w klasie MotoGP, okaże się trafny, przekonamy się oczywiście w kolejnym sezonie. Z jednej strony będzie to wyzwanie. Z drugiej jednak roczny bagaż doświadczenia przed nowymi motocyklami i oponami może okazać się korzystny. Warto również zaznaczyć, że droga Nicolo Bulegi wcale nie musi oznaczać pewnego miejsca w stawce klasy królewskiej.
Źródło: speedweek.com
Wydawało mi się, że testy Bulegi motocykla MotoGP to takie bardziej – masz i się ciesz. Oczywiście w mocnym skrócie. Może jednak będą chcieli wstawić go za kogoś w VR46 lub Gresini albo przynajmniej zagrać kartą w postaci Bulegi, gdyby komuś uderzyła woda sodowa co do kontraktu. Z drugiej strony wygląda to trochę tak, że jak jesteś Włochem i coś tam jeździsz, to masz większe szanse na jazdę w Ducati. Co z tego, że w stawce jest kilku gości, którzy naprawdę są świetni i mogli by zrobić robotę jak nie pochodzą z Włoch. Takie mam wrażenie – warunek konieczny. W takim VR46 mogliby walczyć o tytuł w tym roku, gdyby umieścili w zespole takiego Acoste z Vinalesem albo Quartararo. Nie wierzę, że zwłaszcza ci dwaj pierwsi by odmówili gdyby mieli taką ofertę.
@Hubert Właśnie po przeczytaniu tego odniosłem wrażenie, jakby Bulega był już praktycznie pewniakiem na 2027.